Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Mieszkańcy Księżego Lasku spędzili pięć dni bez prądu


Śnieżyca z 30 listopada nie tylko powaliła drzewa, ale narobiła szkód w energetyce. Skutki zerwanych linii odczuli głównie mieszkańcy gminy Rozogi. W niektórych jej obszarach szybciej zniknął śnieg niż naprawiono awarie. Powód tkwi w... Ostrołęce.


  • Data:

- Najtrudniej przetrwać zimno, a piec bez prądu nie działa – mówi Robert Wróbel z Księżego Lasku. Jego wielokrotne interwencje nie odnosiły jednak żadnego skutku. - Problem tkwi w tym, że nasza gmina, chociaż już jest przypisana do Warmii i Mazur, wciąż podlega pod ostrołęcki rejon Energi. I kiedy już udało mi się do tej Ostrołęki dodzwonić, co wcale nie było łatwe, to usłyszałem, że mają za dużo awarii, a za mało sprzętu i w pierwszej kolejności „obsługują” teren własnego województwa czyli Mazowsza.

 

Awaryjność energetycznej sieci napowietrznej jest dość spora, szczególnie gdy coraz częściej sprzyjają jej ataki przyrody – wichury czy choćby ostatnio mokry i bardzo ciężki śnieg. W gminie Rozogi, jak mówi pan Robert, przerwy w dostawie prądu zdarzają się 3-4 razy w roku. - Gdyby były one krótkie, to każdy potrafi zrozumieć, ale u nas one zawsze trwają co najmniej dobę. Problem występuje od lat. Poprzedni wójt obiecywał tę sprawę załatwić, obiecuje i obecny, ale nic z tego jakoś nie wychodzi.


Reklama

 

- Problem tkwi w tym, że energetycznie województwo mazowieckie obsługuje spółka PGE, a warmińsko-mazurskie Energa – wyjaśnia wójt Zbigniew Kudrzycki. - Obie są spółkami skarbu państwa, ale odrębnymi. Gmina Rozogi, chociaż po reformie z 1998 roku weszła w skład Warmii i Mazur, pozostała w zasięgu PGE. Aby dokonać przełączenia, obie spółki musiałyby się dogadać między sobą. Poza tym gmina jako taka nie jest stroną, bo dostawa energii elektrycznej jest objęta umowami bezpośrednio między odbiorcami czyli mieszkańcami, a daną spółką.

 

Wójt zgadza się jednak z tym, że samorząd może monitować czy to do spółek czy też nawet do premier, w której kompetencjach leży nadzór nad działalnością spółek skarbu państwa o uregulowanie tej kwestii. - Rozmawiałem z sołtysem Księżego Lasku i on w długiej przerwie w dostawie prądu problemu nie widzi. Jak mieszkańcy, sołtys czy radny oficjalnie zgłoszą potrzebę interwencji, to taką podejmiemy – informuje wójt Rozóg.

Reklama

Fot. Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu



Komentarze do artykułu

Marcin Cichocki

Pan sołtys nie widzi problemu w tym iż mieszkańcy nie maja tyle czasu Energi elektrycznej?:)))Mozę powinien być sołtysem jakiejś wsi w Rumuni tam takie rzeczy to standard.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama