Czwartek, 5 Grudzień
Imieniny: Dionizji, Leontyny, Mikołaja -

Reklama


Reklama

Będzie połączanie kolejowe Szczytna z Warszawą? Wyznaczono termin na wrzesień


W niedzielę, 11 czerwca, po 22 latach przerwy, wróciły pociągi na trasę Chorzele – Ostrołęka. W uroczystym przejeździe wziął udział nasz czytelnik, pan Marcin. - To, co mnie zaskoczyło to ceny biletów oraz przytyk w stronę naszego województwa – mówi. - Samorządowcy z mazowieckiego powiedzieli ze sceny, publicznie i wprost, że coś jest nie tak z naszym województwem, bo unika reaktywacji połączania Olsztyn – Szczytno – Ostrołęka. Na szczęście ma to się zmienić i to już we wrześniu – dodaje nasz Czytelnik.


  • Data:

Pociągi pasażerskie wróciły na trasę z Chorzel do Ostrołęki. Na kilka dni przed tym historycznym wydarzeniem PKP Polskie Linie Kolejowe zorganizowały briefing prasowy oraz specjalny przejazd drezyną po zmodernizowanej trasie. Ireneusz Merchel, prezes zarządu spółki PKP Polskie Linie Kolejowe powiedział, że to pierwszy krok w kierunku reaktywacji wykluczonych połączeń, również dotyczących naszego powiatu i województwa.


Reklama

 

- Porozumienia były gotowe już jakiś czas temu – mówił. - Ale w latach 2020-2022 zabrano z tego projektu 100 mln zł. Dlatego zmodernizowaliśmy tylko odcinek Ostrołęka – Chorzle. 58 km, 6 przystanków, 2 stacje. Kiedyś pociąg jechał do Olsztyna. Najpierw 3 godziny, potem 3,5, potem 4. W końcu 22 lata temu zlikwidowano linię. Ale nie dziwię się, że tak się stało, bo ułożono rozkład jazdy, który nikomu nie pasował.

 

Prezes Merchel odniósł się też do roku 2013, kiedy Polskie Linie Kolejowe wspólnie z firmą IKEA reaktywowały odcinek od strony Olsztyna z Szyman i Wielbarka.

 

- Miały być trzy pary pociągów dostosowane do godzin pracy zakładu 6, 14 i 22. I były trzy – wspominał. - Ale o 9, 13 i 17. Po roku uznano, że nikt nimi nie jeździ. To pokazuje, jak dziwnie marszałek województwa podchodził do tych działań. Bo to on odpowiada za te połączenia. Przestrzegam przed układaniem takich rozkładów jazdy – dodał.

Reklama

 

Ireneusz Merchel dodał, że samorząd województwa warmińsko-mazurskiego wycofał się z remontu odcinka Szymany – Chorzele. - Zdecydowaliśmy się zrobić to sami i we wrześniu pociąg z Ostrołęki pojedzie przez Wielbark, Szczytno do Olsztyna – zapowiedział. - Standard prędkości to 120 km na godzinę. Zapomniana, niechciana kolej wraca.

 

W uroczystym przejeździe z Chorzel do Ostrołęki wziął udział mieszkaniec naszego powiatu, pan Marcin.

 

- Impreza była z wielką pompą – opowiada. - Kursuje tam aż 8 par pociągów. Co ciekawe cena biletu normalnego to zaledwie 4,20 zł. Na podobnym odcinku Szczytno – Olsztyn to 17,70 zł. Rzeczywiście coś jest nie tak z tym naszym województwem – dodaje nasz rozmówca. - Podczas tej uroczystości padła też informacja, że po zakończaniu prac na odcinku Chorzele – Wielbark. Tą trasą mają jeździć 4 pociągi dalekobieżne z Warszawy i Białegostoku, które będą zatrzymywać się i w Wielbarku i Szymanach, no i oczywiście Szczytnie. Będzie można dojechać nimi do Gdańska i dalej na zachód.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama