Długi majówkowy weekend tuż za rogiem, a na szczycieńskich drogach już zrobiło się gorąco. Policjanci podsumowali miniony weekend i nie mają dobrych wieści: brawura, prędkość, lekceważenie przepisów i alkohol za kierownicą wciąż są problemem. W efekcie kilka kolizji, zatrzymane prawa jazdy, wysokie mandaty i potrącenie nastolatki na przejściu dla pieszych. A to dopiero początek wyjazdowego sezonu.
Niebezpieczne manewry i kolizje już od piątku
Pierwszy incydent policjanci odnotowali w piątek (25 kwietnia) przed południem w okolicach Jerutek. 34-letnia kierująca Subaru nieprawidłowo wykonała manewr wyprzedzania, co skończyło się zderzeniem z Citroenem prowadzonym przez 64-letniego mieszkańca powiatu nidzickiego.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, ale kierująca Subaru usłyszała zarzuty za niebezpieczną jazdę i dostała mandat oraz punkty karne.
Chwilę później, po godz. 13:00, w samym Szczytnie, na ul. Mickiewicza, doszło do potrącenia 11-letniej dziewczynki na przejściu dla pieszych.
Sprawcą był 76-letni mieszkaniec powiatu nidzickiego, który za kierownicą Land Rovera nie zauważył dziecka wchodzącego na zebrę. Dziewczynka w porę zareagowała, odepchnęła się rękami od maski auta i – jak podkreślają policjanci – cudem uniknęła obrażeń. Senior był trzeźwy, ale i tak stracił prawo jazdy. Sprawą zajmie się sąd.
Kilka godzin później, około 15:00, kolejna stłuczka – tym razem na ul. Konopnickiej w Szczytnie. 49-letni kierowca Seata nie zachował bezpiecznej odległości i wjechał w tył Renault, które zatrzymało się przed przejściem dla pieszych. Mandat i punkty karne były tu tylko formalnością.
Jazda bez prawka i ubezpieczenia? Zatrzymany 20-latek
W sobotę rano (26 kwietnia) policjanci zatrzymali do kontroli Audi, którym kierował 20-letni mieszkaniec gminy Szczytno. Choć był trzeźwy, to za kółkiem nie powinien się w ogóle znaleźć – nie miał prawa jazdy, a pojazd nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Sprawa trafi do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i do sądu.
Prędkość pod specjalnym nadzorem. Cztery prawa jazdy w dwa dni
Mundurowi nie mieli litości dla piratów drogowych. W miniony weekend aż czterech kierowców straciło prawa jazdy za skrajne przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym.
18-latek z gminy Szczytno w Mercedesie pędził 106 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Kara? 1500 zł mandatu, 13 punktów karnych i sprawa w sądzie. Tłumaczył, że „wydawało mu się, że jedzie 70 km/h”.
26-latek z gminy Rozogi w Audi jechał 103 km/h ulicą Polską w Szczytnie. Efekt? Mandat 1500 zł, 13 punktów karnych, zatrzymane prawo jazdy.
58-letni motocyklista z powiatu chełmskiego przekroczył prędkość o ponad 50 km/h w Wielbarku – 106 km/h ulicą Chodkiewicza. Podobnie jak poprzednicy, mandat i punkty karnie były nieuniknione.
Rowerzystka z trzema promilami
Na koniec weekendu – nietypowa interwencja. Po godz. 14:00 w niedzielę policjanci zatrzymali 66-letnią rowerzystkę na trasie Lemany – Szczytno. Kobieta jechała chwiejnym zygzakiem, co wzbudziło podejrzenia świadka. Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości – prawie 3 promile alkoholu. Mundurowi wystawili jej mandat w wysokości 2500 zł, a członek rodziny musiał zapewnić jej bezpieczny powrót do domu.
Policjanci ze Szczytna zapowiadają wzmożone kontrole także w nadchodzących dniach. Apelują o rozsądek, rozwagę i stosowanie się do przepisów. Jak pokazuje miniony weekend – wystarczy chwila nieuwagi lub brawury, by na dobre zepsuć sobie i innym świąteczny czas.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41