Zasady
...
Zasady
Nim miasto lub gmina zatwierdziły swój herb należało:
Opracować projekt, wzór, symbolu wraz z uzasadnieniem heraldyczno-historycznym. Projekt najczęściej wyłaniany jest w drodze konkursu przeprowadzanego zgodnie z regulaminem zatwierdzonym przez Radę Gminy.
Przedstawić
projekt, który wygrał, do akceptacji ministrowi MSWiA. Ten ocenia
jego zgodność
z zasadami heraldyki, weksylologii i lokalną
tradycją historyczną. Projekt opiniuje Komisja Heraldyczna, a w
jej skład wchodzi 13 specjalistów z dziedzin i nauk, określających
zasady tworzenia symboli, flag i znaków.
Uzyskać pozytywną opinię ministra, która trafia do samorządu w terminie do 3 miesięcy od chwili złożenia wniosku.
Podjąć uchwałę przez Radę Gminy w sprawie ustanowienia symbolu gminy.
Historia
Pomysł dołączenia przez gminę Świętajno do grona samorządów posiadających własny herb narodził się na kanwie artykułu pt. ,,Herb dla gminy”, opublikowanego przez Centrum Heraldyki Polskiej w piśmie ,,Wspólnota”. Zainteresowało to wielu pracowników samorządu i 8 sierpnia 1995 roku sekretarz gminy Świętajno Piotr Szopiński, skierował zapytanie do autora publikacji, prosząc o informacje dotyczące procedur i warunków uzyskania własnego symbolu przez gminę. Z dokumentów jasno wynika, że to te działania legły u podstaw starań gminy o własny herb. Do prac nad herbem i flagą powołano specjalną komisję, a 25 października 1995 r. gmina Świętajno podpisała umowę z Fundacją Rodów Rzeczpospolitej w Warszawie, zlecając opracowanie dla siebie dwóch projektów herbu i flagi. W tym samym czasie radni i mieszkańcy przedstawiali bardzo wiele pomysłów na gminny symbol. Rywalizowały ze sobą drzewa i zwierzęta. I tak: jeleń, dzik, niedźwiedź czy bóbr stawały w szranki z dębami i sosnami. Emocje studzili heraldycy, wskazując na żelazne prawa tworzenia herbów oraz przesyt niektórych z proponowanych symboli. Rozpisano nawet konkurs plastyczny. Wielomiesięczne poszukiwania i spory zakończył projekt zaproponowany przez mieszkańca Piasutna – Tadeusza Rosłonia. Jesienią 1996 r. wygrał on zdecydowanie w ankietowym zapytaniu skierowanym do mieszkańców gminy. Uzyskał też wysoką ocenę wystawioną przez Komisję Heraldyczną, która podkreśliła głębię wymowy symbolu, spójność z lokalną tradycją i rzadkość występowania. Choć efekt cieszył wszystkich, to jednak nie załatwiał sprawy. Powstało bowiem pytanie, jak nazwać herbową postać? Rozpisano kolejny konkurs. Zwyciężyło imię Dębomir, przed imionami: Czcibór, Świętosław i Dewboj. I tak Rada Gminy Świętajno, uchwałą z dnia 20.12.1996 r. przyjęła symbol herbu, który po dziś dzień wyróżnia gminę i jej mieszkańców.
Herb
Przedstawia myśliwego stojącego w złotym polu obok zielonego konara dębu. Myśliwy w zielonym stroju, ma czerwony kapelusz, rękawice i buty. W prawej ręce trzyma kuszę, a lewą opiera o sztylet przy pasie. Postać wskazuje na łowiectwo i myślistwo, tradycyjne zajęcia mieszkańców tej ziemi. Zielony konar dębu, nawiązuje do świętych dębów czczonych onegdaj przez zamieszkujące te tereny plemiona Prusów i jest symbolem rozległych połaci leśnych porastających gminę. Dąb jest też symbolem siły i potęgi, majestatu i piękna. Barwna postać myśliwego z kuszą w ręku zwraca uwagę na ludzi niepospolitych, odważnych i zawsze gotowych do boju. Podkreśla tradycje strzeleckie regionu, pomagające przetrwać na przestrzeni stuleci. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż herb z motywami myśliwskimi jest rzadkością pośród herbów samorządowych, wyróżnia go więc oryginalność.
Po 20 latach istnienia herbu jest on rozpoznawalnym znakiem Gminy Świętajno, symbolem Małej Ojczyzny dla tych, którzy zapuścili tu swoje korzenie oraz doskonałą wizytówką tej ziemi mówiącą o jej mieszkańcach.
A ta osoba co zgłaszała może nosi taki rozmiar?
Nocne spacery nad jeziorem.
2025-08-03 08:47:02
To może po prostu za darmo kosiarkami i łopatami jak niegdyś w czynach społecznych Pan Och odblokuj kanał między jeziorami? Bo jakoś tak brzydko tak pachnie i wygląda. Przed wyborami pamiętam jak mówił o poprzedniku, ze likwidacja rury na kanale to kwestia 3 dni. Niech pokaże jak w dwa dni robi przekop mierzei szczytnianej...
Jan
2025-08-01 07:21:15
Fakt. Masz rację Joanna. W sumie mało treści. Przemyślenia Pana Wiesława nie wszystkich interesują.
j23
2025-08-01 01:08:47
Na prywatnej posesji usytuowanej na rogu ulic Wiejskiej i Piłsudskiego stoją dwa uschnięte wysokie drzewa, które w każdej chwili mogą przewrócić się w stronę ul. Wiejskiej. Ewidentnie zagrażają przechodniom i pojazdom poruszającym się w ich pobliżu. Oburzający jest brak działań właściciela posesji i brak reakcji ze strony władz miejskich, aby nie dopuścić do nieszczęścia.
Malta
2025-07-31 23:26:33
Więcej korzyści przyniosłoby wycięcie sanepidu, nie dosyć że ludzie byliby bezpieczniejsi, to jeszcze całkiem sporo kasy by wpadło dla radnych.
Nikoś
2025-07-31 16:58:05
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04