Stowarzyszenie Integracji Bezrobotnych i Niepełnosprawnych "BARĆ" w Szczytnie funkjonuje w mieście już od 1993 roku, choć wcześniej działało pod innymi nazwami. Jego cele jednak nie zmieniły się od tamtej pory, ale niestety obecnie działalność organizacji jest znacznie okrojona....
Stowarzyszenie Integracji Bezrobotnych i Niepełnosprawnych "BARĆ" w Szczytnie funkjonuje w mieście już od 1993 roku, choć wcześniej działało pod innymi nazwami. Jego cele jednak nie zmieniły się od tamtej pory, ale niestety obecnie działalność organizacji jest znacznie okrojona.
- Stowarzyszenie powstało z potrzeby. Nieraz słyszałem jak ludzie mówią, że potrzebują pracy. Z grupą "zapaleńców" postanowiliśmy im pomóc – mówi Bogdan Karolkiewicz, przedstawiciel stowarzyszenia. W swoim czasie do organizacji przychodziło po pomoc nawet siedemset osób.
- Szukaliśmy ludzi, którzy potrzebowali pracowników, np. do przekopania ogródka. To były prace interwencyjne, więc wielkich pieniędzy z tego nie było. Najważniejsze jednak w tym było, że bezrobotny nie dostawał pieniędzy za nic, tylko pracował. Czuł się doceniony i potrzebny, a w dodatku nie rozleniwiał się – twierdzi Karolkiewicz.
Jednak pojawiły się problemy finansowe, które spowodowały ograniczenie działalności. - Przez jakiś czas utrzymywaliśmy się ze składek, ale pomagaliśmy najbiedniejszym mieszkańcom, więc nie mogliśmy brać od nich pieniędzy. Pomoc z zewnątrz osłabła, a z nią nasze możliwości – wyjaśnia.
Od 2001 roku, kiedy organizacja straciła lokal pan Bogdan przeniósł siedzibę do własnego domu. Myślał wówczas nawet nad likwidacją organizacji. - Działamy na dużo mniejszych obrotach. Do utrzymania zrzeszenia dokładam z własnej kieszeni. Długo tak nie dam rady, bo nie wygrałem jeszcze w totka – mówi. Jednak z decyzją o rozwiązaniu Karolkiewicz czeka ze względu na ludzi. Ciągle zgłaszają się do niego osoby potrzebujące pomocy, choć jest ona głównie oparta na informacji. - Na razie staram się udzielać porad, podpowiedzieć jak np. napisać pismo do jakiejś instytucji itp. - twierdzi. - Nawiązałem także kontakt z agencją zatrudnienia ze Szczytna, gdzie kieruję ludzi szukających pracy.
Bogdan Karolkiewicz stara się, by stowarzyszenie wciąż działało. Chciałby podnieść je z powrotem na nogi, bo jak twierdzi warto. - Jedno dziękuję sprawia, że mimo przeciwności, chce się pomagać innym – kwintuje.
Patrycja Woźniak
fot. Patrycja Woźniak
Może należy ogrodzić teren? Z tego co się orientuję, to były dofinansowania do zakupu psa pasterskiego, ale wiadomo, psa trzeba karmić...
mm
2025-06-15 14:18:50
toż to czcionka z gry Super Mario w kturej skacze się po rurach i uwalnia księżniczkę, śmieszki pierdzielone
Nitendofanboy
2025-06-15 12:48:01
No właśnie. Przecież tych najbiedniejszych czesto nie stać po prostu na życie na poziomie to skąd niby maja mieć nagle tyle pieniędzy na wklad własny???
Romek
2025-06-15 05:12:06
Mam nadzieję, że uda się zebrać sporą sumę pieniędzy i da ona możliwość w dalszym leczeniu chłopca. Rodzicom życzę ogromu cierpliwości i powodzenia. Trzymam kciuki! Wspieram, pomagam!
Abw
2025-06-12 20:56:18
Proszę powiedzieć jak ci biedniejsi mają to sfinansować, najpierw musisz wyłożyć kupę kasy, musisz pożyczyć/ukraść/załatwić, później teoretycznie ci oddadzą ale bez VAT. 35% zaliczki to kpina.
Adam
2025-06-12 19:37:37
Dajcie spokuj tym zwierzakom. Koty,nutrie,bobry,wilki,niedzwiedzie,itd. Czliwiek to rak na organizmie planety. Zajmujecie im siedliska bo musicie mieć o hektar więcej niz sąsiad a później wam zwierzeta przeszkadzają. Oby was od marketów i internetu odcieli
Marcin Macudziński/Mieciu
2025-06-12 12:40:27
Zapytajcie mieszkańców i działkowiczów czym podlewają swoje trawniki
Mariusz
2025-06-12 10:12:14
Ta ekologia jest zbyt droga ?
zdysk
2025-06-12 09:32:02
No to jeszcze raz. Bardzo wysoki poziom kształcenia w tej jakże prestiżowej uczelni najpełniej widać w profesjonalizmie działań policjantów pod Biedronką w Bolkowie.
Zły Porucznik
2025-06-12 09:11:20
Ponad dwie bańki za autobus - to nie jest normalne
Jego Eminencja
2025-06-12 09:05:49