Wiesław Mądrzejowski dzieli się swoimi refleksjami z ostatnich tygodni – od porównań polskich i angielskich galerii handlowych, przez wspomnienia z rowerowych tras w stronę Kobyłochy, aż po nadzieje na nową wersję "Dni i Nocy Szczytna". Trzy różne tematy, jedno spójne przesłanie: warto zauważać, co dzieje się wokół nas i angażować się w sprawy lokalne.
Moje trzy zdania. 15 08 2024
1. Normalnie omijam z daleka wielkie obiekty handlowe, ale tak się złożyło, że w trakcie tegorocznych wakacyjnych wędrówek miałem możliwość robienia zakupów najpierw m.in. w londyńskich i podlondyńskich centrach handlowych a ostatnio, przy okazji Jarmarku Dominikańskiego, w gdańskich galeriach i może to nie szok ale duma, gdyż te angielskie w porównaniu z gdańskimi są o wiele mniej atrakcyjne, handlują tam gorsze firmy, jest mniejszy wybór towarów, za to mamy brud, wszechobecnych żebraków, marną ofertę gastronomiczną, słowem u nas jest handel z klasą, a tam może tylko niższe ceny mojego ulubionego guinessa.
2. Moje rowerowe trasy od kilkudziesięciu lat wiodą m.in. w stronę Kobyłochy i pamiętam, z jaką ulgą jeszcze za poprzedniego niesłusznego ustroju przyjąłem wyasfaltowanie kilku kilometrów od Dębówka w stronę jeziora, co wywołało wówczas szereg komentarzy, że ten ówczesny luksus ma związek z letniskowymi domkami w Kobyłosze, w których wypoczywać mieli niektórzy szczycieńscy notable, może więc też i z tego powodu droga ta od pięćdziesięciu już chyba lat nie była remontowana, łatane doraźnie dziury i przełomy doprowadziły do tego, że wolę jechać dłuższą trasą leśnymi duktami zamiast niszczyć rowerowe resory i kręgosłup na tym „asfalcie”, z dużą radością przyjąłem więc wiadomość, że jest szansa na pozyskanie środków na remont tego toru szosowych przeszkód czego z niecierpliwością oczekuję.
3. Rzecz jasna to absolutny przypadek, ale chyba miesiąc temu, komentując ostatnie „Dni i Noce Szczytna”, wyraziłem nadzieję, że burmistrz dotrzyma słowa i zaproponuje nową wersję tego miejskiego święta, a swoje pomysły skonsultuje zarówno z fachowcami, jak i z możliwie szerokim gronem mieszkańców, no i nie minęło więcej niż parę tygodni, a jest już informacja, że takie publiczne konsultacje są na etapie przygotowania i dojdzie do nich niezwłocznie, gdy koncepcje nowych władz miasta nabiorą realnych kształtów, z czego trzeba się tylko cieszyć i apelować do jak najszerszego grona zainteresowanych o przekazanie miejskim władzom swoich uwag i pomysłów.
W A M
Podczas wyborów byli przedstawiciele gminy w tym sam Wojciechowski i jakoś wtedy wszystko im odpowiadało a co się później zmieniło...
Marcin
2024-09-12 11:46:47
Dobrze, że Pani wice nie miała żadnego odczytu, bo znowu by przeczytała jakieś wystąpienie, które pisała naście lat temu dla ŚP Wójta Wierzuka tak jak zrobiła to na rozpoczęciu roku szkolnego.
Mieszkaniec
2024-09-12 09:47:03
Do Jana: wójt Wojciechowski to o przyzwoitości wie tyle co u ludzi zobaczy.
Mieszkanka gminy
2024-09-12 09:24:34
Przejście dla pieszych przy Pl.Jurana często pokonują rowerzyści i jeszcze mają pretensję że im się zwraca uwagę bo to przejście dla pieszych nie ścieżka rowerowa ,Tam jednego dnia postawić policjanta to mandaty się posypią dla rowerzystów
Zdzysk
2024-09-12 08:47:19
Krzysztof Klenczon na zawsze. Jedyny, Wyprzedził epokę muzyczną.
jaN
2024-09-11 23:53:12
To musiały być jakieś barany, żeby tak robić.
Grażyna
2024-09-11 22:57:52
Gdzie jest w końcu prawda. W wypowiedzi pana wójta Wojciechowskiego dla Tygodnika odpowiedział że protesty są zasadne. A zatem zwykła przyzwoitość nakazuje powtórzyć wybory sołtysa. Ale jak tu wytłumaczyć ludziom że do pierwszych wyborów dopusciło sie ludzi z poza Korpel.
Jan
2024-09-11 21:05:02
Przecież to uczeń pana Donalda
Mieszkaniec N.G
2024-09-11 13:01:07
No właśnie po to , fajna sprawa.
Ona
2024-09-11 10:02:43
Żenada Stefcio, żenada.
Tomasz
2024-09-11 09:22:34