Czwartek, 8 Maj
Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry -

Reklama


Reklama

Mecz, jak słaby trening, czyli pogrom SKS


Derby SKS Szczytno z Omulwią Wielbark stało na wyjątkowo słabym poziomie. Co prawda kibice obejrzeli aż 9 bramek, ale emocji tam brakowało. Piłkarze obu drużyn „przeszli obok meczu”. Pojedynek wygrała reprezentacja Wielbarka.



SKS Szczytno - Omulew Wielbark 2:7

 

Bramki SKS:

Kamil Komorowski 38'

Igor Kozian 90'

Bogdan Cikacz 24' (samobójcza)

 

Bramki Omulew:

9' Ariel Wójcik

33' Ariel Wójcik

43' Mateusz Abramczyk

74' Mariusz Miłek

74' Ariel Wójcik

89' Jakub Krupiński

 

SKS SZCZYTNO - Skład podstawowy: Łukasz Krajza, Jakub Skrzypczak, Rafał Krajza, Kacper Taradejna (70'), Filip Brzeziński, Daniel Włodkowski, Konrad Dąbrowski (46'), Michał Deptuła, Paweł Głowacki (55'), Kamil Komorowski, Bogdan Cikacz.

Skład rezerwowy: Igor Kozian (46'), Piotr Kwiatuszewski (70'), Jakub Sosnowski (55').

 

GZPN OMULEW WIELBARK - Skład podstawowy: Hubert Buła, Mateusz Abramczyk (78'), Krystian Gąsiewski (78'), Michał Kwiecień, Kamil Miłek (62'), Mariusz Miłek, Michał Murawski (78'), Sebastian Nowakowski, Patryk Płoski (58'), Tomasz Przybysz (65'), Ariel Wójcik (75').

Skład rezerwowy: Łukasz Gut (58'), Jakub Krupiński (75'), Marcin Gwiazda (65'), Andrzej Jabłonowski (78'), Cezary Nowakowski (62'), Marek Remiszewski (78'), Mateusz Tabaka (78').

 

 

Drużynę Omulwi prowadzi jeden z bardziej doświadczonych piłkarskich szkoleniowców w naszym powiecie Mariusz Korczakowski. Trenerką zajmuje się od 12 lat. Ma licencję UEFA, która pozwala mu prowadzić drużyny nawet w II lidze. Doświadczenie zdobywał odbywając staże w takich potęgach piłkarskich jak: Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, Legia Warszawa, Pogoń Siedlce, czy Znicz Pruszków. I to właśnie z nim rozmawiamy o meczu, ale też o sytuacji w SKS Szczytno.


Reklama

 

 

Jak pan ocenia ostatnich rywali, piłkarzy SKS Szczytno?

 

Wolałbym skupić się na ocenie swojego zespołu. Mecz stał na bardzo niskim poziomie. Wygraliśmy zasłużenie. Bramek mogło paść zdecydowanie więcej niż 9, ale moja drużyna dostosowała się do poziomu gry SKS. Niestety.

 

Ponowię jednak pytanie o SKS.

 

 

Wiedziałem, że w Szczytnie jest źle, ale nie miałem pojęcia, że wygląda to aż tak fatalnie. Zawodnicy SKS nie stawili żadnego oporu. Bura należy się naszym piłkarzom, że dostosowali się do ich poziomu. Mecz w Szczytnie wyglądał bardzo smętnie.

 

 

Ja pan sądzi dlaczego SKS w tym sezonie przegrywa mecz za meczem, często z bardzo dużą liczbą straconych bramek?

 

Naprawdę bardzo się temu dziwię i szczerze nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje. Szczytno to miasto ponad dwudziestotysięczne. Potencjałem zdecydowanie przewyższa Pasym, Wielbark, czy Dźwierzuty. Mówię tu i o zasobach ludzkich, ale też ekonomii, czy sponsorach. SKS nie powinien mieć kłopotów kadrowych, a jednak tak się dzieje, bo nawet na meczach na własnym boisku zgłoszonych jest jedynie 13, 14 zawodników. W grupach młodzieżowych szkolą się dzieci, młodzież. W naturalny sposób powinny zasilić szeregi SKSu. A jednak tam nie grają. Dlaczego? Nie mam pojęcia.

 

Co pan widział na boisku podczas meczu derbowego?

 

Piłkarze SKS przeszli obok meczu. Słyszałem z boku pytania do trenera „ile zostało czasu do końca?”. Wyglądało to tak, jakby piłkarze przyszli, odbębnili swoje, na marnym poziomie i tyle. Tak nie buduje się atmosfery, zespołu. Nie było widać żadnego zaangażowania.

Reklama

 

 

Gdyby pan był trenerem SKS, co by pan zrobił?

 

Na to pytanie nie ma łatwiej odpowiedzi. Trzeba zajrzeć w głąb klubu, drużyny, co tam się tak naprawdę dzieje. Widać gołym okiem, że atmosfera jest nie najlepsza. Z rozmów z działaczami wynika, że seniorska drużyna to trochę taka zbieranina ludzi, którzy jak chcą przyjść na mecz to przyjdą, jak nie chcą, to nie przyjdą. Podobnie jest na treningach. Nie ma zaangażowania, relacji z klubem. Tak nie da się dobrze grać. Z drugiej strony mam ogromny szacunek dla tych zawodników, którzy przychodzą na mecze, ciągną to wszytko i przyjmują te wyniki. Dziwię się, że im się chce, ale mam też do nich za to właśnie wielki szacunek. Nie bardzo rozumiem dlaczego na końcu tamtego sezonu lekką ręką oddano 11 zawodników. To niemal cały skład.

 

Co by pan zrobił?

 

Nie wiem. Na pewno starałbym się dograć tę rundę do końca. Szukałbym wzmocnienie i większej motywacji dla zawodników. Powiem szczerze, że w takiej formie, jaką w tej chwili reprezentuje SKS Szczytno, ta drużyna miałaby problem z utrzymaniem się w a klasie. Nie rozumiem tej całej sytuacji. A to dlatego, że - powtórzę to raz jeszcze - Szczytno ma największy potencjał. Nie Pasym, nie Wielbark, a właśnie Szczytno. Burmistrzem jest przecież były trener, były piłkarz MKS Szczytno. Myślę, że pan Krzysztof Mańkowski powinien wiedzieć, co zrobić. Bo ta sytuacja w której znajduje się w tej chwili SKS, naprawdę nikomu nie służy. Szkodzi piłce nożnej.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama