Czwartek, 18 Kwiecień
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy -

Reklama


Reklama

Duże zainteresowanie komorą hiperbaryczną (zdjęcia)


Promocja. Jak sprawuje się komora hiperbaryczna, która działa w Centrum Rehabilitacji w Szczytnie przy ulicy Moniuszki 10 już od ponad 2 miesięcy? - Komora hiperbaryczna cieszy się ogromnym zainteresowaniem – mówi Kacper Stepokura, magister fizjoterapii. - Okazuje się, że bardzo dużo ludzi ze Szczytna jeździło na tlenoterapię do Olsztyna, a teraz już nie muszą, bo mają komorę w Szczytnie. Oszczędzają czas i pieniądze. O opinie na temat zabiegów w komorze hiperbarycznej zapytaliśmy też pacjentów Centrum.


  • Data:

Agnieszka, 33 lata - przez dwa miesiące po chorobie covid nie mogłam spać w nocy, często się budziłam i rano byłam niewyspana. Po 5 zabiegach w komorze hiperbarycznej śpię jak niemowlę, a rano jestem wypoczęta.

 

Tomek, 42 lata - po chorobie covid został mi nieustający od czterech miesięcy kaszel. Po 7 zabiegach w komorze kaszlę sporadycznie.

 

Jan, 75 lat - z racji wieku miewam duszności i często się męczę. Czasem brakuje mi tchu. Po 10 zabiegach w komorze czuję, że mój oddech jest głębszy i wyraźniejszy. Idąc do sklepu nie mam już zadyszki.

 

Karol, 29 lat - trenuję piłkę nożną i chodzę na siłownię. Po 5 zabiegach w komorze czuję lepszą regenerację mojego organizmu, a na treningach mam więcej siły.

 

Emilia, mama 3-letniego Dawida - Dawid ma autyzm i niedosłuch obustronny umiarkowany. Komora hiperbaryczna pozwala mu uspokoić emocje, co wpływa na lepszy sen. Dzięki dotlenieniu ma też więcej siły na codzienną rehabilitację.

 

Magdalena mama 16 letniego Karola - Zapisałam syna na komorę hiperbaryczną by dotlenił swój umysł. Bardzo dużo się uczy, w przyszłości chce być lekarzem. Po 6 wizytach syn zauważył, że lepiej zapamiętuje, ma więcej energii do nauki i śpi lepiej.

 

 

Kacper Stepokura,

fizjoterapeuta, właściciel Centrum Rehabilitacji w Szczytnie

Dla naszych pacjentów zaskakujący jest również fakt, że nasza komora jest taka duża, przestronna i w środku jest tak jasno. Tłumaczymy, że to największa komora na rynku, ma 100 cm średnicy i 220 cm długości, więc można swobodnie poddać się terapii z dzieckiem i mieć wystarczająco dużo miejsca, jak również usiąść w środku i czytać na przykład książkę.

Zdarzają się klienci, którzy wolą siedzieć niż leżeć. Nasza komora i to im umożliwia. Komora ma cztery okienka, a cała zrobiona jest z białego tworzywa, które przepuszcza światło z zewnątrz do środka. Dzięki temu w komorze panuje komfortowa atmosfera.

 

Ciśnienie, które stosujemy podczas zabiegu, osiąga wartość do 1,5 atmosfery, wiec jest to bardzo bezpieczne dla organizmu. Przy wyższym ciśnieniu może dojść do uszkodzenia komórek ciała, a przecież chodzi o bezpieczne nasycenie czystym tlenem całego organizmu.

W komorze spędzamy 60 minut to czas pozwalający w pełni jednorazowo nasycić nasz organizm tlenem, który jak wiadomo daje życie. Stan powietrza atmosferycznego bywa nie najlepszy, a coraz większe zanieczyszczenie atmosfery sprawia, że nie oddychamy czystym tlenem. Nawet jeśli nie mamy żadnych niepokojących objawów i wydaje nam się, że jesteśmy zdrowi, warto skorzystać z komory w celach profilaktycznych dbając o swój organizm na przyszłość.

Dzisiejsza rzeczywistość sprawia, że nie mamy czasu dla siebie. Dużo pracujemy, mamy coraz więcej obowiązków. Póki jesteśmy młodzi, to dajemy jakoś radę, lecz nie będziemy młodzi całe życie i w tempie, w którym przyszło nam dziś żyć nasz organizm szybko się wyeksploatuje. Wpiszmy sobie w nasz grafik godzinkę dla siebie i przy okazji dotleńmy organizm czystym tlenem.

Reakcje pacjentów po terapii są zaskakujące. Osoby, które przychodzą z problemem trwającym od dawna po 4-5 wizytach w komorze zauważają poprawę lub problem całkowicie znika. Przez 2 miesiące przez komorę przeszło bardzo dużo osób z różnymi problemami, niektórzy byli w niej 10, a inni 20 razy. Zacytuję kilka charakterystycznych opinii.

 

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama