Poniedziałek, 20 Styczeń
Imieniny: Fabioli, Miły, Sebastiana -

Reklama


Reklama

Ratownicy ze Szczytna czekają na nową siedzibę – światełko w tunelu


Blisko 6 tysięcy wyjazdów, tysiące przejechanych kilometrów i nieoceniona pomoc mieszkańcom powiatu – tak wygląda codzienność ratowników medycznych w Szczytnie. Choć ich praca ratuje życie, warunki, w jakich muszą funkcjonować, pozostawiają wiele do życzenia. Od lat walczą o nową siedzibę, a teraz pojawia się nadzieja na długo wyczekiwaną zmianę.



5 tysięcy 912 – taką liczbą wyjazdów ubiegły rok zamknęli ratownicy pogotowia ratunkowego w Szczytnie. Dziennie średni wyjeżdżali niemal 17 razy! Starostwo powiatowe w Szczytnie przymierza się do budowy nowej siedziby pogotowia. Stara... woła o pomstę do nieba.

 

Siedziba pogotowia ratunkowego w Szczytnie straszy swoim wyglądem od lat. Kontrast wzrósł, gdy rozbudowano szpital, powstał SOR, lądowisko, wyremontowano budynek dawnej pralni... Ratownicy od lat proszą o remont swojego budynku, w którym zdarzało się, że przeciekał dach, czy były nieszczelności w oknach. Jest światełko w tunelu.

 

Powiat szczycieński wpisał opracowanie dokumentacji technicznej na budowę nowego budynku pogotowia ratunkowego w Szczytnie do tegorocznego budżetu. Obiekt ma stanąć na starym boisku piłkarskim, które znajduje się tuż przy wjeździe do Komendy Powiatowej PSP w Szczytnie.


Reklama

 

- Pewnie, że cieszymy się z tej informacji, ale z pełnym entuzjazmem poczekam na podpisanie odpowiednich umów – mówi Grzegorz Achremczyk, szef szczycieńskiego pogotowia ratunkowego. - Myślę, że każdy wie, jak wygląda nasz budynek i że naprawdę trzeba zająć się tym tematem.

 

- Sytuację doskonale znamy – przyznaje starosta szczycieński Jarosław Matłach. - Bezpieczeństwo medyczne naszych mieszkańców jest dla nas ważne, co widać po inwestycjach w sam szpital. Kolejny krok to budowa nowej siedziby pogotowia. Ale nie ukrywam, że realizacja tego zadania uzależniona jest do pozyskania środków zewnętrznych. Staramy się o wsparcie z tak zwanych funduszy szwajcarskich.

 

W szczycieńskim pogotowiu ratunkowym pracują 52 osoby, w tym pięć kobiet. Pogotowie dysponuje czterema karetkami systemowymi oraz jedną transportową. Dwie karetki stacjonują w Szczytnie, a po jednej w Świętajnie i Pasymiu.

Reklama

 

Rocznie jedna karetka pokonuje około 45 tysięcy kilometrów. Najwięcej wyjazdów odnotowały karetki ze Szczytna 4053, Pasym – 908, Świętajno – 961.

 

- Wyjazdów jest sporo, od kilku lat na podobnym poziomie – mówi Achremczyk. - Nie zmienia się niestety jeden element: wciąż mamy mnóstwo wezwań niezasadnych. Zwracam na to uwagę, bo takie wyjazdy mogą odebrać komuś szanse na życie.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama