Andrzej Marcinkjan ze Szczytna w latach 90. wstąpił do klubu krótkofalowców działającego na terenie naszego miasta. - Wciągnął mnie kolega Andrzej Punda. Tak się zaczęło i wciąż trwa – mówi mężczyzna.
Lic...
Andrzej Marcinkjan ze Szczytna w latach 90. wstąpił do klubu krótkofalowców działającego na terenie naszego miasta. - Wciągnął mnie kolega Andrzej Punda. Tak się zaczęło i wciąż trwa – mówi mężczyzna.
Licencja na korzystanie
Krótkofalarstwo polega na nawiązywaniu łączności na wydzielonych pasmach radiowych przy pomocy radiostacji. Legalnie mogą to robić tylko licencjonowani krótkofalowcy. - Są różne kategorie. Ja posiadam A i B, czyli mogę działać już na naprawdę wysokich częstotliwościach – mówi Marcinkjan. - Krótkofalowcy mają też swoje zawody. Polegają one na wywołaniu w określonym czasie jak największej liczby połączeń.
Podróże na falach
Pan Andrzej swoją przygodę rozpoczął dwadzieścia lat temu. Radiostację wielkości sporej skrzyni zamienił na mniejsze i o wiele bardziej precyzyjne "pudełko". Amatorów radiowej łączności nie brakuje na całym świecie. Szczytnianin łączył się z Francją, Brazylią, a nawet Afryką. Rozmowa była możliwa dzięki uniwersalnemu językowi krótkofalowców. - Podaj QTH, czyli gdzie mieszkasz, albo mam QRM, czyli zakłócenia. Rozmowy prowadzone w ten sposób były kiedyś krótkie. Pytało się z kim i skąd się połączyło – wyjaśnia mężczyzna. Każdy z użytkowników ma swój znak wywoławczy. - Mój to SP4TWQ. Przedstawiając się używam właśnie jego – dodaje.
Wyparte przez nową technologię
W dobie telefonii komórkoweji internetu krótkofalarstwo jest już anachronizmem, a hobbystów nie przybywa. - W Szczytnie zostało już tylko czterech aktywnych krótkofalowców – twierdzi. Sam nie zamierza całkowicie przerzucić się na nowe możliwości. - Czasami, gdy są zakłócenia dzwonię do kolegi, by przestawił się na inną częstotliwość. Odkładam komórkę i dalej gadamy na paśmie – mówi.
Patrycja Woźniak
fot. Patrycja Woźniak
Mam nadzieję, że uda się zebrać sporą sumę pieniędzy i da ona możliwość w dalszym leczeniu chłopca. Rodzicom życzę ogromu cierpliwości i powodzenia. Trzymam kciuki! Wspieram, pomagam!
Abw
2025-06-12 20:56:18
Proszę powiedzieć jak ci biedniejsi mają to sfinansować, najpierw musisz wyłożyć kupę kasy, musisz pożyczyć/ukraść/załatwić, później teoretycznie ci oddadzą ale bez VAT. 35% zaliczki to kpina.
Adam
2025-06-12 19:37:37
Dajcie spokuj tym zwierzakom. Koty,nutrie,bobry,wilki,niedzwiedzie,itd. Czliwiek to rak na organizmie planety. Zajmujecie im siedliska bo musicie mieć o hektar więcej niz sąsiad a później wam zwierzeta przeszkadzają. Oby was od marketów i internetu odcieli
Marcin Macudziński/Mieciu
2025-06-12 12:40:27
Zapytajcie mieszkańców i działkowiczów czym podlewają swoje trawniki
Mariusz
2025-06-12 10:12:14
Ta ekologia jest zbyt droga ?
zdysk
2025-06-12 09:32:02
No to jeszcze raz. Bardzo wysoki poziom kształcenia w tej jakże prestiżowej uczelni najpełniej widać w profesjonalizmie działań policjantów pod Biedronką w Bolkowie.
Zły Porucznik
2025-06-12 09:11:20
Ponad dwie bańki za autobus - to nie jest normalne
Jego Eminencja
2025-06-12 09:05:49
Ja to myślę, że ten lesniczy, o którym w Tygodniku są często artykuły, powinien pojechać w okolice Dzwierzut i z tymi wilkami tak po prostu pogadać, że tak nie wolno
Tytus
2025-06-12 04:39:52
Fantastycznie, brawo Dwójka, od zawsze macie wyjątkowe pomysły i angażujecie młodzież i dzieci. Macie dużo pomysłów, jesteście kreatywni i wyjátkowi
Rodzic
2025-06-11 21:57:12
Trzeba pomóc uratować oko chłopca żeby mógł spełnić swoje marzenie pomagać w przyszłości gasić pożary, zostać strażakiem Jest numer konta na którym można wpłacać pieniążki?
Halina Moszko
2025-06-11 18:16:06