Jak zrobić w domu mrożoną herbatę? Dlaczego warto jeść śledzie? To tylko nieliczne pytania, na które odpowiedzieli prelegenci podczas sobotniego (16 listopada), szóstego już „Festiwalu Gęsina 2024. Jesienne smaki gęsina i ziemniaki” w Gospodzie "Bulwar" w Jerutkach. Gdy do wiedzy i ciekawostek dołoży się pozornie zwykłą kapustę modrą, rewelacyjnie przygotowaną przez mistrza kuchennego rzemiosła Marka Michalaka, „podlaną” kilkunastoma nalewkami o zdumiewających barwach i smakach, nie mówiąc o mocy – otrzymamy niemal w całości to wydarzenie. Niemal – bo atrakcji (i pyszności) nie brakowało.
Clou programu stanowiły konkursy: kulinarny na dania z tytułowej gęsiny i ziemniaków oraz na nalewki. W międzyczasie można było posłuchać o tajemnych mocach herbaty, o czym opowiadał Jerzy Czapla, wiceprezes Eurotoques i prezes Centrum Szkolenia Barmanów, przyswoić rady dietetyków (Piotr Żechowicz i Kinga Karalus) czy poznać kulinarne kulisy lokalnej historii, o co zadbał Witold Olbryś.
Nadspodziewanie licznych (mimo płatnych wejściówek) uczestników godnie ugoszczono. Preludium stanowiło danie festiwalu: szmurkul (duszona i zasmażana kapusta) na gęsinie okraszonego podrobami i mięsem z gęsi z dodatkiem pieczonych ziemniaków z boczkiem. Można się też było delektować konkursowymi potrawami, a później daniami, przygotowanymi w ramach tzw. live cookingu.
Na pierwszy ogień poszła pierś z gęsi sous vide z puree ziemniaczanym, demi glace i czerwoną duszoną kapustą. Nazwy nie na darmo brzmią z francuska, bo takiego dania nie powstydziłby się nawet paryski Ritz. Zresztą i w Jerutkach było ono podane z finezją godną najbardziej ekskluzywnych restauracji. O dokładkę czerwonej, duszonej kapusty prosiło wielu.
Twórca tego autorskiego specjału Marek Michalak, mówił dokładnie o tym, jak je przygotował i jakich składników użył, ale nawet jeśli dałoby się to spamiętać, to i tak nikt chyba nie poważyłby się dorównywać mistrzowi. W każdym razie obecni, w oparciu o własne podniebienia mogli się przekonać, że Marek w pełni zasłużenie jest jedynym Polakiem, mogącym gotować dla brytyjskich głów koronowanych. Mimo iście królewskich doznań uczestnicy równie ochoczo poradzili sobie ze smakowitym i bardziej swojskim gulaszem z gęsich wątróbek i grzybów, z kopytkami.
Była też i przekąska w postaci pieczonych ziemniaków polanych wieloskładnikowym sosem i przybranych kandyzowanymi żurawinami. Co ciekawe, autorem tego dania był... 14-latek, Alex Krzywdziński z Redy, syn Krzysztofa – jednego z członków Elbląskiego Klubu Szefów Kuchni, którzy to szefowie nie tylko w Jerutkach gotowali sami, ale stanowili też komisję konkursową, wraz z kuchmistrzynią gospody „Bulwar” Martą Grzywińską oraz wspomnianym już Markiem Michalakiem.
W konkursie kulinarnym zwyciężyły kartacze z gęsiną przygotowane przez KGW „Złote jabłuszka” z Jerutek. Kolejne miejsca zajęły: srebro - zapiekanka z ziemniaków i batatów z gęsią sous vide i borowikami Józefa Irka z Leleszek, brąz - rolada z gęsi z pieczonymi ziemniakami, z duszoną kiszoną kapustą, żurawiną i pieczonym jabłkiem KGW Elganowo i wyróżnienie - babka ziemniaczana z gęsiną i sosem żurawinowym i malinowym, danie sołectwa Leleszki.
W konkursie drugim w szranki stanęło18 trunków, które zaskakiwały smakiem i pomysłowością wykonania. Wśród klasyków znalazły się takie nieoczekiwane smaki jak mniszek czy kokosowe mleczko. Bezkonkurencyjne w tej dziedzinie okazało się KGW Elganowo, którego „Agrestowa Nutka” uzyskała pierwsze miejsce, a „Złoty Dmuchawiec” (nalewka z mniszka lekarskiego) – nagrodę publiczności. Na pozostałych stopniach podium znalazły się równie smaczne nalewki: malinowa (sołectwo Leleszki) i jeżynowa Andrzeja Mroza. Wyróżniony został „Porzeczkowy Raj” Aleksandry Ulatowskiej.
- To było kolejne udane kulinarne wydarzenie w naszej gospodzie. Wspólne gotowanie, smakowanie przepysznych regionalnych dań i nalewek oraz możliwość poznania ciekawych ludzi, wymiany doświadczeń i zawiązania nowych kuchennych i gastronomicznych przyjaźni są bezcenne. A teraz tylko czekać do następnej Gęsiny w 2025 roku i aby była jeszcze lepsza, niż ta, która już się odbyła – podsumowuje główny organizator i pomysłodawca festiwalu Michał Denesiuk, wspierany w tym dziele przez Asię Gawryszewską i jej Fundację Kreolia.
Zginął człowiek nie policjant, nie zginął w tragicznych okolicznościach na służbie więc nie ma znaczenia że był policjantem
No
2024-11-30 11:25:20
Czyli bąbelki za darmo a reszta musi płacić. Takie rozwiązanie nie jest dobre. Do Pasymia trzeba dojechać autem a zimą każdy wie jak ta drogą wygląda, lód, śnieg i żadnej odśnieżarki. Kolejna sprawa jest taka że brak jest tam atrakcji dla dzieci, dla dorosłych też nic ciekawego, zwykła pływalnia, brak nawet saun. Dokładanie komuś do prywatnego biznesu to nie jest dobre wyjście. Może burmistrza Pasymia niech wyjmie z prywatnej kieszonki i dokłada znajomemu do interesu.
Dźwierzuciak
2024-11-30 09:44:10
Zawsze był porządnym facetem ! MS
Ulmus
2024-11-29 22:09:30
Ci samorządowcy przecież rządzą tu od kilkunastu lat !
Nikodem
2024-11-29 10:15:24
Sami eksperci w komentarzach, marnują się ci ludzie. Nadają się na dwie rzeczy na ch.. i śmieci. Pozdrawiam.
Ot i co.
2024-11-28 22:32:13
Może ona, może nie ona jak policji nie było na miejscu zdarzenia.
?
2024-11-28 15:09:30
Karolina piękna dziewczyna.
j23
2024-11-28 07:01:34
Nikt nie wspomniał o tym ,że imprezie towarzyszyć będzie morze alkoholu , który jest nieodlacznym przyjacielem szczycieńskich morsów, pewnie nie tylko szczycienskich
Mieszkaniec
2024-11-28 06:42:11
Z górnej półki mandat dać było (1500 zł).
Żeby bardziej zabolało.
2024-11-27 21:15:30
A o handlu narkotykami w tej szkole dalej nic nie słychać? Nie widać?
Pit
2024-11-27 14:12:47