Czwartek, 4 Wrzesień
Imieniny: Joachima, Liliany, Szymona -

Reklama


Reklama

Andrzejki bez Andrzeja – felieton Andrzeja Seweryna


W naszej polskiej tradycji kulturowej zakorzeniły się od lat zwyczaje andrzejkowe kultywowane co roku pod koniec listopada. Andrzejki to wieczór wróżb, który przypada w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię dnia św. Andrzeja, od którego zresztą wzięła się nazwa tego zwyczaju. Zgodnie z dawnymi wierzeniami nocy tej towarzyszy niezwykła i tajemnicza aura, a wróżby dotyczące miłości i małżeństwa mają wtedy szczególną moc. Przypuszcza się, że andrzejkowe wróżby narodziły się w starożytnej Grecji. Inni historycy i etnografowie łączą je z wierzeniami celtyckimi i starogermańskimi.


  • Data:

Wróżby andrzejkowe były i są po dziś dzień rozpowszechnione niemal w całej Europie, zaś św. Andrzej uznany jest za patrona panien pragnących szybko wyjść za mąż. Wróżby te mają związek ze znacznie starszymi wierzeniami, według których w tym właśnie czasie przybywają na ziemię duchy z zaświatów. Istnieje więc wtedy możliwość zapytać je za pośrednictwem wróżb o najbliższą przyszłość. Jest to także ostatnia chwila przed okresem roku kościelnego zwanym Adwentem. Według wierzeń ludowych w okresie przedadwentowym wróżby miały największą moc, a sprzyjać i pomagać im miały błąkające się po ziemi duchy.

 

Przeczytałem w Internecie, jak współcześnie obchodzi się andrzejki w szkołach. „Dzisiaj naszą szkołę nawiedziły wiedźmy, wróżbici i czarodzieje, którzy opanowali parter i pierwsze piętro. Rozłożyli się tam ze swoimi wróżbami i nasi uczniowie mogli dowiedzieć się, co ich czeka w przyszłości. Pomysł samorządu uczniowskiego wszystkim bardzo się spodobał!”.

 

A oto inna relacja: „W naszej szkole również nie zabrakło wróżb. Samorząd uczniowski wprowadził nas w świat czarów i wróżb andrzejkowych. W szkolnej bibliotece, pod czujnym okiem pani Wioletty, przygotowano dekorację i akcesoria niezbędne do przeprowadzenia wróżb. Od samego rana uczniowie wszystkich klas przychodzili sobie wróżyć.


Reklama

 

Żartom i śmiechom nie było końca! Oczywiście wróżby uczniowie traktowali z przymrużeniem oka, choć fakt zaglądania w przyszłość zawsze ekscytuje. W końcu każda okazja jest dobra, by pobyć ze sobą w inny sposób, poznać się lepiej, powspominać. Młodzież świetnie bawiła się na parkiecie, a kolejka do sali wróżb nie miała końca”.

 

Mogłoby się wydawać, że to niewinna zabawa, której nie należy traktować poważnie. Problem jest jednak w swej istocie jeszcze szerszy i poważniejszy. Od najmłodszych lat dzieci oglądają bajki, w których pojawia się coraz częściej i coraz więcej przemoc, strach oraz wszelkie magiczne istoty - czasem szkaradne, które mają przemożny wpływ na losy bajkowych bohaterów. Niemal wszystko w tych kolorowych opowiastkach jest magiczne, zaczarowane, nieprzewidywalne i coraz częściej straszne.

 

Niepokojem i troską musi więc napawać odpowiedzialnych rodziców, pedagogów i katechetów fakt, że coraz więcej w księgarniach książek czy filmów promujących w swej istocie okultyzm, czary, wróżenie i horoskopy. Pojawiły się magiczne bajki, gadżety, kolorowe czasopisma dla dzieci, tornistry z czarownicami itp. Przyznać należy ze smutkiem, że niestety – taki towar świetnie się dzisiaj sprzedaje.

Reklama

 

Rodzi się tylko pytanie: jakie wartości i treści wpajamy swoim dzieciom i wnukom, pozwalając im obcować czasami całymi godzinami z tym mrocznym, demonicznym światem obrazów i symboli? Czy wykształcą one w młodym pokoleniu zdolność rozróżniania dobra i zła? Czy będą utwierdzać ich w przekonaniu, że warto żyć w realnym świecie, nie bać się przyszłości, której wcale nie musimy znać z wróżb, przepowiedni i horoskopów, ale budować ją na pozytywnych wartościach oraz wierze w dobre, a nie złe duchy?

 

Dziś nasze dzieci bawią się z pozoru niewinnie, ale jeśli nie będziemy tego jako dorośli kontrolować, nie bądźmy zaskoczeni, kiedy później wejdą w okres młodzieńczego buntu, a ten trudny czas doprowadzi niektórych do satanizmu, okultyzmu i czarnej magii.

 

Z tego właśnie powodu – choć mam na imię Andrzej – nie praktykowałem ani sam, ani z moimi dziećmi żadnych wróżb i zabaw andrzejkowych, bo one wcale nie są zabawne.

Andrzej Seweryn

andrzej.seweryn@gmail.com



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

  • „Żelazny Obrońca” na drogach powiatu szczycieńskiego. Wojsko apeluje: ostrożnie i bez zdjęć
    Rosjanie i Białorusini robią sobie coroczne manewry na poligonach, daleko od cywili, a Wojsko Polskie wypuszcza wojsko na ulicę, między cywili, i jeszcze kierowcom przypomina o rozwadze i bezpieczeństwie. No i Najważniejsze \"nie roić zdjęć\", no tak bo Ruskie nie mają satelit i nic nie widzą. Czy to nie jest chore?

    Nikoś


    2025-09-03 10:29:49
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Precz z wiatrakami

    Romek


    2025-09-03 10:27:04
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Nikoś i Kiełbasa - jak się kiedyś na polskim nie uważało to dziś i parę słów trudno poprawnie napisać. Chyba, że ciągłe oglądanie jednej przez ruskich opłacanej telewizji tak wam zryło m^zgi.

    Rysio


    2025-09-03 09:32:35
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    To ja proponuję, żeby wiatraki stały wszędzie tam gdzie są ich zwolennicy. Niech staną tez w miastach tylko trzeba ustawowo zmniejszyć odległość od budynków do minimum bo w końcu jak wiatrak bedzie bliżej to prąd szybciej popłynie...a tak poza tym to założę się że są znacznie tańsze technologie tylko nikt się na to nie zgadza że względu na lobby. Tyle dziś techniki, mądrych głów a tylko fotowoltaika i wiatraki? Mamy takiego wynalazcę w Romanach jego popytajcie

    Tytus


    2025-09-03 04:38:19
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Budować jak najwięcej!!!

    Wojtek dobra rada


    2025-09-02 14:30:01
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Nie pozwólcie się oszukać ludziska, Już na całym świecie demontują te mielarki ptaków niszczące środowisko i ludzkie zdrowie, Dowiedzcie się co powodują w ludzkim organizmie infradźwięki jakie generują, i pamiętajcie, ze ten złom, to jest złom z demontaży, który nie podlega recyklingowi.

    Nikoś


    2025-09-02 10:59:24
  • Pasym zyskał dentystę na NFZ. To wyjątek w całym powiecie
    Super, że jest chociaż 2 dni w tygodniu, jednak przy 5,5 tys. mieszkańców dostaną się tylko szczęśliwcy i to w niezbyt bliskim terminie. Pozostali, mimo opłacania co miesiąc składki zdrowotnej, będą zmuszeni do wizyt prywatnych. Mamy XXI wiek, a opieka medyczna gorsza niż za Gierka.

    Wiesław Nosowicz


    2025-09-02 09:36:34
  • Prezes Kordowski „gasi” wszystkie „pożary” w ZGK
    No to teraz mieszkańcy Szczytna zostali obdarzeni takim pożal się boże policyjnym \"fachofcem\". Czas wiercić własną studnię.

    Zły Porucznik


    2025-09-02 08:52:14
  • Strefa w Szymanach – jedna sprzedana działka w kilka lat. Marszałek tłumaczy dlaczego
    Nie mydlcie oczu wojną itp..... po co komu dzialki obok miasta 20tysiecznego jakim jest Szczytno. Lotnisko powinno być obok Olsztyna we wsi Gryźliny , z doskonałym już gotowym skomunikowaniem z miastem (taxi, mpk, pkp) jak i gotowymi drogami ekspresowymi na Warszawę Gdańsk Olsztyn i niebawem na Bydgoszcz Poznań, obok jest również torowisko więc i kolej bez problemu miałaby połączenie z lotniskiem , więc Debilizmem było usytuowanie w obecnej lokalizacji obok Szczytna, 45 km od Olsztyna , bez drogi ekspresowej co więcej krętej i niebezpiecznej gdzie średnia prędkość to 60km /h. Obok Gryźlin dzialki rozeszłyby się w 5 min za dwa razy taką sumę...... ale parobki w urzędach nie mają pojęcia co to planowanie w oparciu o infrastrukturę.....

    Jozin z bazin


    2025-09-02 06:30:02
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Oni kłamią tak jak Donald i minister Klęska liczą się tylko niemieckie logby nie dajcie zgody na to pięknie wygląda jak ich mowa tylko Polska tylko Polacy

    Franciszek Kielbasa


    2025-09-02 02:16:05

Reklama