Alicja Rosłoń z Piasutna w niedzielę, 26 lutego dołączyła do grona stulatków. Kilka dni później, bo w piątek, 3 marca urodziny szanownej jubilatce, w budynku urzędu gminy, zorganizowali samorządowcy z naszego powiatu – wójt gminy Świętajno Alicja Kołakowska, starosta szczycieński Jarosław Matłach oraz Henryk Żuchowski, radny sejmiku wojewódzkiego i jednocześnie dyrektor Kasy Rolniczego Ubezpieczania w Olsztynie. Były życzenia i prezenty.
Pani Alicja jest w tej chwili najstarszą mieszkanką gminy Świętajno. Zacny wiek nie przeszkadza jej jednak w hołdowaniu swoim dwu największym pasjom: opiekowaniu się kwiatami i... zbieraniu grzybów.
- Gdy tylko las po zimie zaczyna ożywać, ożywia się też babcia – mówi nam jedna z wnuczek staruszki.
Jaki jest sposób na długowieczność pani Alicji?
- Praca i życzliwość do innych ludzi – zdradza z uśmiechem.
O pani Alicji pisaliśmy już dwa lata temu z okazji jej 98 urodzin:
Pani Alicja przyszła na świat w miejscowości o nazwie Zdziwój Stary, w okolicach Chorzel. Było ich w domu aż dziewięcioro: pięciu chłopaków i 4 dziewczyny. Podczas okupacji zostali wywiezieni na roboty do niemieckich gospodarstw rolnych. Pani Alicja pracowała w okolicach Królewca, a gdy już mogła, wzorem większości tzw. robotników przymusowych wróciła do domu.
Podobnie jak jej rodzeństwo, którego niektórzy przedstawiciele już szukali swojego nowego miejsca na ziemi. Jeden z braci pani Alicji osiedlił się w Kolonii i tu odwiedzała go siostra. Rodzinne wizyty zaowocowały... rodziną, bo tu właśnie pani Alicja poznała swojego przyszłego męża.
- Ślub był w Pasymiu, później parę lat spędzonych w Świętajnie, a w 1959 roku rodzina osiedliła się w Piasutnie – płyną wspomnienia.
Mąż pani Alicji pracował w tartaku, ona zaś zajmowała się „obsługą” niewielkiego gospodarstwa („Ot, jedna krowa, jakaś świnka, trochę kur, kaczek, jak to na wsi...”), domem i dziećmi, które zaczęły przychodzić na świat.
W sumie czworo: dwie córki i dwóch synów, ale przez minione lata rodzina mocno się... rozgałęziła. Pani Alicja ma już więc siedmioro wnucząt, mocno już dorosłych, dziesięcioro prawnucząt, z których najmłodszy w tym roku też już będzie dorosły, a także pięcioro praprawnuków.
- Najmłodsze będą miały w tym roku po dwa latka, chociaż urodziły się w różnych miesiącach – wylicza nasza rozmówczyni.
Dziś Alicja Rosłoń, wciąż pełna werwy, sił witalnych tak fizycznych, jak i umysłowych mieszka z synem i synową, a niemal za ścianą ma jedną z wnuczek, która wraz z mężem zajmuje drugą część bliźniaczego domu. Nie interesuje się za bardzo światem zewnętrznym, czasem zerka w telewizor, gdy emitowane są bieżące wiadomości, ale szybko ja to nuży (Dokładniej, to wkurza – zdradzają domownicy), więc zmienia kanał.
Najchętniej śledzi zmagania uczestników różnych teleturniejów („Familiada” czy „Milionerzy”), nie stroni od seriali, chociaż nie jest absolutną fanką żadnego. Jest więc chodzącym, często uśmiechniętym i pogodnym przykładem na to, że można – i to całkiem dobrze – żyć bez tasiemcowych oper mydlanych. Chętnie spotyka się z młodszą siostrą, jedyną żyjącą z licznego rodzeństwa, która mieszka w gminie Biskupiec.
Urodziny najstarszej mieszkanki gminy Świętajno przywołują na myśl kwestię prezentów. I okazuje się, że Babcia Alicja ma swoje upodobania. Zima, więc do lasu na grzyby urodzinowo wyruszyć nie może, ale wystarczy jej... bukiet kwiatów. A im więcej takich bukietów, z różnokolorowym, pachnącym kwieciem, tym jest szczęśliwsza.
Człowieku ,dla swojego dobra ,ocal resztki godności i zniknij z mediów ,już wystarczająco się skompromitowałeś swoją kampanią
andrzej
2024-05-17 10:27:23
A kto to jest Krzysztof Furczak ? Aktor jakiś czy celebryta?
andrzej
2024-05-17 10:21:28
Nie rozumiem ,co to ma do rzeczy? Można potańczyć w czwartek i w piątek pójść do pracy ,tak jak ja to zrobiłem. W niedzielę też niektórzy pracują ,więc sobota nie pasuje ,ale rozumiem ,że to Pani/Panu ma pasować ,tak?
andrzej
2024-05-17 10:14:03
Panie Zbyszku serdeczne gratulacje
DaroK
2024-05-17 09:13:23
Nie wiem, co takiego Pani Sylwia uczyniła dla Powiatu Szczycieńskiego i jakie ma z tego tytułu zasługi, ale widzę ją zawsze uśmiechniętą na każdym zdjęciu w lokalnej gazecie. Powinno chyba być tak, że najpierw coś pozytywnego zrobię dla lokalnej (a może i nie tylko lokalnej) społeczności, a potem pozuję do zdjęć z szerokim uśmiechem. Ciekawe jak tam w popegierowskich wioskach wokół Dźwierzut? Pewnie ludzie tacy sami, tzn. uśmiechnięci.
Komandor Bond
2024-05-17 07:25:29
W dużych miastach nawet poza centrum są takie drogi. Ludzie którzy mają olej w główie nigdy nie zdecydowaliby się na wymianę takiej drogi na tandetną kostkę brukową. Niestety kilka właścicieli starych kilkunastoletnich rzęchów zadecydowało… mam nadzieje że nie przeszkadza im jezioro i roślinność a góralom to że mają pod górkę do pracy… Totalny brak wyobraźni.
Porażka
2024-05-16 23:35:32
Ładnie wypisują mandaty na kolanach :)
qwe
2024-05-16 10:38:04
50
Dorota Siemiatkowska
2024-05-15 15:11:19
Przyjdzie deszcz i .....
2024-05-15 14:20:27
Kto taki?
Ja
2024-05-15 14:11:19