Świeczkę na torcie z okazji 100 lat życia już w czwartek, 16 sierpnia, o godz. 12 w Urzędzie Gminy w Świętajnie zdmuchnie Bronisława Gejda z miejscowości Stare Czajki. – Gdybym miała z 50 lat mniej, to bym była wesoła i wyprawiła huczne urodziny, a teraz... trzeba się cieszyć, ż...
Świeczkę na torcie z okazji 100 lat życia już w czwartek, 16 sierpnia, o godz. 12 w Urzędzie Gminy w Świętajnie zdmuchnie Bronisława Gejda z miejscowości Stare Czajki. – Gdybym miała z 50 lat mniej, to bym była wesoła i wyprawiła huczne urodziny, a teraz... trzeba się cieszyć, że człowiek jest zdrowy i przeżył kolejny dzień – mówi jubilatka.
Chociaż kobiety o wiek się nie pyta, w przypadku pani Bronisławy Gejdy czujemy się usprawiedliwieni. Bez tego pytania nie moglibyśmy jej wyróżnić artykułem. Kobieta w czwartek, 16 sierpnia kończy 100 lat. Czy to dużo? – Dużo i mało. Dużo, jeżeli mierzy się ludzką miarą, a mało, jeżeli porówna się nasze życie np. do drzewa, które może trwać nawet 1000 lat – mówi z uśmiechem pani Bronisława.
Jednak zacznijmy od początku. Pani Bronisława urodziła się w 1912 roku w małej miejscowości w gminie Przasnysz. Po pierwszej wojnie światowej wraz z rodziną przeniosła się w pobliże Chorzel, a po drugiej na teren naszego powiatu do miejscowości Stare Czajki. Jak wspomina ten trudny dla całego narodu czas? – Dla mnie życie zawsze było tak samo trudne. Składała się na nie przede wszystkim ciężka praca i tragedie – mówi staruszka.
O jakie tragedie chodzi? – Miałam dwóch mężów, którzy niestety nie doczekali mojego jubileuszu. Miałam też sześcioro dzieci – po równo chłopaków i dziewczyn, ale większość też już nie żyje. Została mi jedna córka i syn, dlatego uważam, że moje życie, chociaż długie wcale nie było wesołe – wyznaje ze smutkiem. – Najbardziej chciałabym urodzić się teraz, bo teraz są bardzo dobre czasy, ale ludzie tego nie doceniają – mówią, że jest źle. Nie mówiliby tak, gdyby przeżyli wojnę, a ja miałam „nieprzyjemność” przeżycia dwóch – dodaje.
Mimo wszystko pani Bronisława - jak mówi – stara się cieszyć życiem i dużo uśmiechać. – Mam swoje kwiaty. Mam też Boga, w którego rękach złożyłam swoje życie. Wiara to jedyna rzecz, która mi pozostała. Modlę się kilka razy dziennie i nie rozstaję z różańcem – mówi.
Jaki jest jej sposób na długowieczność? – Nie prosiłam o takie długie życie, ale myślę, że to zasługa silnej wiary i ciężkiej pracy, chyba to sprawiło, że jestem taka silna. Taki sposób polecam też młodszym – silna i niezachwiana wiara w Boga to najlepszy eliksir na długie życie – kwituje staruszka.
Paweł Salamucha
Fot. Paweł Salamucha
dziś kolejna rozprawa a Tygodnik Szczytno zero informacji
2025-05-20 09:32:26
Przecież tam były kiedyś trybuny i bramki. Jakoś to wyglądało. Było boisko i skocznia w dal. Matko jedyna
Ridż
2025-05-19 22:15:19
Przecież tam były kiedyś trybuny i bramki. Jakoś to wyglądało. Było boisko i skocznia w dal. Matko jedyna
Ridż
2025-05-19 22:15:19
Proponuję sprawdzić, czy nie są wykluczane numery. Część domów w Nexterze jest niepodłączona, zostawiona nie wiem dla kogo. Kto podłączy jeden lub dwa ominięte domostwa?
Gabi
2025-05-19 15:55:07
Byłam, widziałam, odeszłam z kwitkiem
Gabi
2025-05-19 15:48:05
A co powiedział Pan Karol ? jednostronny tygodniku.
GOŚĆ
2025-05-19 14:56:36
Tak wygląda w Polsce, ale nie u nas …
Gabi
2025-05-19 13:05:26
\"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości\"... skoro w narodzie jest tyle tępych osobników, to już rozumiem poprzednie rozbiory Polski.
Nikoś
2025-05-19 12:03:27
Jak to możliwe, że w powiecie, w którym od zawsze rządzi PSL, taaaki wynik uzyskują Nawrocki, Mentzen, Braun? A jaki wynik uzyskał Hołownia? To przecież ich kandydat. Wychodzi na to, że powiatowe struktury PSL-u są \"do bani\".
Jerry
2025-05-19 09:17:21
Brawo dla Banku Spółdzielczego. Brawo dla Ewy i Roberta. Tak trzymać.
Jans
2025-05-18 11:35:29