Szczytno znalazło się w centrum uwagi po tym, jak w opuszczonych magazynach przy ulicy Gnieźnieńskiej policja odkryła nielegalną fabrykę narkotyków. Akcja, która rozpoczęła się od interwencji straży pożarnej, przerodziła się w szeroko zakrojone śledztwo z udziałem policyjnych pirotechników i zespołu chemicznego. W magazynach zabezpieczono ogromne ilości substancji psychoaktywnych oraz sprzętu do ich produkcji, co czyni tę sprawę jedną z największych tego typu w regionie.
Wszystko zaczęło się we wtorek od zgłoszenia o zadymieniu w jednym z budynków gospodarczych przy ul. Gnieźnieńskiej. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, szybko opanowali sytuację. Jednak uwagę policjantów przykuły pomieszczenia znajdujące się obok miejsca pożaru. Jak się okazało, za murami kryły się maszyny do produkcji tytoniu i linia produkcyjna do wytwarzania narkotyków.
Odkrycie to natychmiast uruchomiło lawinę działań. Na miejsce wezwano specjalistów z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji, policyjnych pirotechników, a także grupę chemiczną Państwowej Straży Pożarnej z Olsztyna.
Podczas trwających oględzin funkcjonariusze zabezpieczyli ogromne ilości substancji chemicznych i maszyn, w tym:
około 800 litrów płynnego klefedronu,
100 kg klefedronu w postaci sproszkowanej,
30 beczek o pojemności kilkudziesięciu litrów, zawierających substancje chemiczne wykorzystywane do produkcji narkotyków,
krajankę tytoniową o łącznej wadze około 4,5 tony.
Znaleziona linia produkcyjna świadczyła o skali działalności i profesjonalnym charakterze tego procederu.
– Zabezpieczyliśmy maszyny służące do produkcji narkotyków oraz obróbki krajanki tytoniowej. Wszystkie te elementy wskazują na działalność zorganizowaną i zakrojoną na szeroką skalę – poinformował podkomisarz Tomasz Markowski, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
W związku z odkryciem zatrzymano pięć osób, które mogą mieć związek z nielegalną działalnością. Funkcjonariusze badają, jaki był ich udział w procederze oraz czy w sprawę zamieszane są kolejne osoby.
– Oględziny zabezpieczonych substancji i sprzętu wciąż trwają. Prowadzimy również działania mające na celu ustalenie wszystkich osób zaangażowanych w ten proceder – dodał podkomisarz Markowski.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratury, która sprawdza również, czy działalność fabryki mogła być powiązana z innymi grupami przestępczymi działającymi w regionie lub poza nim.
Znaleziona ilość klefedronu – zarówno w formie płynnej, jak i sproszkowanej – sugeruje, że magazyny w Szczytnie były jednym z kluczowych punktów produkcyjnych w regionie. Klefedron, znany jako substancja psychoaktywna o działaniu pobudzającym, jest jednym z popularniejszych syntetycznych narkotyków na rynku.
Zabezpieczone 800 litrów płynnej substancji mogło posłużyć do wyprodukowania setek kilogramów gotowego produktu, co przełożyłoby się na ogromne zyski dla grupy przestępczej. Wartość rynkowa takiej ilości narkotyków sięga milionów złotych.
Spekulacje i pytania mieszkańców
Odkrycie wstrząsnęło mieszkańcami Szczytna, którzy z niedowierzaniem przyjęli informacje o fabryce w ich mieście.
– To niesamowite, że coś takiego działo się tuż pod naszym nosem – mówi jedna z mieszkanek okolicy. Inni zwracają uwagę na to, że magazyny przy ulicy Gnieźnieńskiej od dawna stały puste i nie budziły podejrzeń. – Nie widziałem, aby był tam jakiś szczególny ruch – dodaje inny mieszkaniec.
Reakcja policji i dalsze działania
Odkrycie fabryki narkotyków to dopiero początek większego śledztwa, które ma na celu ustalenie pełnej skali działalności grupy przestępczej. Policja apeluje do mieszkańców o zgłaszanie wszelkich podejrzanych aktywności w okolicy i zapewnia, że zrobi wszystko, aby ukrócić tego typu proceder.
– Naszym priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom i ukrócenie działalności przestępczej w regionie – podkreśla podkomisarz Markowski.
Odkrycie nielegalnej fabryki narkotyków w Szczytnie to jeden z największych tego typu sukcesów policji w regionie w ostatnich latach. Skala zabezpieczonych substancji i sprzętu wskazuje na to, że magazyny przy ulicy Gnieźnieńskiej mogły odgrywać kluczową rolę w produkcji i dystrybucji narkotyków. Teraz najważniejsze będzie skuteczne ściganie osób odpowiedzialnych za tę działalność oraz zapobieganie podobnym przypadkom w przyszłości.
Więcej na ten temat w papierowym, aktualnym wydaniu "Tygodnika Szczytno".
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32
A ten killerpiesek to taki słodziak, że bez smyczy po lesie lata zapewne...
Kamil
2025-09-16 05:00:43
Wszystko ok tylko znowu trzeba się wspierać osobami powiedzmy znanymi. To jak w poprzednim konkursie wygrał projekt radnego. Swoją drogą to czekam aż ten park po prostu z czasem zarosnie bo taki lis go chyba raczej czeka. Myślę że zwykli obywatele, którzy nie są jakoś tam powiedzmy medialni po prostu mimo iż mają fajne pomysły, dlatego nie zgłaszają pomysłów. Po prostu zniechęcili sie
Romek
2025-09-16 04:47:23
Kiedyś mieszkańcy bali się pary wodnej i zrezygnowali z kolei.
Gabi
2025-09-15 16:51:39