Jak Polska długa i szeroka każdy zna i jada ze smakiem pieczone ciasto z surowych tartych ziemniaków z dodatkiem boczku, mięsa czy kiełbasy. Nasz mazurski kartoflak z wielkopolska zwie się bambrzokiem, nazywany także kuglem, dziadem, rejbakiem na Kurpiach czy po prostu babką ziemniaczaną. Na Mazurach znajdziemy wiele potraw z ziemniaka charakterystycznych dla kuchni tego regionu m.in. plince – placki ziemniaczane, kartoflanka, farszynki, szare kluchy, kartacze, kiszka ziemniaczana, pyzy, knedle, porka czy leniwe pierogi lub kopytka, ale też alkohol.
Ziemniaki, tak jak kasza i mąka, były jednym z podstawowych produktów stosowanych w kuchni mazurskiej, wykorzystywane zarówno świeże tarte, jak i gotowane z poprzedniego dnia, by nic się nie marnowało. Kartoflaka podawano ze śmietanowym sosem ze skwarkami, żeby był bardziej syty lub sosem z grzybów, których w mazurskich lasach jest pod dostatkiem. Dzisiaj proponujemy trochę ekstrawagancką wersję ziemniaczanego specjału Mazur, bo podaną z pudrem z suszonych grzybów i sosem ze szlachetnych grzybów, zarówno suszonych jak i świeżych. Mam nadzieję, że ta wersja będzie tak samo dobra jak te, które można zjeść na święcie kartoflaka, które corocznie odbywa się w naszym mieście.
Michał Denesiuk
.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Ziemniaki obieramy i ścieramy na średnich oczkach tarki. Odciskamy wodę z ziemniaków. Odciśniętą wodę zostawiamy do odstania, aby na dno opadła skrobia, która (bez wody) dodajemy do startych ziemniaków.
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Kiełbasę i boczek, pokrojone w kostkę, podsmażamy na smalcu. Dodajemy cebulę i zrumieniamy. Łączymy wszystkie składniki, doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem. Masę wylewamy na wysmarowaną tłuszczem blachę. Na wierzchu można ułożyć kawałki smalcu, aby w czasie pieczenia zrobiła się ładna rumiana skórka. Pieczemy w piekarniku około 1,5 godziny w temperaturze 180oC - 190oC.
Puder z grzybów:
50 g suszonych grzybów mielimy w blenderze na pył.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Namaczamy suszone grzyby. Gotujemy z nich wywar, przecedzamy. Ugotowane grzyby kroimy na paski. Szalotkę siekamy w drobną kostkę, świeże grzyby myjemy, oczyszczamy, rozdrabniamy. Przesmażamy na klarowanym maśle cebulkę z grzybami, dodajemy do wywaru. Sporządzić zasmażkę z masła i mąki. Rozprowadzamy zasmażkę wywarem, zagotowujemy. Dodajemy pokrojone grzyby z wywaru, doprawiamy do smaku, zagęszczamy śmietaną.
Przepis pochodzi z publikacji wydanej przez Lokalną Organizację Turystyczną Powiatu Szczycieńskiego.
Ciekawe czy prawnicy też zajmą się zakupem wieży ciśnień bo wygląda to na przekręt
Ciekawski
2025-04-23 22:09:15
Zarząd Powiatu i radni powiatu do likwidacji. Komu i do czego to potrzebne?!
Tylko zamieszanie i problemy tworzą.
2025-04-23 14:26:41
Tak jest chyba we wszystkie święta. Jest informacja o dyżurze, ale można tylko klamkę pocałować. Nikt nie otwiera
Beata
2025-04-23 09:50:36
Mieszkańcy wybrali burmistrza z Myszyńca to czego się spodziewają? Trzeba było jechać do Myszyńca tam apteki otwarte.
Tomasz
2025-04-23 08:24:01
Strata pieniędzy jak i czasu, szkolić należy masy ludzi nie jednostki często zmanierowane i upolitycznione.
Anna
2025-04-23 08:18:50
Dramat, nie mogłem kupić tabletek na kaca i prezerwatyw.
Krzyś Pijus
2025-04-23 08:12:05
Niechybnie to ktoś kto dopiero co wyrósł z takich zjeżdżalni bo ma umysł malucha, ale pewnie się fizycznie już nie mieści na zabawkach i z zazdrości to zrobił. A na poważnie, to trzeba by mu i jemu podobnym zadać sporo prac społecznych i wkładu z własnej kieszeni.
Tutejsza
2025-04-22 18:48:18
To po co nam szpital, SOR jeśli zwykły człowiek z receptą nie ma się gdzie udać. Wiem sam bo niby apteka w kauflandzie jest w pewnych godzinach otwarta, ale to mit. Sam tam byłem i sporo ludzi czekało i każdy się pytał jeden drugiego czy otwarta bo według grafiku powinna być. I co i nic grafik grafikiem a miasto powiatowe nie ma apteki nawet w niedzielę. To lepiej jechac do Olsztyna i tam od razu wykupić receptę . Bo co z recepty jak nie ma jej gdzie wykupić.
kibic
2025-04-22 14:18:26
No to Powiat dokonał wiekopomnego czynu prawodawczego. Lepiej radnych nie wpuszczać na salę obrad, bo z nudów wymyślą jeszcze coś bardziej kuriozalnego. W sumie nie wiem, co by to mogłoby być. Jednak, jak to klasyk powiadał: myślał, że osiągnął dno, gdy nagle usłyszał pukanie od spodu.
Taki sobie czytelnik
2025-04-22 11:43:59
A może by napisać artykuł o tym naszym cudownym browarze? Ponoć kasy tam nie wypłacają już od jakiegoś czasu...wolne media by mogły podjąć tak ciekawy temat...
Jan
2025-04-22 04:57:55