31-letni mieszkaniec gminy Pasym ma poważne kłopoty. Po kilku miesiącach kryminalni ze Szczytna ustalili, że to on mógł być sprawcą fałszywego alarmu bombowego, do którego doszło 7 października ubiegłego roku. Ewakuowano wówczas jedną ze szkół podstawowych w gminie Pasym.
Zgodnie, z art. 224a. § 1. Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu, w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuacje, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynności instytucji użyteczności publicznej lub organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mający na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Treść takiego zarzutu usłyszał pewien 31-letni mieszkaniec gminy Pasym. Jedna nieprzemyślana decyzja, SMS wysłany dla żartu może go teraz dużo kosztować.
- W dniu 7 października 2021r. oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od dyrektora jednej ze szkół podstawowych położonych na terenie gminy Pasym – mówi sierżant Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji. - Z treści tego zgłoszenia wynikało, że na telefon służbowy placówki wpłynęła wiadomość o podłożeniu ładunku wybuchowego. Nieznany wówczas sprawca wysłała SMS o podłożeniu bomby i powiadomił, że niebawem dojdzie do jej detonacji.
W związku z obowiązującymi procedurami dyrekcja zarządziła ewakuację uczniów, nauczycieli i pracowników. Policjanci ze szczycieńskiej grupy rozpoznania minersko – pirotechnicznej dokładnie sprawdzili wszystkie pomieszczenia i teren przyległy do szkoły. Już na tym etapie wiadomo było, że zgłoszenie to było fałszywym alarmem.
Sprawą zajęli się policjanci kryminalni, którzy pracowali nad ustaleniem sprawcy tego „żartu”. Pomimo tego, iż nie była to prosta sprawa, funkcjonariusze dotarli do osoby odpowiedzialnej za ten nieodpowiedzialny incydent.
31-letni mieszkaniec gminy Pasym usłyszał już zarzuty. Złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają, że numer alarmowy to nie zabawka, zanim po niego sięgniesz zastanów się przez chwilę, czy Twoje zgłoszenie wymaga zaangażowania aż tylu ludzi, którzy w tym samym czasie mogliby ocalić inne ludzkie życie. Kiedyś Ty możesz znaleźć się w podobnej sytuacji i będziesz odmierzał każdą sekundę z nadzieją, że ktoś szybko udzieli Ci pomocy.
Brawo Krzysztof
Jan
2025-05-05 22:13:59
Do Tutejszej: kurczę, nie czepiaj się. Tu zgubiono parę literek. Mianowicie osoba pisząca ten tekst miała wryte w głowę określenie \"lempol\". Nie \"Lenpol\", tylko \"Lempol\". Gdzie pracujesz - w Lempolu, gdzie dzieci w przedszkolu - w lempolowskim, gotujesz w domu - nie, mam stołówkę lempolowską. Itd, itp. Tak samo z ichnią orkiestrą. Nie powinnam wspominać - ale wygadam się - pewien znany działacz społeczny, prowadzący tę orkiestrę - podobnie ją nazywał. Nieprawdaż? Każdy z nas to zna i pamięta. A w młodzieży głowach rodzinne tradycje tkwią, jak widać, głęboko. Co do śp. \"funkcjonariusza ORMO - może i był w tej formacji. Ale znany był z działania w Lidze Obrony Kraju. Zdaje się, że z jej ramienia prowadził zajęcia w \"zuchach\" ucząc młodziaków, jak bezpiecznie poruszać się w ruchu publicznym. Wyuczone zuchy i harcerze byli członkami Młodzieżowej Służby Ruchu (MSR), która brała udział w zabezpieczeniu pod tym względem 1 - majowych pochodów. To na koniec - po co Wam ten \"Funkcjonariusz\"? Był znany też z anegdoty, kiedy z megafonem w ręku przywoływał swego pieska, który udał się na \"gigant\". Piesek miał na imię Burza. Wołając \"Burza, Burza\" w środku miasta wzbudził Janik panikę wśród ludzi, którzy pewnego słonecznego dnia zostali \"ostrzeżeni\" przed nadchodzącą rzekomo nawałnicą. Bo jak Janik za coś się wziął - trzeba było traktować serio.
Też Tutejsza
2025-05-05 15:04:24
Szanowna Redakcjo, dlaczego wstrzymaliście mój komentarz ?! Racjonalnie myślący człowiek.
Wiesława Kowalewska
2025-05-05 08:55:49
Prawda jest taka, wodociąg musi byc wzmocniony tak aby Natura Mazur - gigantyczny hotel ktory ma gigantyczne zapotrzebowanie na wode niezwlocznie przestał czerpac wode z jeziora na potrzeby biznesu. Ilosci wody które sa tam potrzebne na wszystkie baseny, jacuzzi, prysznice i kąpiele sa niepliczalne i czerpane z studni głębinowej zasilanej wodami jezior. Problem wysychania jeziora nie bez przyczyny nasilił sie wraz z pojawieniem sie tego hotelu. Zmiana klimatu oczywiscie odciska pietno ale przede wszystkim biznesy eksploatują jezioro w największej mierze. Najpierw potrzebny jest silny wodociag i obowiazkowe podlaczenie biznesów a potem domków letniskowych. Wtedy bedzie można narzucić obowiązek podlaczenia sie do wodociągu kazdego z mieszkańców. Bedzie to napewno pierwszy najwazniejszy krok w kierunku uratowania tego pieknego jeziora.
Agata Penell
2025-05-04 14:43:25
Pani Aniu, prawda wcześniej czy później wyjdzie. Firma upadnie, pan Greczycho zniknie, tak szybko jak się pojawił, a Wójt zostanie z ręką w nocniku razem z radnymi.Powodzenia
romek
2025-05-03 15:45:48
A nie można założyć zrzutki??
Tutejsza
2025-05-03 14:38:05
Było jeszcze hasło \"Program Partii programem narodu\". A czemu orkiestra \"lempkowska\" a nie \"lenpolowska\"?
Tutejsza
2025-05-03 14:36:31
Ciekawe, ktoś na ten barak w centrum wydał pozwolenie. A może to budynek tymczasowy?
Gość
2025-05-03 12:59:05
Ale nic nuda, nawet zwykłej potancowki miejskiej nie ma
Boluś
2025-05-03 12:52:14
Było Niech się święci 1-Maja
Gabi
2025-05-03 12:52:00