Ostatnie tygodnie to zmniejszony ruch graniczny i mniejsza liczba uchodźców przybywających z Ukrainy, co nie znaczy, że maleją też ich potrzeby. - Przyjeżdżają głównie wielodzietne rodziny – mówi Ivan Krasnoshapka, który w baptystycznym zborze zajmuje się pomocą dla rodaków.
Jako przykład podaje dwie rodziny, które osiedliły się w naszym powiecie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W jednej jest siedmioro dzieci, w drugiej – czworo. - Ta pierwsza, w Ukrainie mieszka tuż przy białoruskiej granicy. W maju wróciła do swojego domu, ale po krótkim tam pobycie uznała, że jest zbyt niebezpiecznie. Tuż za tą granicą, po stronie białoruskiej, znajduje się duże, wojskowe lotnisko, skąd wciąż startują samoloty, a nawet rakiety. W ukraińskiej strefie przygranicznej wzmocniona jest więc obecność wojska. Nie działa szkoła, przeznaczona na koszary. W takich warunkach pobyt w rodzinnym domu był dla dzieci koszmarem, dlatego rodzina zdecydowała się na ponowny przyjazd do Polski. – opowiada pan Ivan. - Z kolei druga rodzina, z czwórką dzieci, opuściła obszar ogarnięty wojną. Nie ma tam już jej domu, nie ma dokąd wracać.
Obu przykładowo wskazanym rodzinom jest o tyle łatwiej, że ojcowie mają już pracę, a pracodawca zapewnił im także dach nad głową.
- Mieszkają w Spychowie, do pracy dojeżdżają do Rucianego Nidy – wskazuje Ivan Krasnoshapka.
Nie wszystkim jednak względna stabilizacja odpowiada lub też nie wszyscy potrafią czy chcą ułożyć sobie życie w naszym powiecie.
- Docierają do mnie i przykre wiadomości. Już kilka osób informowało o młodej kobiecie, która odwiedza mieszkańców Szczytna w ich mieszkaniach i po prostu żebrze, prosząc głównie o pieniądze – opowiada pastor Krasnoshapka. - Pomijam już to, że żebractwo jest w Polsce karalne, ale po prostu nie jest to zachowanie, które jest społecznie akceptowane. Wbrew pozorom, nie tylko Polakom, ale Ukraińcom też wcale nie jest łatwo prosić o pomoc. Zresztą chyba ludzką cechą jest, niezależnie od narodowości, swoista duma: każdy wolałby być samodzielny, móc pracować, utrzymywać rodzinę.
Jeśli więc Ukraińcy o coś proszą bezpośrednio osoby prywatne, to właśnie o pracę czy dach nad głową, znacznie rzadziej albo i wcale o pieniądze czy chleb. To jednak wcale nie oznacza, że ich nie potrzebują. Dlatego informacje o żebrzącej kobiecie bardzo mnie niepokoją. Jeśli moje „śledztwo” jest właściwe, to – być może – ta pani jest faktycznie w potrzebie jako matka czwórki dzieci. Ale z żebractwa się nie utrzyma, nie tędy droga. Jako kościół baptystyczny, we współpracy z organizacjami pozarządowymi pomagamy wielu moim rodakom. Pomagamy i będziemy pomagać. Dlatego moja prośba: jeśli kogoś ta pani odwiedzi, niech do mnie zadzwoni. Jeśli ktoś ma wiedzę czy kontakt z osobami z Ukrainy, które potrzebują pomocy, niech im mój telefon udostępni. Numer: 600-615-396.
Jakby zaatakował osobę nieheteronormatywną to wyrok by był już dawno, w uśmiechniętej Polsce jest przyzwolenie tylko na mordowanie księży
uśmiechnięty polak
2025-11-26 09:45:24
Bohaterowie pierwszego frontu w ratowaniu zdrowia i życia ludzkiego, wytrwałości, cierpliwości, odwagi w tym trudnym zawodzie zaufania publicznego .Pozdrawiam Wszystkiego Najlepszego.
Zbigniew Chrapkiewicz
2025-11-26 06:22:15
Co Wy z rym rozdawnictwem? Przecież obecny rzad robi dokładnie to samo jeżeli tak na to patrzeć. Poza tym zastanawiałeś się człowieku dlaczego wszyscy widziwie TVN znają nazwisko Obajtek a nie znają np nazwiska i pensji obecnego prezesa Orlenu? Ciekawe i dlaczego prawda? Jeżeli uważasz człowieku, że np myślenie prawej strony ludu zostało przez kogoś wyprane to nie pomyślałeś, że druga strona została jeszcze lepiej wyprana? Pozdrawiam
Tytus
2025-11-26 04:57:32
Drogi \"mieszkańcu\", ciekawe kiedy Ty będziesz miał na tyle honoru i przyzwoitości, by przyznać się, że lobbujesz dla Niemców. Twoje bezczelne i nieudolne próby wywarcia wpływu już nie działają, i dają odwrotny efekt. Czekamy zatem na plan.
Nikoś
2025-11-25 21:10:17
OJ SZKODA TEJ PANI I TO W JEJ IMIENINY MUSIAŁA SPOTKAC JĄ TAKA KRZYWDA A TAK TO BYWA LOS NIEWYBIERA PANI ŻYCZE DUŻO ZDROWKA ABY BÓLE SZYBKO MINEŁY
RYSZARD
2025-11-25 19:30:37
Z Chorzel jezdziliśmy po piwko do Szczytna ,takie były czasy
kolega
2025-11-25 17:15:50
Pogońcie ta sołtys z łatanej to całe zło co ona czyni . Warszawianka na wsi to tylko kłopoty dla ludzi , bo ona myśli że powinni żyć jak w średniowieczu bo mieszkając na wsi musi być spokój jak ona sobie zażyczyła kupując dom na wsi
zdysk
2025-11-25 15:55:09
Ciekawe czy będą mieć na tyle honoru i przyzwoitości że powiedzą, stop elektryczności, siedzimy przy świecach lampach naftowych.
mieszkaniec
2025-11-25 15:12:43
Nepotyzm!
Potwierdzam
2025-11-25 10:24:45
Genialne posunięcie! Dajmy mu więcej to będzie lepiej pracował! Dać dopiero za wykonaną pracę to tak nie po samorządowemu. Następne wybory będą katastrofą.
KrytykaKrytyczna
2025-11-24 23:36:33