Wielka radość w Wielbarku, gdzie na dwie kolejki przed końcem sezonu historyczny awans do IV ligi zapewniła sobie miejscowa Omulew. Zespół Mariusza Korczakowskiego po potknięciach rywali pewny awansu był już przed meczem, ale na potwierdzenie swej dominacji w lidze pewnie ograł ...
Wielka radość w Wielbarku, gdzie na dwie kolejki przed końcem sezonu historyczny awans do IV ligi zapewniła sobie miejscowa Omulew. Zespół Mariusza Korczakowskiego po potknięciach rywali pewny awansu był już przed meczem, ale na potwierdzenie swej dominacji w lidze pewnie ograł drugie w tabeli Orlęta Reszel 3:0. Niespodziankę w Jedwabnie sprawił Zryw remisując z aspirującą do awansu Victorią Bartoszyce 1:1. Daleko cofnął się natomiast MKS, który po słabej grze uległ przed własną publicznością Łynie Sępopol 1:2 i spadł na ostatnie miejsce w tabeli.
OMULEW WIELBARK – ORLĘTA RESZEL 3:0 (3:0)
1:0 – Murawski (6), 2:0 – Domżalski (26), 3:0 – Abramczyk (34)
OMULEW: Olender – Murawski (61. J. Miłek), C. Nowakowski, Berk, Mastyna, Wilga, (50. Domżalski), Remiszewski (60. Dębek), Szczygielski (65.Rudzki), Abramczyk, Kwiecień
O kropkę nad ,,i’’
Omulwi już w poprzedniej kolejce do wywalczenia awansu brakowało jedynie punktu. Niespodziewana porażka 1:3 z Jezioranami sprawiła jednak, iż kolejna szansa na przypieczętowanie historycznego dokonania przytrafiła się w meczu na szczycie z przeżywającym kryzys formy zespołem reszelskich Orląt.
Prezenty od rywali
Awans wielbarczanom przyszedł jednak niespodziewanie tuż przed meczem. Punkty bowiem w chwilę wcześniej zakończonym spotkaniu w Jedwabnie straciła Victoria Bartoszyce. Dzień wcześniej potknął się natomiast DKS Dobre Miasto, który doznał klęski 1:4 w meczu u siebie z Wilczkiem Wilkowo. Wyniki te sprawiły, że mimo porażek w trzech ostatnich meczach Omulew uzyskałaby promocję do wyższej ligi.
Orły rozbite już do przerwy
Gospodarze nie zamierzali jednak świętować na boisku i pewnie, bo 3:0 rozprawili się z wiceliderem. Kto wie jednak jak potoczyłoby się spotkanie gdyby w 1 minucie strzał z 15 metrów jednego z graczy gości nie zatrzymał się na słupku bramki Tomasza Olendra, a i w kolejnych atakach Orlętom nie brakowałoby skuteczności. Takich problemów nie mieli za to zawodnicy Omulwi, którzy w pierwszej części trzykrotnie znaleźli sposób na pokonanie bramkarza rywali. Najpierw w 5 minucie kapitalnie z rzutu wolnego przymierzył Michał Murawski. Następnie w 26 minucie po zgraniu głową Mateusza Abramczyka z bliska piłkę również głową wpakował do siatki Jakub Domżalski. 8 minut później kolejny błąd defensywy gości wykorzystał Abramczyk, który wypracował sobie sytuację sam na sam z bramkarzem i nie dał mu najmniejszych szans.
Pod kontrolą
W drugiej części Omulew kontrolowała już przebieg boiskowych wydarzeń od czasu do czasu poważnie zagrażając bramce gości. Szczególnie widoczny w akcjach ofensywnych był Domżalski.
ZRYW JEDWABNO – VICTORIA BARTOSZYCE 1:1 (0:1)
0:1 – (27), 1:1 –
Włodkowski (59)
Zryw: Woźny – M. Foruś, Cikacz,
Zapadka, Żmijewski (58. Ziółek) – Łastowski, Młotkowski,
Elsner (60. Olszewski), S. Foruś – Włodkowski, Zbirowski
Czerwona kartka: Zapadka (65).
Twierdza w
Jedwabnie
Mimo miernej postawy w wyjazdowych spotkaniach,
zespół Zrywu po raz kolejny udowodnił, iż na własnym stadionie
jest drużyną ciężką do pokonania i nieprzewidywalną. Po
wielbarskiej Omulwi i Orlętach Reszel, tym razem punkty w Jedwabnie
zgubiła Victoria Bartoszyce, która również plasuje się w czubie
tabeli i wciąż ma szansę na awans do IV ligi. W niedzielne
popołudnie pierwszą okazję do zdobycia bramki miał zespół z
Jedwabna, kiedy to Sławomir Foruś egzekwował rzut wolny. Piłka
minimalnie minęła słupek bramki rywali. Następnie bartoszycki
zespół stworzył dwie składne akcje, po których powinien wyjść
na prowadzenie, ale piłkarze Victorii „przedobrzyli” i stracili
piłkę. W 27 minucie na indywidualną akcję zdecydował się
Tomasz Konieczek. Minął obrońcę Zrywu – Bogdana Cikacza,
stanął oko w oko z bramkarzem i precyzyjnym uderzeniem zdobył
pierwszą bramkę w tym meczu. Pod koniec pierwszej połowy zespół
z Bartoszyc mógł podwyższyć prowadzenie, jednak po dośrodkowaniu
z rzutu wolnego futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką.
Walka do ostatnich minut
W drugiej połowie jako
pierwsi swoją szansę mieli gracze z Bartoszyc, jednak po
dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka nieznacznie minęła słupek
bramki Woźnego. W 59 minucie katastrofalny błąd popełnił
bartoszycki golkiper. Stojąc na 16 metrze pola karnego wyrzucił
piłkę ręką wprost pod nogi Daniela Włodkowskiego, a ten nie
zastanawiając się, z odległości około 30 metrów oddał celny
strzał wprost w światło bramki. Od 65 minuty zespół Zrywu musiał
grać w osłabieniu, gdyż drugą żółtą kartką, a w konsekwencji
czerwoną, ukarany został Zapadka, gdy chwilę wcześniej zderzył
się z bramkarzem gości, przy czym obaj doznali groźnych obrażeń.
Na stadion została wezwana karetka. Kiedy arbiter wznowił grę,
Victoria przejęła inicjatywę. Ostatnie 10 minut gry obfitowało w
wiele klarownych sytuacji drużyny z Bartoszyc, jednak bramkarz
Jedwabna nie dał się zaskoczyć po raz drugi i ostatecznie rezultat
spotkania do ostatniej minuty nie uległ już zmianie.
MKS SZCZYTNO – ŁYNA SĘPOPOL 1:2 (1:1)
1:0 – Bazych (1), 1:1 – (39), 1:2 – (68)
MKS: Granicki, Gregorczyk, Głodzik, Łoński, Opalach, Sz. Pietrzak (70. K. Miłek), Rapacki (75. Kozian), Jasiński (55. Kuchna), Dudziec, Kosiorek, Bazych
MKS ponownie ostatni
Wygrana z Łyną sprawiłaby, że MKS pierwszy raz w sezonie znalazłaby się nad kreską. Niestety piłkarze ze Szczytna nie wykorzystali szansy ogrania rywala, po słabej grze ulegli dużo bardziej zdeterminowanej i grającej bardziej agresywnie drużynie z Sępopola. Po sobotniej porażce MKS na dwie kolejki przed końcem sezonu ma dwa punkty straty do bezpiecznej strefy, ale nawet wygrywając ostatnie mecze nie zapewni sobie utrzymania, musi więc liczyć na potknięcia innych.
Miłe złego początki
Początek meczu był dla MKS-u wręcz wymarzony. Adrian Bazych wykorzystał błąd obrony gości i szybko wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Łyna po stracie gola otrząsnęła się jednak już po 5 minutach, zaczęła grać twardo i agresywnie, co okazało się kluczem do sukcesu. Wyrównanie dla gości padło w 39 minucie, kiedy to błąd w ustawieniu formacji obronnej gospodarzy wykorzystał jeden z graczy gości i strzałem z 25 metrów doprowadził do wyrównania. W pierwszej połowie sytuacji bramkowych było niewiele, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska
Głową w mur
W drugiej części obraz gry niewiele się zmienił. Niezadowolony z remisu MKS próbował atakować, ale okazji pod bramką rywali było jak na lekarstwo. Piłkarzom z pewnością nie pomogła ulewa, która przez pierwsze 20 minut po przerwie sparaliżowała poczynania zespołów. Gospodarze największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, ale bardzo dobrze w bramce Łyny spisywał się jej golkiper. Goście natomiast groźnie kontrowali. Po jednej z takich kontr w 68 minucie wyszli na prowadzenie. Od tego momentu szczycieński zespół przesunął się jeszcze bardziej do ataku, ale ze stworzeniem dogodnej okazji w dalszym ciągu było krucho. Czyhający na kontrę goście mieli natomiast jeszcze szansę na dobicie MKS-u, ale z bardzo dobrej strony w bramce gospodarzy spisywał się Krzysztof Granicki.
POZOSTAŁE WYNIKI 28 KOLEJKI: MKS
Jeziorany 1-3 Granica Bezledy, DKS Dobre Miasto 1-4 Wilczek Wilkowo,
Błękitni Orneta 2-3 Warmia Olsztyn, Kłobuk Mikołajki 1-1 Mazur
Pisz, Polonia Lidzbark Warmiński 3-3 GLKS Jonkowo
TABELA
LIGI OKRĘGOWEJ, GRUPY I.
Nazwa M. Pkt. Z. R. P. Bramki
1. Omulew Wielbark 28 69 22 3 3 61-19 AWANS
2. Orlęta Reszel 28 59 18 5 5 82-29
3. DKS Dobre Miasto 28 58 18 4 6 64-28
4. Victoria Bartoszyce 28 58 18 4 6 71-30
5. Błękitni Orneta 28 51 15 6 7 55-35
6. Warmia Olsztyn 28 44 12 7 9 44-46
7. Wilczek Wilkowo 28 41 13 2 13 68-53
8. MKS Jeziorany 28 40 11 7 10 47-40
9. Kłobuk Mikołajki 28 36 10 6 12 48-59
10. Łyna Sępopol 28 29 8 5 15 42-55
11. Mazur Pisz 28 29 7 8 13 36-74
12. Granica Bezledy 28 29 9 2 17 47-65
13. Zryw Jedwabno 28 24 6 6 16 31-63
14. Polonia Lidzbark Warmiński 28 24 5 8 15 31-71
15. GLKS Jonkowo 28 21 5 6 17 41-64
16. MKS Szczytno 28 21 6 3
19 27-64
ZESTAW PAR 29 KOLEJKI:
Wilczek Wilkowo - Omulew Wielbark 2012-06-09 16:00
Victoria Bartoszyce - MKS Szczytno 2012-06-09 17:00
Mazur Pisz - Zryw Jedwabno
2012-06-09 16:00
Polonia Lidzbark Warm. -
Granica Bezledy 2012-06-09 15:00
GLKS Jonkowo - Kłobuk Mikołajki 2012-06-09 16:00
Łyna Sępopol - Błękitni Orneta 2012-06-09 17:00
Warmia Olsztyn - DKS Dobre Miasto 2012-06-09 17:00
MKS Jeziorany - Orlęta Reszel 2012-06-09 17:00
Daniel Kwiatkowski
Do strefy gastro powinne zostać zaproszone koła gospodyń wiejskich, można by było zjeść coś naprawdę dobrego j w rozsądnej cenie
Xyz
2025-08-15 06:11:13
Najlepiej zrobić tak, żeby był Wilk stypy i Afanasjew cala...
Jan
2025-08-15 05:31:03
Taka szkoda a taka piękna fota...
Tytus
2025-08-15 05:23:31
Bo to takie geniusze, co siedzą od 20 lat i drapią się w głowę \"co by tu spieprzyć panowie\" oraz - jak się okazuje Panie. Szkoda gadać. Jak nie zmieni się ekipy rządzącej - nic z tego nie wyjdzie. Ale nie oto chodzi, aby zmienić na nowych - tylko na mądrych.
Śmieszek
2025-08-14 18:06:33
Bieg po lampasy już się skończył. Zobaczymy na starcie kto się stawi
Follower
2025-08-14 16:31:29
Nie tylko przy ul. Solidarności. W centrum miasta też szaleją. Wyjątkowo w tym sezonie jest jakaś inwazja motocyklistów, często popisujacych się nocą. Już prasa lokalna poruszała ten temat w lipcu. Niestety problem trwa... Apel do Policji o większą kontrolę tych piratów.
???
2025-08-14 09:52:02
A tak redakcja starała się promować burmistrza i nie udało się...a takie piękne zdjęcia były zza biurka...taka szkoda...
Kamil
2025-08-14 09:41:39
I wyszło jak zwykle. Wielki nadzieję, jeszcze większe obietnice i nic z tego. Szkoda tylko że dalej miasto zadłuża na takie pierdoły jak wieża ciśnień. Jak zajdzie potrzeba modernizacji oczyszczalni to obudzimy się z ręką w nocniku ????
Marian
2025-08-14 09:22:06
Niektórym motocyklistom trzeba by było wymienić tłumiki zwłaszcza podczas przeglądu technicznego a jeśli nie to zatrzymać dowod rejestracyjny bębenki pękają idąc przez miasto polica jadąc radiowozem tego nie słyszy a szkoda mandat by się przydał
Kierowca zawodowy
2025-08-13 19:12:29
Przy ul. Solidarności organizują wyścigi nocne przez kilka godzin w weekendy. Może warto, żeby patrol tam wtedy czuwał. Warkot silników niesie się przez całe osiedle.
Agnieszka
2025-08-13 13:43:11