Kierowcy! Zwolnijcie, bo nas wszystkich pozabijacie – apelują Hanna i Stanisław Dąbrowscy. Kobieta kilka tygodni temu została potrącona na pasach. Z pękniętą czaszką i wstrząsem mózgu trafiła do szpitala w Olsztynie. Wciąż nie może otrząsnąć się po wypadku.
Kierowcy! Zwolnijcie, bo nas wszystkich pozabijacie – apelują Hanna i Stanisław Dąbrowscy. Kobieta kilka tygodni temu została potrącona na pasach. Z pękniętą czaszką i wstrząsem mózgu trafiła do szpitala w Olsztynie. Wciąż nie może otrząsnąć się po wypadku.
– Był poniedziałek, 14 luty. Zrobiłam zakupy w Kauflandzie i wracałam do domu. W połowie przejścia dla pieszych zobaczyłam pędzący w moją stronę samochód – wspomina ze łzami w oczach.
To ostatnie, co kobieta zapamiętała. Ocknęła się dopiero w szpitalu w Olsztynie. – Zapytałam co się dzieje i gdzie właściwie jestem – mówi.
Wtedy dopiero dotarła do niej groza wypadku. – Lekarz powiedział, że mam pękniętą czaszkę i stłuczone podstawy obu płatów mózgu – tłumaczy. – Wszystko mnie bolało, nie czułam nóg ani rąk, bałam się, że umrę – dodaje.
Na szczęście tak się nie stało. Dziś pani Hanna powoli dochodzi do siebie i chociaż o wypadku chciałaby zapomnieć trauma, jaką u niej spowodował, nie pozwala jej zasnąć.- Żona budzi się z krzykiem i płacze. Boi się wyjść z domu, nie mówiąc już o wyjściu do miasta. Poza tym wszystko ją boli. Otarła się o śmierć i musi bardzo uważać, rany są wciąż świeże. Mam nadzieję, że kiedyś to przejdzie, ale na razie nie jest dobrze – tłumaczy pan Stanisław.
Dąbrowscy uważają, że wypadku można było uniknąć. – Sam jestem uczestnikiem ruchu i od lat obserwuję, że kierowcy jeżdżą coraz szybciej i bardziej agresywnie. To do niczego dobrego nie prowadzi, o czym można każdego tygodnia przeczytać we wszystkich gazetach. Obawiam się, że jeżeli to będzie dalej postępowało – pozabijają nas wszystkich. Już teraz nie można czuć się bezpiecznie nawet na pasach, a co dopiero będąc uczestnikiem ruchu. Zwolnijcie! – apelują małżonkowie.
- Korzystając z okazji chcielibyśmy też podziękować wszystkim, którzy nas wspierają. W szczególności osobie, która udzieliła żonie pierwszej pomocy oraz wszystkim służbom. Dzięki ich sprawnej pracy moja żona dziś jest w domu, a nie na cmentarzu – kwituje pan Stanisław.

Paweł Salamucha
Fot. Paweł Salamucha
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25