Wczorajsza nawałnica (niedziela, 28 lipca) spowodowała ponad 120 interwencji strażaków w powiecie szczycieńskim. Powalone drzewa, zerwane linie energetyczne oraz incydenty na jeziorach. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale strażacy nadal usuwają skutki burzy.
Wczoraj wieczorem powiat szczycieński doświadczył gwałtownej nawałnicy, która przyniosła ze sobą wiele szkód. Strażacy mieli pełne ręce roboty, odnotowując ponad 120 zdarzeń związanych z powalonymi drzewami i zerwanymi liniami energetycznymi.
Najwięcej interwencji dotyczyło usuwania drzew, które pod wpływem silnego wiatru upadały na drogi i budynki. Zerwane linie energetyczne spowodowały przerwy w dostawie prądu w wielu miejscowościach powiatu.
- To była jedna z najcięższych nocy, jakie pamiętam – mówi kapitan Łukasz Wróblewski z KP PSP w Szczytnie. – Strażacy skutki tej nawałnicy nadal usuwają – mówił „Tygodnikowi Szczytno” tuż po godz. 12 w poniedziałek, 29 lipca.
Nawałnica nie oszczędziła również jezior. Silne wiatry spowodowały niebezpieczne sytuacje na wodzie, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
Więcej na ten temat oraz szczegółowe relacje mieszkańców, którzy wysyłali na bieżąco zdjęcia z pogodowych zdarzeń do naszej redakcji, znajdziecie w najnowszym papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”.
Wojtas
to kiedy do kur nędzy zajmiecie się tymi drzewami co sa spróchniałe i ledwo stoją? no latwiej zwalać na klimat i straszyc burzami