Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Mieszkańcy Szczytna muszą się przygotować na wyższe podatki – jakie będą nowe stawki?


Miejski budżet Szczytna potrzebuje dodatkowych dochodów. Między innymi dlatego od nowego roku mogą wzrosnąć podatki. Burmistrz już przedstawił swoje propozycje. Teraz zajmą się nimi radni. Doraźnie ratusz chce również zaciągnąć też ponad 4 mln zł kredytu. Ale i na to muszą zgodzić się radni. Sesja już we wtorek, 24 września.



Wygląda na to, że finanse Szczytna są w fatalnym stanie. Ratusz szuka dodatkowych środków, gdzie tylko może. Już procedowany jest kredyt na ponad 3 mln zł, a na najbliższych komisjach i sesji radni będą dyskutowali nad zaciągnięciem kolejnego, ponad 4-milionowego kredytu.

 

- Na pierwszy kredyt ogłoszone jest już postępowanie przetargowe i ma on spłacić wcześniejsze zobowiązania, które są wyżej oprocentowane – mówi Wioletta Wierzbowska, skarbnik miasta. - Kolejny kredyt ma pokryć wkład własny do inwestycji zaplanowanych na ten rok. Niestety, nie udało się wykonać założonego planu uzyskania wolnych środków, i jeśli tego kredytu nie weźmiemy, to nie uda nam się spiąć budżetu.

 

Ale to nie koniec walki o dodatkowe środki. Ratusz przymierza się do podwyższenia podatków od nieruchomości. Średnio mają one wzrosnąć o około 17 procent. Jeśli propozycja burmistrza zostanie zaakceptowana, to w przyszłym roku do miejskiego budżetu mogłoby wpłynąć dodatkowe 972 tys. zł. Jakie będą roczne obciążenia dla przysłowiowego Kowalskiego?


Reklama

 

Reklama

Właściciel 60-metrowego mieszkania w bloku, który w tej chwili płaci około 90 zł podatku od nieruchomości rocznie, zapłaciłby 106 zł. Wzrost o 16 zł. Właściciel garażu (18 m²) rocznie w tej chwili płaci 127 zł podatku, zapłaciłby 145 zł. Właściciel domu jednorodzinnego o powierzchni 120 m² z działką 300 m² płaci w tej chwili 251 zł podatku, płaciłby 299 zł (wzrost o 48 zł).

 

Losowy mieszkaniec z największym wzrostem podatkowym musiałby liczyć się z rocznym wzrostem aż o 26 1 zł.

 

Wzrost podatków dla przedsiębiorców, w zależności od ich wielkości, sięgnąłby od 1250 zł, aż do 47 tys. zł rocznie.

 

Czy to dużo?

- W tej chwili mamy najniższe podatki w powiecie – mówi burmistrz Stefan Ochman. - Powoli trzeba je urealnić, bo te środki są potrzebne na wkład własny do miejskich inwestycji – przekonuje. - Koszty energii, płaca minimalna, inflacja dotyczą również samorządów. Musimy szukać dodatkowych przychodów, aby rozwijać nasze miasto.

 

Stawkami nowych podatków zajmą się teraz radni. Nie chcą komentować propozycji burmistrza, zasłaniając się tym, że dopiero otrzymali materiały i muszą je sami przeanalizować.

 

Na razie miejski ratusz „nie rusza” opłat śmieciowych.

 

- Tym zajmiemy się dopiero po rozstrzygnięciu przetargu na odbiór odpadów – mówi burmistrz. - Przetarg zaplanowany jest na październik tego roku.

 



Komentarze do artykułu

Rafi

Panie Tomaszu Łachacz jak podwyżka podatków ma się do pana obietnic wyborczych?????

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama