Szczytno ma swojego człowieka w Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Rafał Wilczek będzie reprezentował miasto i powiat szczycieński oraz powiaty nidzicki, piski, giżycki i mrągowski na szczeblu wojewódzkim. Zadajemy mu 10 pytań.
Dlaczego decyzja o kandydowaniu do sejmiku?
Sejmik daje możliwość działania na rzecz swojego regionu z poziomu wojewódzkiego. Kiedy pojawiła się możliwość startu postanowiłem z niej skorzystać, bo widzę szanse, które należy wykorzystać. Należy pamiętać, że w Sejmiku zapada wiele strategicznych decyzji.
Co będzie dla pana kluczowe?
Przede wszystkim zależy mi na tym, by rozwijać Mazury Południowe. Musimy powalczyć o środki unijne dla naszego regionu. Moim celem jest pilnowanie, by były one sprawiedliwe dysponowane, by nie pomijać naszych miejscowości, miast, gmin i powiatów.
Uważa pan, że do tej pory uciekały nam szanse?
Tak. Analizując środki, które trafiały do różnych samorządów myślę, że moglibyśmy uzyskać więcej.
Jakie działy pana interesują?
Interesuje mnie strategia województwa i fundusze europejskie. To są dwie podstawowe dziedziny, od których możemy wyjść dalej.
Dalej to znaczy?
Realizując strategię województwa należy wziąć pod uwagę to, że nasz obszar został w niej uznany za tracący funkcje społeczne oraz podlegający marginalizacji. Moim celem jest działanie na rzecz tego, żeby odpowiedni strumień fundusze europejskie trafiał również do nas. Zależy mi na współpracy z samorządowcami w naszym powiecie, żebyśmy wspólnie szukali dobrych rozwiązań. Zależy mi na zbudowaniu silnej organizacji samorządowej, którzy wspólnie będą zabiegać o to, by nas nie pomijać.
Jakie konkrety ma pan na myśli?
Dobra edukacja, rozwój dróg wojewódzkich, wysoka jakość opieki zdrowotnej. Za ogromną szansę uważam, rozwój przylotniskowej strefy inwestycyjnej, która może być kołem napędowym rozwoju naszego powiatu i regionu. Nie możemy zapominać o rozwoju obszarów wiejskich i turystyce.
Czyli działania na szeroką skalę?
Przede wszystkim działania zintegrowane i dobra współpraca na różnych płaszczyznach i z różnymi podmiotami. Zarówno instytucjami, biznesem, jak i organizacjami pozarządowymi.
Turystyka jest panu bliska?
Tak, od wielu lat współpracuję z Lokalną Organizacją Turystyczną Powiatu Szczycieńskiego. Widzę szanse, jakie daje nam nasze położenie. W kontekście nowej perspektywy środków powinniśmy wspierać przedsiębiorców z tej branży. Brakuje nam ścieżek rowerowych łączących miejscowości turystyczne w powiązaniu z GreenVelo czy Mazurską Pętlą Rowerową. Pewne elementy rozpoczęła gmina Rozogi podpisując porozumienia z Myszyńcem i Rucianym Nidą. Trzeba nadać temu jednak tempa i rozszerzać na cały powiat. Dobrym przykładem jest wykorzystanie nieczynnej linii kolejowej, takie przykłady trzeba mnożyć.
Wystartował pan z koalicji Trzeciej Drogi przy poparciu Polski 2050 Szymona Hołowni. Dlaczego?
Nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej. Od wielu lat działam w obszarze organizacji pozarządowych. Do startu z poparciem Polski 2050 przekonało mnie to, że ich działalność wynika z wypracowanych oddolnie strategii. Ten ruch rozpoczął się od zwykłych ludzi, którzy chcieli zmiany. To jest mi najbliższe. Na szczeblu samorządu nie możemy patrzeć przez pryzmat polityki, a perspektywicznego działania uwzględniającego potrzeby różnych grup społecznych.
A prywatnie kim jest Rafał Wilczek?
Mężem Julity i tatą trzyletniej Marceliny. Szczytnianinem od urodzenia, miłośnikiem dobrej muzyki. Osobą, która lubi działać. Społecznikiem. Zawodowo związany jestem z samorządem różnych szczebli praktycznie od początków pracy, już od 26 lat.
Plik
Nikt Go nie wysyłał, uzyskał mandat dzięki metodzie D Hondta.Byli inni którzy dostali więcej głosów