Środa, 14 Maj
Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego -

Reklama


Reklama

Kijewski szefem Platformy w powiecie


Andrzej Kijewski został szefem powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej w naszym powiecie. W sobotnich wyborach pokonał dotychczasowego szefa Bogdana Kalinowskiego. Na Kijewskiego zagłosowało 24 delegatów. Na Kalinowskiego 11.

 

Czuje się ...


  • Data:

Andrzej Kijewski został szefem powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej w naszym powiecie. W sobotnich wyborach pokonał dotychczasowego szefa Bogdana Kalinowskiego. Na Kijewskiego zagłosowało 24 delegatów. Na Kalinowskiego 11.

 

Czuje się pan wygrany?

Nie postrzegam tego w takich kategoriach. Nie chciałem pokonać Bogdana Kalinowskiego, a jedynie niemoc, która panowała w Platformie. Bogdan nie miał czasu na pracę w powiecie na rzecz PO. Bez tej pracy na szczeblu gmin, miast, powiatu nie będzie wyniku wyborczego. I to głównie zadecydowało o tym, że wystartowałem w tych wyborach na szefa partii. Podczas ostatnich wyborów udowodniłem, że jestem dobrym organizatorem. Cała kampania spoczęła na moich barkach. Wykonałem swoją robotę dobrze, bo mamy swoich radnych.

Trafił pan do PO z SLD, rekomendował pana między innymi Bogdan Kalinowski, dlaczego nie poinformował pan go o swoich planach? Czy to było uczciwe?

Bogdan Kalinowski miał wiedzę, że wystartuję. Poza tym start na szefa PO zaproponowali mi sami działacze PO. Nie mogłem odmówić. Przechodząc z SLD do PO miałem zapewniony udział w ścisłym zarządzie PO w naszym powiecie. Zaangażowałem się i ciężko pracowałem, aby Platforma zaczęła być w końcu widoczna.


Reklama

Mówi pan, że chciał pan przełamać niemoc w PO. A dokładniej?

Bogdan Kalinowski nie miał po prostu czasu, aby działać lokalnie. Nie było go tu widać. To nie służy partii. Jednym z impulsów, które zadecydowały o tym, że wystartowałem w tych wyborach było spotkanie z premierem Tuskiem w Łańsku. Bogdan był jedynym szefem partii, którego tam nie było. I o takiej niemocy właśnie mówię.

 Jak będzie działała Platforma pod pan szefostwem?

 Skupię się na pracy u podstaw. Trzeba stworzyć struktury w gminach i postawić na młodzież. Taki jest plan. Mamy kilkunastu młodych ludzi, którzy na dniach założą stowarzyszenie Młodych Demokratów. Szukamy też lokalnych liderów, na bazie których będziemy tworzyć struktury tam, gdzie ich nie ma. Na razie jednak za wcześnie mówić o nazwiskach. Musimy też bardziej otworzyć się na przedsiębiorców. Z nimi konsultować wysokość podatków, czy kierunki rozwoju naszego powiatu.

Po wygranej były telefony z gratulacjami?

Tak. Sam się nawet zdziwiłem. Dzwonili działacze od prawej do lewej strony sceny politycznej. Było to miłe.

PO jest w koalicji z PSL w radzie powiatu. Czy będzie pan negocjował nowe warunki tego „przymierza”?

Reklama

Koalicja ma się dobrze. Sam byłem jej orędownikiem i jednym z twórców. Ale faktycznie niektóre szczegóły można byłoby dopracować. W tej kwestii wypowie się Rada Powiatowa PO i zarząd, a nie ja. Na razie za wcześnie więc na to, aby mówić o szczegółach.

W nadchodzących wyborach wystartuje pan na starostę, burmistrza?

O tym zadecyduje Rada PO nie ja. Do wyborów jeszcze zostało trochę czasu. Na pewno wystawimy najlepszych i najmocniejszych kandydatów. Do wyborów będziemy walczyli o elektorat i o jak najlepszy wynik, ale po wyborach zabieramy się za robotę na rzecz lokalnej społeczności.

Czy pozostałe ugrupowanie polityczne działające na terenie powiatu mają się bać?

Nikt nie ma się bać. Każdy niech bierze się roboty. My robimy swoje i nie oglądamy się na innych.

Rozmawiał: Tomasz Mikita

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama