Rok 2022 jest rokiem jubileuszowym dla szczycieńskich baptystów, którzy obchodzić będą 110-lecie istnienia zboru, czyli parafii Kościoła Chrześcijan Baptystów w naszym mieście. Przechodząc ulicą Sienkiewicza i po pasażu do molo i plaży miejskiej mijamy pewnie nie raz nasz historyczny kościół, w którym nieprzerwanie od ponad 100 lat gromadzą się chrześcijanie naszego wyznania, by oddawać chwałę naszemu Bogu i Stwórcy. Wpisujemy się w te sposób w mozaikę wyznaniową naszego miasta, które leży na terenach Mazur – niegdyś regionu o protestanckich korzeniach i religijnej tradycji.
Warto w tym miejscu nadmienić, że początki baptyzmu jako jednego z protestanckich nurtów chrześcijaństwa, sięgają przełomu XVI i XVII wieku, kiedy to w Anglii, a potem w Holandii i Ameryce Północnej zaczęły powstawać pierwsze zbory baptystyczne. Nieco później, w pierwszej połowie XIX wieku baptyzm zaczął rozwijać się również w Niemczech za sprawą pioniera Johanna Gerharda Onckena. Stamtąd idee ruchu baptystycznego zaczęły przenikać na tereny Prus Wschodnich, na które przybywali misjonarze i osadnicy, dzieląc się prawdami Słowa Bożego z innymi.
Pierwszym misjonarzem, który w 1857 roku przybył i zamieszkał w niedalekich od dzisiejszego Szczytna Rumach w gminie Dźwierzuty, był Gottlieb Gross, wysłany przez zbory baptystyczne istniejące już wcześniej w Kłajpedzie i Królewcu. Jeszcze tego samego roku w Rumach odbył się pierwszy chrzest przez zanurzenie w wodzie dwóch osób, które przeżyły osobiste nawrócenie i na wyznanie swojej wiary przyjęły chrzest na wzór apostolski znany z kart Nowego Testamentu.
Ponieważ w tamtych czasach dał się zauważyć wyraźny kryzys duchowości ludzi żyjących w Prusach Wschodnich, więc świadectwa wiary oraz codziennego i bogobojnego życia ludzi, którzy doznawali od Boga łaski wiary i nowego narodzenia, spotykały się z silnym odzewem. Świadczy o tym fakt, że po niemal trzech latach od chrztu pierwszych baptystów w Rumach powstał zbór, czyli parafia, która liczyła już ponad 100 ochrzczonych i świadomych swojej wiary członków. Nieco później wybudowano tam nowy budynek kościelny, w którym odbywały się regularne nabożeństwa.
Wtedy ci ludzie zaczęli spotykać się na domowych grupach studiowania Słowa Bożego, potem zaczęto wynajmować w mieście coraz to większe sale na nabożeństwa, ponieważ do grona wierzących wyznania baptystycznego przyłączali się kolejni ludzie. W Szczytnie powstała więc kolejna placówka zboru z Rum, a jej duchowymi opiekunami i duszpasterzami byli pastorzy: Fridrich Wilhelm Kottke oraz Adolf Pawlitzki, którzy w końcu przenieśli się z Rum do Szczytna i tu zamieszkali.
Przebudzenie duchowe coraz to większej liczby mieszkańców naszego miasta wzbudziło potrzebę wybudowania w Szczytnie własnego kościoła. Dlatego też w 1903 roku zakupiono posesję przy obecnej ulicy Sienkiewicza i rozpoczęto budowę, którą sfinansowano z dobrowolnych składek własnych, a także ofiar ze zboru w Rumach, z innych placówek, a także ze zborów niemieckich, które wsparły finansowo budowę. Już w następnym roku ukończono budowę tego kościoła w stylu neogotyckim i 10 lipca 1904 roku odbyła się podniosła uroczystość otwarcia i poświęcenia tej nowej świątyni baptystycznej.
Osiem lat później, w 1912 roku, szczycieńska placówka zboru w Rumach ostatecznie wyodrębniła się i stała się samodzielnym zborem, który w tym momencie swojej historii liczył już 239 członków ochrzczonych na wyznanie swojej wiary, nie licząc dzieci oraz licznych sympatyków i przyjaciół. Mając na uwadze ogólną liczbę mieszkańców Szczytna (wtedy Ortelsburga) należy stwierdzić, że zbór baptystyczny zaznaczał dość wyraźnie swoją obecność na mapie wyznaniowej naszego miasta.
Dlatego też jubileuszowe uroczystości 110-lecia istnienia zboru baptystycznego w Szczytnie planujemy na sobotę i niedzielę 10-11 września 2022 roku. Te główne uroczystości poprzedzą inne wydarzenia, które planujemy w miesiącach wcześniejszych, a o których będziemy informować na bieżąco. Naszym pragnieniem jest, aby wielu mieszkańców naszego miasta mogło w duchu ekumenicznej otwartości świętować razem z nami, a przy okazji poznać naszą historię, zasady naszej wary oraz to, jak praktykujemy naszą chrześcijańską wiarę zarówno na nabożeństwach w kościele, jak i na co dzień.
Andrzej Seweryn
andrzej.seweryn@gmail.com
Szanowna Redakcjo! Mieszkańcy Gminy Dźwierzuty, wspierający uczciwość aktualnego wójta, pana Dariusza Tymińskiego, pragną poznać imiona i nazwiska osób i merytoryczną podstawę ich rzekomego niezadowolenia. Powyższy artykuł wykazał jedynie daleko idące szykany, a to już podlega pod paragraf. Pan Tymiński piastuje stanowisko wójta, więc jest osobą publiczną. Zostało naruszone jego dobro osobowe uczciwego człowieka. Czekamy na dalszy ciąg dywagacji.
Wiesława Kowalewska
2024-11-23 13:26:27
Jak wielu ojców ma ten sukces????
Tytus
2024-11-23 09:07:21
Czyżby Wójt zaczął zrywać się z paska?
Mieszkaniec
2024-11-22 20:35:39
Przecież to proste zatrzymać się rozejrzeć i przejechać nie zatrzymasz się to cię zdmuchnie z torów a jak są światła to jest super i pewno jest znak stop który większość olewa
Wąski
2024-11-22 19:52:26
I to się liczy, przynajmniej część młodych zostanie
Gość
2024-11-22 14:48:55
Poza tym dobre drogi dają impuls do rozwoju miast.
Gabi
2024-11-22 14:45:17
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15