W Kamionku (od strony Szczytna) stanął nowy witacz. Nie baner, nie billboard – kamień. Obok niego – wiersz lokalnego poety Daniela Filipowicza. To nie tylko symbol, ale i manifest tożsamości tej miejscowości.
Nie krzyczy. Nie błyszczy. Nie reklamuje. A jednak mówi wszystko. W Kamionku, w gminie Szczytno, uroczyście odsłonięto kamienny witacz. Surowy, ciężki, naturalny. Wyrzeźbiony nie tylko z głazu, ale z dumy i przywiązania do miejsca.
Tu nie ma zbędnych ozdobników. Jest prosta forma i jasny przekaz: „Tu jest Kamionek. Zakorzeniony. Spokojny. Prawdziwy.”
Obok witacza stanęła rama z wierszem Daniela Filipowicza – lokalnego poety. Jego słowa oddały to, czego nie da się zamknąć w herbie ani nazwie miejscowości: atmosferę wsi, jej ludzi i ciszę pomiędzy alejkami starych lip.
Na uroczystości pojawili się mieszkańcy i ci, którzy wspierają lokalną społeczność na co dzień:
– wójt gminy Szczytno Sławomir Wojciechowski,
– jego zastępczyni Ewa Zawrotna,
– starosta szczycieński Jarosław Matłach.
Było skromnie, ale prawdziwie. Bez nadęcia, bez sceny. Po prostu wspólne stanie razem w ważnym momencie.
– To nie tylko witacz. To symbol tego, że Kamionek nie musi udawać kogoś, kim nie jest – mówili mieszkańcy.
Nowy witacz nie wita turystów krzykliwym hasłem. Raczej szepcze: zatrzymaj się, popatrz, posłuchaj. I to właśnie robi wrażenie.
Więcej zdjęć i rozmów z mieszkańcami – w najnowszym papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”.
Olek
Panie Janie. Jeżeli ktoś w ten sposób obraża ludzi o 4.15, to mi się nasuwa jedno.
Marceli
Jasiu dej se na luz! Majo ludzie z Kamionka fantazje i git jezd!
Jan
A co tam podziwiać. Nieudaczników żyjących w Popegierowskich blokach, narkomanów, alkoholików itp. Jedno z najdroższych osiedli w województwie.