Czwartek, 2 Styczeń
Imieniny: Bazylego, Makarego, Narcyzy -

Reklama


Reklama

Przemoc domowa w liczbach: 88 ofiar w powiecie, a to tylko oficjalne dane


Trzydziestoletni mężczyzna pobił swoją 20-letnią partnerkę. Przerażona uciekła od oprawcy, który pijany postanowił poszukać jej jeżdżąc samochodem po ulicach. Dzięki czujności wykładowcy Akademii Policji i jego żony, trafił do celi. Policyjne statystyki dotyczące przemocy domowej w naszym powiecie wciąż niepokoją.



Andrzejkowy wieczór. Chwila po godz. 19. Na dworze temperatura spada poniżej 10 stopni. Na chodniku oparta o płot siedzi młoda kobieta. Ubrana jest nieodpowiednio do pory roku. Na stopach nie ma butów, tylko skarpetki, cienka koszulka zamiast ciepłej kurtki. Taki widok przykuł uwagę jednego z wykładowców Akademii Policji. Ponad dwadzieścia lat doświadczenia w służbie z pewnością wpływa na czujność.

 

- Wracaliśmy z żoną do domu. Nie było mowy o tym, żeby się nie zatrzymać. Ta sytuacja była niepokojąca – mówi funkcjonariusz, którego dane pozostają do wiadomości redakcji.

 

Kobieta była przerażona. Na jej twarzy widoczne były ślady przemocy.

 

- Mówiła, że boi się swojego partnera, że ją pobił – dodaje wykładowca.

 

Małżeństwo od razu zaczęło udzielać jej pomocy. Kiedy już wybierali numer alarmowy, by wezwać pogotowie, podjechał samochód. Wysiadł z niego mężczyzna, który zaczął krzyczeć, żeby dziewczyna wsiadała do auta.

 

W tym momencie policjant kazał mu się uspokoić. Poinformował go, że wzywają pomoc i ma zostawić dziewczynę. Ta, bojąc się swojego oprawcy, zaczęła uciekać. Jej agresywny partner, najprawdopodobniej obawiając się kontaktu z policjantami, chciał odjechać.

 

- Czuć było od niego woń alkoholu. Na pewno nie był trzeźwy. Zabrałem mu kluczyki, aby uniemożliwić jazdę. Wtedy on również postanowił uciekać – relacjonuje. - Udało się go zatrzymać. Na miejsce jechała już policja.

 


Reklama

Ta historia to obraz dramatu. Ofiary i kata. Patologii, w której alkohol zabiera ludziom zdrowy rozsądek. Sprawia, że samochód może stać się narzędziem zbrodni. To też historia tego, że nie możemy być obojętni. Czasami znajdujemy się w miejscu, w którym nasza jedna decyzja może zmienić czyjś los. Jeden telefon na numer alarmowy może zmienić wiele.

 

- Nie chodzi o brawurę, o prowadzenie pościgu, ale świadomość, że nie możemy być obojętni – dodaje policjant. - Swoją służbę zaczynałem w patrolu interwencyjnym. Widziałem wiele. Wiem, że niejednokrotnie zwykły, nawet anonimowy sygnał do dzielnicowego może doprowadzić do tego, że komuś pomożemy wyrwać się z piekła, na co sam nie ma siły.

 

Przemocowy partner to 30-letni mężczyzna, który dobrze znany jest szczycieńskim funkcjonariuszom. Został zatrzymany. W organizmie miał 1,5 promila alkoholu i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Wielokrotnie był karany. Partnerka, wobec której stosował przemoc, ma zaledwie 20 lat.

 

Dla wielu z czytelników to jeszcze dziecko. Nie wniosła przeciwko swojemu oprawcy oskarżenia. Odmówiła również wezwania karetki. Interwencja zakończyła się na miejscu. Policjanci nie wiedzą, czy wybaczyła chłopakowi, czy postanowiła od niego odejść.

 

Jedno jest pewne: przemoc domowa nie jest plotką wyssaną z palca. Każdego dnia doświadczają jej zwykli mieszkańcy naszego powiatu. Dzieci, kobiety, osoby starsze, rzadziej mężczyźni, ale takie przypadki również znane są policjantom.

 

Tylko od stycznia do października tego roku wypełniono 41 kwestionariuszy Niebieskiej Karty – 18 w miastach i 23 na terenach wiejskich. Dokładnie, przynajmniej wg oficjalnych danych, 88 osób doświadczyło przemocy w tym dzieci i młodzież do 18 roku życia (39 osób). Wśród 41 sprawców były dwie kobiety.

Reklama

 

- Jeżeli stajemy się ofiarami przemocy nie możemy się bać ani wstydzić poprosić o pomoc. Z naszej strony staramy się zaopiekować i poprowadzić osoby nią dotknięte, tak aby przejście przez to doświadczenie było jak najłagodniejsze – mówi sierżant Emilia Pławska, rzeczniczka KPP w Szczytnie. - Nie ma na to określonego czasu, w którym musimy zgłosić takie zdarzenie. Bywa, że osoby poszkodowane zgłaszają przemoc, do której dochodzi nawet od kilku lat. Zawsze uczulamy, że już pierwszy incydent powinien być sygnałem ostrzegawczym.

 


 

GDZIE SZUKAĆ POMOCY

- numer alarmowy 112,

- dzielnicowy rejonu,

- Niebieska Linia - infolinia dla osób pokrzywdzonych 116 111,

- Miejski lub Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej,

- Ośrodek Interwencji Kryzysowej,

- Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Osób Doznających Przemocy Domowej w Olsztynie (ośrodek zapewnia lokale osobom pokrzywdzonym przemocą oraz prowadzi różnego rodzaju zajęcia i w razie potrzeby terapie),

- Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (wsparcie finansowe).


 



Komentarze do artykułu

j23

ładna jest Pani rzecznik

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama