Za nami pierwsza runda wyścigów wraków. Tym razem kierowcy ścigali się na specjalnym torze w Grzegrzółkach. Najszybszy był Mariusz Kuciński. W rywalizacji wzięło udział 23 załóg.
Wydarzenie w gminie Pasym organizuje od 5 lat Polska Liga Wraków. Do tej pory kierowcy rywalizowali na specjalnym torze w okolicy ulicy Jana Pawła II w Pasymiu.
- W tym roku wybraliśmy teren w Grzegrzółkach, ponieważ kierowcy poszukiwali nowych wyzwań, nowej trasy i świeżych emocji – mówi Michał Lenkiewicz, który przyciągnął te zawody do gminy Pasym.
- Ryk silników i sypiąca się ziemia cieszyły zarówno oczy, jak i uszy – śmieje się Mateusz Trzciński, który wybrał się do Grzegrzółek z ciekawości. - To naprawdę fajne wydarzenie.
Auta przyjechały na lawetach i na lawetach odjechały, ponieważ są to pojazdy, które nie mają prawa poruszać się po drogach publicznych. Jednak na bezdrożach radziły sobie imponująco dobrze.
Organizatorzy w tym roku sprawdzili kierowców wraków w trzech kategoriach. Bartosz Dziełak i Kamila Skwiot wygrali kategorię „najpiękniej ustylizowane auto”.
W kategorii czasówka (przejazd indywidualny, trzy okrążenia) wygrał Mariusz Kuciński. Drugie miejsce zajął Łukasz Woźniak, a trzecie Sebastian Opolski. Kategorię „kto pierwszy, ten lepszy” (w tym wyścigu zmierzyli się najlepsi kierowcy z całego dnia zawodów) wygrał Mariusz Kuciński. Tuż za nim uplasowali się Paweł Molga i Robert Baek.
Fot. MOK Pasym
Zielony ład.
Dbanie o środowisko naturalne w wykonaniu obecnego burmistrza Pasymia.