W dalszym ciągu znakomicie w rozgrywkach ligi okręgowej radzi sobie prowadząca w tabeli I grupy wielbarska Omulew. Tym razem lider wywiózł komplet punktów z trudnego terenu w Piszu. Bardzo Dobrą formę z końcówki jesień podtrzymuje szczycieński MKS, który ograł na wyjeździe zbyt pewny siebie zespół z Mikoła...
W dalszym ciągu znakomicie w rozgrywkach ligi okręgowej radzi sobie prowadząca w tabeli I grupy wielbarska Omulew. Tym razem lider wywiózł komplet punktów z trudnego terenu w Piszu. Bardzo Dobrą formę z końcówki jesień podtrzymuje szczycieński MKS, który ograł na wyjeździe zbyt pewny siebie zespół z Mikołajek. Nie powiodło się jedynie trzeciemu naszemu reprezentantowi Zrywowi Jedwabno. Walczący o utrzymanie zespół mimo optycznej przewagi przez większą cześć meczu nie znalazł sposobu na pokonanie w Bezledach bramkarza miejscowej Granicy i po straconej w drugiej części meczu bramce wrócił do Jedwabna bez choćby punktu.
MAZUR PISZ – OMULEW WIELBARK 0:1 (0:1)
0:1 – Cieślik (26)
OMULEW: Przybysz –
C. Nowakowski, Cieślik, M. Miłek, J. Miłek, Remiszewski (72.
Szczygielski), Wilga, Domżalski (65. Rudzki), Dębek (60.S.
Nowakowski) - Kwiecień (89. Wierzchowski),Abramczyk
- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu – skomentował grę swojego zespołu trener Mariusz Korczakowski. - Wygrana jest jak najbardziej zasłużona, ale odnieśliśmy ją po dość przeciętnej grze – dodał szkoleniowiec. W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy w 5 i 8 minucie dwukrotnie poważnie zagrozili bramce Tomasza Przybysza. Od około 20 minuty inicjatywę przejęła Omulew i nie oddała jej do końca. Jedyny gol w meczu padł w 26 minucie, kiedy to z rzutu wolnego dośrodkowywał Cezary Nowakowski, a piłkę z 6 metrów do bramki skierował Marcin Cieślik. Lider miał jeszcze kilka okazji by wynik meczu był bardziej okazały, ale albo zawodziła skuteczność (w 12, 32, 44 minucie dogodnych okazji nie wykorzystali kolejno Kamil Dębek, Michał Kwiecień oraz Mateusz Abramczyk) albo sędzia (w 70 minucie nie zauważył ewidentnie faulowanego w polu karnym Mazura Michała Kwietnia). Sytuacje te zemścić mogły się na Omulwi 10 minut później. W zamieszaniu podbramkowym z wysokości pola karnego uderzył jeden z graczy gospodarzy. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka, przeszła wzdłuż linii szczęśliwie mijając bramkę gości.
GRANICA BEZLEDY – ZRYW JEDWABNO 1:0 (0:0)
1:0 – Adamczuk (73)
ZRYW:Woźny – Zapadka, Cikacz, M. Foruś (80. Młotkowski) Ziółek, Dariusz Trzciński (55. Dymek), Włodkowski, Olszewski, S. Foruś, Łastowski, Nosowicz
- Chciałbym bardzo podziękować swoim zawodnikom za zaangażowanie i walkę w tym meczu – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Zrywu Andrzej Rutkowski. Granica doskonałą okazję do objęcia prowadzenia miała już w 1 minucie meczu, ale z sytuacji sam na sam zwycięsko wyszedł debiutujący w oficjalnym meczu w barwach Zrywu były już golkiper Leśnika Nowe Ramuki Krzysztof Woźny. Później do około 70 minuty inicjatywę na boisku posiadał zespół gości, który mimo przewagi nie był w stanie poważniej zagrozić bramce rywali. - Graliśmy dobrze do 16 metra, gorzej było już z wypracowaniem sobie sytuacji – opowiada o spotkaniu trener Rutkowski. Granica decydująca o losach meczu akcję przeprowadziła w 73 minucie. Moment dekoncentracji obrońców Zrywu podczas wyrzutu piłki z autu kosztował drużynę z Jedwabna stratę bramki. Szansę na odrobienie strat mieli jeszcze Artur Dymek i Paweł Łastowski, ale nie wykorzystali klarownych okazji.
