Puchary dla najlepszych, a dyplomy, upominkowe „pluszaki” dla wszystkich – to końcowy akcent sympatycznego turnieju tenisowego, który miał miejsce w ostatnią sobotę. Po raz pierwszy w szranki stanęły świeże adeptki i młodzi adepci tej dyscypliny sportu. Okazało się, że 2-miesięc...
Puchary dla najlepszych, a dyplomy, upominkowe „pluszaki” dla wszystkich – to końcowy akcent sympatycznego turnieju tenisowego, który miał miejsce w ostatnią sobotę. Po raz pierwszy w szranki stanęły świeże adeptki i młodzi adepci tej dyscypliny sportu. Okazało się, że 2-miesięczny kurs największe umiejętności przyniósł Annie Szwejkowskiej, która w finałowej potyczce pokonała Malwinę Krawczyk.
No i stało się: grupa tenisowych adeptek przeżyła pierwsze turniejowe zmagania. Sport bowiem to nie tylko kształtowanie umiejętności, ale także, a może przede wszystkim – ich sprawdzanie podczas zdrowej rywalizacji. Sport – co jest truizmem – to także zdrowie, a gdy ono lepsze, to i humor dopisuje, i świat się postrzega kolorowo, a wtedy i petentów traktuje się przyjaźniej.
Ta ostatnia konstatacja jest o tyle istotna, że w gronie uczestniczek wstępnego tenisowego szkolenia najwięcej było urzędniczek ze Starostwa Powiatowego i Urzędu Miejskiego. Osiemnaście z nich wzięło udział w sobotnim tenis-show, turnieju bardziej zabawowym niż poważnym, ale za to z jak najbardziej prawdziwymi nagrodami, ufundowanymi przez współorganizatora zmagań czyli Miejski Ośrodek Sportu. I niekoniecznie dlatego, że w turnieju uczestniczyły przede wszystkim panie – nagrody te wręczał sam szef MOS czyli Krzysztof Mańkowski.
Choć w rozgrywkach mogły brać udział tylko niewiasty, to i obecni panowie też mogli sprawdzić swoje umiejętności. - Niewątpliwie sporo uroku rozgrywkom przysporzyła nie tylko płeć piękna, ale i to, że była to impreza wielopokoleniowa – mówi szef Tenis Club Szczytno Witold Mocarski. - Najmłodszy z grających uczestników liczył sobie zaledwie 10 lat, a niektóre z pań, choć w ich przypadku o minionych wiosnach mówić nie wypada, przekroczyły już wiek mocno balzakowski.
Ani różnica wieku, ani umiejętności nie przeszkodziła jednak w dobrej zabawie, bo – jak podkreśla Mocarski – wystarczyło zaangażowanie, dobry humor i szczere chęci.
Halina Bielawska
Fot. archiwum TCS
Brawo Krzysztof
Jan
2025-05-05 22:13:59
Do Tutejszej: kurczę, nie czepiaj się. Tu zgubiono parę literek. Mianowicie osoba pisząca ten tekst miała wryte w głowę określenie \"lempol\". Nie \"Lenpol\", tylko \"Lempol\". Gdzie pracujesz - w Lempolu, gdzie dzieci w przedszkolu - w lempolowskim, gotujesz w domu - nie, mam stołówkę lempolowską. Itd, itp. Tak samo z ichnią orkiestrą. Nie powinnam wspominać - ale wygadam się - pewien znany działacz społeczny, prowadzący tę orkiestrę - podobnie ją nazywał. Nieprawdaż? Każdy z nas to zna i pamięta. A w młodzieży głowach rodzinne tradycje tkwią, jak widać, głęboko. Co do śp. \"funkcjonariusza ORMO - może i był w tej formacji. Ale znany był z działania w Lidze Obrony Kraju. Zdaje się, że z jej ramienia prowadził zajęcia w \"zuchach\" ucząc młodziaków, jak bezpiecznie poruszać się w ruchu publicznym. Wyuczone zuchy i harcerze byli członkami Młodzieżowej Służby Ruchu (MSR), która brała udział w zabezpieczeniu pod tym względem 1 - majowych pochodów. To na koniec - po co Wam ten \"Funkcjonariusz\"? Był znany też z anegdoty, kiedy z megafonem w ręku przywoływał swego pieska, który udał się na \"gigant\". Piesek miał na imię Burza. Wołając \"Burza, Burza\" w środku miasta wzbudził Janik panikę wśród ludzi, którzy pewnego słonecznego dnia zostali \"ostrzeżeni\" przed nadchodzącą rzekomo nawałnicą. Bo jak Janik za coś się wziął - trzeba było traktować serio.
Też Tutejsza
2025-05-05 15:04:24
Szanowna Redakcjo, dlaczego wstrzymaliście mój komentarz ?! Racjonalnie myślący człowiek.
Wiesława Kowalewska
2025-05-05 08:55:49
Prawda jest taka, wodociąg musi byc wzmocniony tak aby Natura Mazur - gigantyczny hotel ktory ma gigantyczne zapotrzebowanie na wode niezwlocznie przestał czerpac wode z jeziora na potrzeby biznesu. Ilosci wody które sa tam potrzebne na wszystkie baseny, jacuzzi, prysznice i kąpiele sa niepliczalne i czerpane z studni głębinowej zasilanej wodami jezior. Problem wysychania jeziora nie bez przyczyny nasilił sie wraz z pojawieniem sie tego hotelu. Zmiana klimatu oczywiscie odciska pietno ale przede wszystkim biznesy eksploatują jezioro w największej mierze. Najpierw potrzebny jest silny wodociag i obowiazkowe podlaczenie biznesów a potem domków letniskowych. Wtedy bedzie można narzucić obowiązek podlaczenia sie do wodociągu kazdego z mieszkańców. Bedzie to napewno pierwszy najwazniejszy krok w kierunku uratowania tego pieknego jeziora.
Agata Penell
2025-05-04 14:43:25
Pani Aniu, prawda wcześniej czy później wyjdzie. Firma upadnie, pan Greczycho zniknie, tak szybko jak się pojawił, a Wójt zostanie z ręką w nocniku razem z radnymi.Powodzenia
romek
2025-05-03 15:45:48
A nie można założyć zrzutki??
Tutejsza
2025-05-03 14:38:05
Było jeszcze hasło \"Program Partii programem narodu\". A czemu orkiestra \"lempkowska\" a nie \"lenpolowska\"?
Tutejsza
2025-05-03 14:36:31
Ciekawe, ktoś na ten barak w centrum wydał pozwolenie. A może to budynek tymczasowy?
Gość
2025-05-03 12:59:05
Ale nic nuda, nawet zwykłej potancowki miejskiej nie ma
Boluś
2025-05-03 12:52:14
Było Niech się święci 1-Maja
Gabi
2025-05-03 12:52:00