Sobota, 7 Czerwiec
Imieniny: Laury, Laurentego, Nory -

Reklama


Reklama

Oni o mandat już się nie martwią


Mieczysław Pawelczyk z Białego Gruntu, Zbigniew Woźniak z Leśnego Dworu i Stanisław Ceberek z Olszyn już mogą świętować wygranie wyborów samorządowych. Otrzymują mandaty jako jedyni kandydaci zgłoszeni w poszczególnych okręgach.

 

Pod...


  • Data:

Mieczysław Pawelczyk z Białego Gruntu, Zbigniew Woźniak z Leśnego Dworu i Stanisław Ceberek z Olszyn już mogą świętować wygranie wyborów samorządowych. Otrzymują mandaty jako jedyni kandydaci zgłoszeni w poszczególnych okręgach.

 

Podobne sytuacje zdarzały się już w poprzednich kadencjach, ale w innych rejonach. Jak dotąd w powiecie szczycieńskim liczba chętnych do władzy była zwykle taka, że żaden wyborca z głosowania zwolniony nie był. Czy głosował – to już inna kwestia. Tym razem mieszkańcy trzech miejscowości (sołectw) nie będą musieli w ogóle głosować, bo radnych już mają. W tzw., ustawowym terminie zarejestrowane zostały, jako kandydaci, pojedyncze osoby i mimo że w tych przypadkach termin zgłaszania kandydatów został wydłużony o tydzień – chętnych nadal nie było.


Reklama

Ze zwycięstwa walkowerem może się więc już cieszyć Mieczysław Pawelczyk z Białego Gruntu, zgłoszony przez komitet „Nasza Gmina – Nasz Dom”, co oznacza, że w razie wygranej aktualny wójt Janusz Pabich jednego „swojego” radnego już ma pewnego.

W gminie Szczytno z Olszyn radnym jest już praktycznie Stanisław Ceberek, kandydat PSL, a z Leśnego Dworu – Zbigniew Woźniak, kandydat prowójtowego komitetu wyborczego o nazwie „Niezależni”, radny z niezłym już stażem. Jak sam mówi, wystartował 16 lat temu i choć wybory wygrał, to mandat musiał sobie wywalczyć sądownie, co trwało ponad rok. - Ja i jeszcze jedna osoba mieliśmy równą liczbę punktów. W takim przypadku odbywa się w komisji losowanie. Miałem co do jego przebiegu uwagi i się odwołałem. Początkowo przegrywałem, ale na etapie Naczelnego Sądu Administracyjnego moje argumenty przeważyły, nakazano przeprowadzenie losowania i ono okazało się korzystne dla mnie – wspomina nowy – stary radny i to nie „byle jaki”, bo przewodniczący Rady Gminy.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama