Ginekolodzy ze szczycieńskiego szpitala wywalczyli podwyżki stawek za pełnione dyżury, ale w zamian za to mają pracować lepiej i więcej. - Na razie wywiązują się z deklaracji, bo wyraźnie wzrosła liczba punktów, które wypracowuje oddział ginekologiczno-położniczy – mówi Beata Ko...
Ginekolodzy ze szczycieńskiego szpitala wywalczyli podwyżki stawek za pełnione dyżury, ale w zamian za to mają pracować lepiej i więcej. - Na razie wywiązują się z deklaracji, bo wyraźnie wzrosła liczba punktów, które wypracowuje oddział ginekologiczno-położniczy – mówi Beata Kostrzewa, pełniąca obowiązki dyrektora szpitala. Od października pięciu ginekologom szpital wypłaca w sumie o 8 tysięcy złotych więcej, ale ich większa aktywność w leczeniu pacjentek oraz przeprowadzaniu operacji to z kolei dochód dla szpitala.
- Praca tego oddziału kształtowała się różnie w poszczególnych miesiącach, ale generalnie nie były realizowane wartości określone w tegorocznym kontrakcie – wyjaśnia Beata Kostrzewa. - Na koniec września brakowało wypracowanych tzw. punktów za procedury medyczne na kwotę prawie 250 tysięcy złotych, których NFZ nam oczywiście nie wypłacił. Musiałam zgodzić się na wzrost wynagrodzeń, bo cała piątka lekarzy złożyła wypowiedzenia i groziło to, że od listopada oddział byłby zamknięty – podkreśla Kostrzewa.
Szpitalni ginekolodzy otrzymali więc już w październiku podwyższone stawki godzinowe za pełnione dyżury, ale też i faktem jest, że ich stawki były sporo niższe od tych, jakie otrzymywali i otrzymują lekarze innych specjalności i to bez dodatkowej aktywności „napędzającej” pacjentów. Z tej zaś aktywności i obietnicy, że w Szczytnie będzie wykonywanych więcej zabiegów i innych działań medycznych lekarze wywiązują się należycie. To jednak automatycznie rodzi pytanie: skąd ten nagły przypływ zaufania ze strony pacjentek do miejscowego oddziału ginekologiczno-położniczego? Jak wyjaśnia ordynator Marek Kasprowicz, nie ma w tym nic osobliwego. - W październiku i listopadzie każdego roku następuje wzrost liczby wykonywanych zabiegów planowanych, bo są to miesiące, kiedy pacjentkom po prostu najbardziej pasuje poddać się leczeniu – tłumaczy. - Wiosną mają święta, czy komunie, latem – wakacje, w grudniu znów będą święta i chętnych do poleżenia kilka dni w szpitalu będzie znacznie mniej. Dotyczy to zabiegów, które są nieuchronne, ale dla zdrowia pacjentki nie ma istotniejszego znaczenia, czy dany zabieg będzie wykonany natychmiast, czy za dwa miesiące. Generalnie staramy się, i zwykle się to udaje, by w skali roku limit procedur na oddziale położniczo-ginekologicznym był wykonany.
style="margin-bottom: 0cm;">Dodatkowe pieniądze otrzymają też pozostali pracownicy szpitala, czyli przede wszystkim pielęgniarki i kilku zaledwie lekarzy, zatrudnionych nie na kontraktach lecz zwykłych umowach o pracę. Na nieco ponad 250 pracowników przypadnie do podziału około 100 tysięcy złotych, w postaci jednorazowej wypłaty czy raczej dopłaty do wynagrodzenia. - Jest to ustawowe 40 procent różnicy między wartością kontraktów za 2010 i 2011 rok – tłumaczy Kostrzewa. - I ta różnica musi być przeznaczona na wypłaty dla pracowników, przy czym trzy czwarte tej kwoty musi przypaść pielęgniarkom. Ze wstępnych obliczeń wynika, że każda z pielęgniarek otrzyma jednorazowo ponad 500 zł.
Halina Bielawska
Fot. Paweł Salamucha
Mam działkę w Nartach i zauważyłem też że odkąd działa hotel i rozrósł się biznes turystyczny około 15-20 lat, wody w jeziorze zaczęło ubywać. Nie mogłem się doczekać aż będę mógł podłączyć się do wodociągu. Powinni wprowadzić obowiązek podłączania do wodociągu, i zakaz biznesom czerpania wód głębinowych, bo pewnego dnia obudzimy się nad wielkim pustym dołem.
Robi
2025-06-08 20:24:23
Zarybianie to zlo? To może węgorz sam się wytrze w polskich wodach, a odłowione ryby wytrą się na talerzu, co za glupoty
Polamkija
2025-06-08 20:07:41
W Szczytnie nie było Komtura... Ale Krzyżacy to, poza tym, wspaniałe dzieło ;)
dario
2025-06-07 18:28:58
Ludzie nie martwcie się jedzenia wystarczy dla mieszkańców. W tygodniu podobno ma przyjechać Kinga Gajewska z ziemniakami pod DPS. Będzie można zrobić z nich frytki, zakrajanki, można je ugotować, zrobić babkę ziemniaczana. Będzie fajnie, tylko uśmiechnijcie się...
Kamil
2025-06-07 08:05:45
Brawo, Dziewczyny!
Mariusz
2025-06-06 22:35:04
A ja kurde nie zrobiłem sobie zdjęcia z wrzucenia kartki do urny, a ludzie by se pooglądali...
Kamil
2025-06-06 16:47:14
Wniosek aż o 50 tys? Przecież nawet nikt nie wystartuje w przetargu po taką kwotę.
Basia
2025-06-06 06:12:10
Jak ciepło to nie biorą? Bzdura. Trawienie jest szybsze i muszą żerować. Polityka zarybien beznadzieja. Ochrona bolenia i suma bez sensu itd itd
Esik
2025-06-06 01:12:22
Tak ktoś tu nazwał prezydenta alfonsem...przypominam, że drugi z kandydatów był dupiarzem...może nawet się znali??? Tylko każdy z nich robił co innego? Tak poważnie to żeby się tak wypowiadać to trzeba mieć dowody, świadków. Ma je Pan czy tvn lub onet trzyma je w sejfie? Rymanowski ustawił Pana idola premiera na właściwym miejscu. Aż miło się to oglądało...
Tytus
2025-06-05 12:31:00
Te wszystkie wymienione cechy to idealnie pasują do Donalda Tuska więc nie rozumiem co ma do nich prezydent elekt. Aaa no tak TVN...a czekać to Sobie Pan możesz na Swojego prezydenta 5 lat przynajmniej. Ale zaraz! Przecież Pan miał prezydenta! Tylko może przespał Pan te dwie godziny?? Widzi Pan, takich intelektów jak ja jest ponad 10 milionów w Polsce. Musisz Pan zacząć nauczać Polaków jacy to są głupi jak ja albo ja jak oni...Przeżyje Pan. Duda Pana nie ścigał i krzywdy nie zrobił. Ten też Pana nie skrzywdzi. Po co takie wywyższanie się? Pa smutasku...
Kamil
2025-06-05 12:25:32