KŁOBUK MIKOŁAJKI – MKS SZCZYTNO 0:2 (0:0)
0:1 – Wnuk (85), 0:2 – K. Miłek (87)
MKS: Granicki – Gregorczyk (68. Kuchna), Głodzik, Łoński, Opalach - Wnuk, Rapacki, Nasiadka, Sz. Pietrzak (82. K. Miłek) - Bazych (85. Kosiorek), Kozian
czerwone kartki: Szymon Rapacki 34 (MKS, za drugą żółtą), zawodnik Kłobuku 86 (za drugą żółtą)
Czwarty mecz ligowy bez porażki, w tym drugie zwycięstwo z rzędu to dorobek szczycieńskiego MKS-u w ostatnich czterech ligowych spotkaniach. - Gospodarzy chyba przed meczem dopisali sobie trzy punkty i srogo się zawiedli – mówi o meczu grający trener drużyny ze Szczytna – Piotr Gregorczyk. W 34 minucie za drugi żółty kartonik czerwoną kartką ukarany został Szymon Rapacki – Do tego momentu przeważali gospodarze, po tej kartce o dziwo to my byliśmy lepszą drużyną. Dwukrotnie groźnie z rzutów wolnych uderzał Rafał Głodzik, w dogodnej sytuacji zablokowany został natomiast Adrian Bazych. Przewaga MKS-u udokumentowana została w 85 minucie, kiedy Adrian Bazych zagrał prostopadłą piłkę do Arkadiusza Wnuka, który nie miał problemów z pokonaniem golkipera Kłobuka. - Po pierwszej bramce gospodarze także dostali czerwień – relacjonuje trener Gregorczyk. Po chwili drugiego gola dołożył po kapitalnym uderzeniu pod poprzeczkę z odległości 18 metrów Kamil Miłek. - Cieszę się że zagraliśmy na zero z tyłu, cieszy również postawa wprowadzonych po przerwie graczy Kuchny, Miłka i Kosiorka – dodał na zakończenie szkoleniowiec zespołu ze Szczytna.
POZOSTAŁE WYNIKI 18 KOLEJKI: Łyna Sępopol – Orlęta Reszel 0:2 (0:1), 0:1 – Rojek (20), 0:2 - Ślązak (56), GLKS Jonkowo – DKS Dobre Miasto 1:2 (0:1), 0:1, 0:2 – Radziszewski (33, 82), 1:2 – Gutowski (90), Warmia Olsztyn – Wilczek Wilkowo 0:0, Polonia Lidzbark Warmiński – Błękitni Orneta 1:1 (1:1), 1:0 – Łatacz (10), 1:1 – Sylwester (40), MKS Jeziorany – Victoria Bartoszyce 0:0.
TABELA LIGI OKRĘGOWEJ – GRUPA I
Nazwa M. Pkt. Z. R. P. Bramki
1. Omulew Wielbark 18 47 15 2 1 41-9
2. Orlęta Reszel 18 47 15 2 1 63-12
3. DKS Dobre Miasto 18 39 12 3 3 39-15
4. Victoria Bartoszyce 18 35 11 2 5 41-20
5. Błękitni Orneta 18 30 8 6 4 32-23
6. Warmia Olsztyn 18 26 7 5 6 26-31
7. Kłobuk Mikołajki 18 25 7 4 7 32-31
8. Granica Bezledy 18 23 7 2 9 34-41
9. MKS Jeziorany 18 23 6 5 7 27-28
10. Mazur Pisz 18 22 6 4 8 25-50
11. Wilczek Wilkowo 18 21 6 3 9 32-37
12. Zryw Jedwabno 18 18 5 3 10 24-39
13. Polonia Lidzbark Warmiński 18 16 4 4 10 21-37
14. Łyna Sępopol 18 12 3 3 12 22-42
15. GLKS Jonkowo 18 11 2 5 11 29-41
16. MKS Szczytno 18 9 2 3 13 14-46
ZESTAW PAR 19 KOLEJKI
Orlęta Reszel - Victoria Bartoszyce (31.03, godz. 14:00)
Błękitni Orneta - Kłobuk Mikołajki (31.03, godz. 14:00)
MKS Szczytno - Zryw Jedwabno (31.03, godz. 15:00)
MKS Jeziorany - Mazur Pisz (31.03, godz. 15:00) Bisztynek
DKS Dobre Miasto - Polonia Lidzbark Warm. (31.03, godz. 15:00)
Wilczek Wilkowo -Łyna Sępopol (31.03, godz. 16:00)
Warmia Olsztyn - Granica Bezledy (31.03, godz. 17:00)
Omulew Wielbark - GLKS Jonkowo (01.04, godz. 15:00)
Daniel Kwiatkowski
Brawo Krzysztof
Jan
2025-05-05 22:13:59
Do Tutejszej: kurczę, nie czepiaj się. Tu zgubiono parę literek. Mianowicie osoba pisząca ten tekst miała wryte w głowę określenie \"lempol\". Nie \"Lenpol\", tylko \"Lempol\". Gdzie pracujesz - w Lempolu, gdzie dzieci w przedszkolu - w lempolowskim, gotujesz w domu - nie, mam stołówkę lempolowską. Itd, itp. Tak samo z ichnią orkiestrą. Nie powinnam wspominać - ale wygadam się - pewien znany działacz społeczny, prowadzący tę orkiestrę - podobnie ją nazywał. Nieprawdaż? Każdy z nas to zna i pamięta. A w młodzieży głowach rodzinne tradycje tkwią, jak widać, głęboko. Co do śp. \"funkcjonariusza ORMO - może i był w tej formacji. Ale znany był z działania w Lidze Obrony Kraju. Zdaje się, że z jej ramienia prowadził zajęcia w \"zuchach\" ucząc młodziaków, jak bezpiecznie poruszać się w ruchu publicznym. Wyuczone zuchy i harcerze byli członkami Młodzieżowej Służby Ruchu (MSR), która brała udział w zabezpieczeniu pod tym względem 1 - majowych pochodów. To na koniec - po co Wam ten \"Funkcjonariusz\"? Był znany też z anegdoty, kiedy z megafonem w ręku przywoływał swego pieska, który udał się na \"gigant\". Piesek miał na imię Burza. Wołając \"Burza, Burza\" w środku miasta wzbudził Janik panikę wśród ludzi, którzy pewnego słonecznego dnia zostali \"ostrzeżeni\" przed nadchodzącą rzekomo nawałnicą. Bo jak Janik za coś się wziął - trzeba było traktować serio.
Też Tutejsza
2025-05-05 15:04:24
Szanowna Redakcjo, dlaczego wstrzymaliście mój komentarz ?! Racjonalnie myślący człowiek.
Wiesława Kowalewska
2025-05-05 08:55:49
Prawda jest taka, wodociąg musi byc wzmocniony tak aby Natura Mazur - gigantyczny hotel ktory ma gigantyczne zapotrzebowanie na wode niezwlocznie przestał czerpac wode z jeziora na potrzeby biznesu. Ilosci wody które sa tam potrzebne na wszystkie baseny, jacuzzi, prysznice i kąpiele sa niepliczalne i czerpane z studni głębinowej zasilanej wodami jezior. Problem wysychania jeziora nie bez przyczyny nasilił sie wraz z pojawieniem sie tego hotelu. Zmiana klimatu oczywiscie odciska pietno ale przede wszystkim biznesy eksploatują jezioro w największej mierze. Najpierw potrzebny jest silny wodociag i obowiazkowe podlaczenie biznesów a potem domków letniskowych. Wtedy bedzie można narzucić obowiązek podlaczenia sie do wodociągu kazdego z mieszkańców. Bedzie to napewno pierwszy najwazniejszy krok w kierunku uratowania tego pieknego jeziora.
Agata Penell
2025-05-04 14:43:25
Pani Aniu, prawda wcześniej czy później wyjdzie. Firma upadnie, pan Greczycho zniknie, tak szybko jak się pojawił, a Wójt zostanie z ręką w nocniku razem z radnymi.Powodzenia
romek
2025-05-03 15:45:48
A nie można założyć zrzutki??
Tutejsza
2025-05-03 14:38:05
Było jeszcze hasło \"Program Partii programem narodu\". A czemu orkiestra \"lempkowska\" a nie \"lenpolowska\"?
Tutejsza
2025-05-03 14:36:31
Ciekawe, ktoś na ten barak w centrum wydał pozwolenie. A może to budynek tymczasowy?
Gość
2025-05-03 12:59:05
Ale nic nuda, nawet zwykłej potancowki miejskiej nie ma
Boluś
2025-05-03 12:52:14
Było Niech się święci 1-Maja
Gabi
2025-05-03 12:52:00