Przez lata cieszył oko, latem dawał przyjemny cień, był też atrakcją turystyczną – mowa o ponad 400-letnim jesionie wyniosłym z Faryn. To pomnik przyrody (od 15 sierpnia 1980 roku), który został zniszczony przez lipcową nawałnicę. Mimo że minęło od niej już kilka miesięcy rodzina państwa Kłosów ma żal do gminnych urzędników, że nikt nie pomógł im w usunięciu szczątków jesionu. - Nikt nawet nie zapytał, czy damy sobie z tym radę, czy nas na to stać – żali się Barbara Kłos. - A już najbardziej zabolała nas informacja medialna, która mówiła o tym, że gmina usunęła powalone drzewo. Nic nie zrobiła.
Pomnik źródłem szkód
Gdy w poniedziałek odwiedziliśmy rodzinę Kłosów w Farynach skutki lipcowej nawałnicy nadal było tam widać. Przewrócony płot, zniszczone pomieszczenia gospodarcze, pocięty na ogromne kloce przewrócony jesion...
Ogromne drzewo stało w odległości zaledwie 5 metrów od domu pani Barbary.
- I zawsze było pochylone w kierunku naszego dachu – mówi kobieta. - Zdarzało się, że jakiś konar spadł na dom, czy na działkę, ale gdy zgłaszaliśmy to gminie, to zawsze mówiono nam, że drzewo stoi na naszej działce i to nasz problem. Ale ten jesion to pomnik przyrody, prawem chroniony, nic nie mogliśmy przy nim robić, bo mogło nam grozić za to nawet więzienie. Ktoś go ustanowił pomnikiem i ten ktoś powinien o niego dbać. Wtedy musieliśmy radzić sobie sami i jak wichura przewróciła jesion też zostaliśmy z tym sami.
Ruszać nie wolno!
Jesion na szczęście przewrócił się obok domu. Ale jego potężne konary zniszczyły ogrodzenie, budynki gospodarcze oraz klatki dla zwierząt i budę dla psa.
- Aż boję się pomyśleć, co by się stało, gdyby upadł na dom – mówi ze strachem Barbara Kłos. - Byłam wówczas w domu sama z córką. Mogło dojść do tragedii.
Jesion i jego konary zaległy na sporej cześci podwórek państwa Kłosów oraz ich sąsiadów. - Tak było przez kilka tygodni, bo nic nie mogliśmy z tym zrobić - żali się pani Barbara. - Zabronili nam tego gminni urzędnicy. Strażacy przycięli tylko konary, abyśmy mogli dostać do drzwi wejściowych domu oraz budynków gospodarczych, do naszych zwierząt. Wójt przyjechał, porobił zdjęcia i odjechał. Nawet nie podszedł zapytać, czy potrzebujemy jakiejś pomocy.
Urzędowe prawa i niemoc
Gdy rodzina Kłosów prosiła gminę o zgodę na uporządkowanie terenu oraz pomoc usłyszała jedynie, że jak kupowali działkę, to wiedzieli, co na niej stoi.
- Potem przyjechała jakaś kontrola i powiedzieli, że nie możemy usunąć drzewa do czasu wydania pozwolenia przez konserwatora przyrody w Olsztynie, który akurat był na urlopie – relacjonuje pani Barbara. - Napisałam do pana wójta o pomoc i przyśpieszenie tych działań. Ale gmina odpisała mi, że nie może.
Na początku września, podczas gminnej sesji, jesion został wypisany z rejestru pomników przyrody. - Powiadomił nas o tym miejscowy radny i powiedział, że teraz możemy już teren porządkować, ale nadal nie miałam niczego na piśmie, dlatego baliśmy się cokolwiek ruszyć – mówi Barbara Kłos. - Po tygodniu przyjechały jakieś panie z gminy i powiedziały, że możemy sprzątać. Gdy zapytałam, czy przyjedzie z gminy jakiś rzeczoznawca, aby oszacować straty, które ponieśliśmy, to pani powiedziała, że absolutnie nie. Jeśli chcę jakąś wycenę, to muszę ją zrobić na własną rękę. Usłyszałam tylko kąśliwą uwagę, że jesion nie jest własnością gminy. Naszą przecież też nie był – dodaje ze smutkiem pani Barbara. - Przez lata nikt się tym drzewem nie interesował, mimo że pisaliśmy do urzędów w tej sprawie. Nikt nam nawet nie odpisał.
W papierach gra, człowiek się nie liczy
Rodzina Kłosów z powalonym drzewem została w końcu sama. Finalnie musiała uporządkować je na swój koszt. - Wbrew pozorom to kosztowana sprawa – mówi ze smutkiem pani Barbara. - Osoby specjalizujące się w takich rzeczach wyceniły swoją pracę na 5 tys. zł. To naprawdę ogrom pieniędzy. Bywało, że nikt nie chciał się nawet tego podjąć. W końcu udało się kogoś znaleźć, kto powoli usuwał to drzewo. Resztę rzeczy robimy sposobem gospodarskim. Zresztą widzi pan, że minęło tyle czasu, a tu wciąż rozgardiasz. Zostaliśmy z tym sami i mamy naprawdę spory żal do gminy, że nikt nam w tym nie pomógł. Syn dbał o swoje zwierzęta, pieczołowicie budował klatki, kojec dla piesków, wszystko zostało zniszczone. Szkoda mi jego pracy i oszczędności, które na to wydał. Gmina nie poczuwa się do odpowiedzialności i rekompensaty za te szkody. Nikt nie zapytał nawet, czy nas na to stać. Coś chyba jest tu nie tak. Jest to krzywdzące i nieuczciwe. I to nas najbardziej boli.
Niewielką rekompensatę poniesionych kosztów stanowi pozyskane drewno. Za stracone przez kilka miesięcy nerwy nie zapłaci nikt.
Muza kibel dosłownie Dzięki Burmistrz To za takie Szczytno ja walczyłem .....gdzie muzyka Klenczona ????
2025-05-02 05:22:30
Jestem pod wrazeniem z wizyt u doktora, jest konkretny, można rozwiązywać problem choroby po wypadku wielowątkowo i szukać przyczyny i powiedniego leku. Matematyka jest w tle.
Anna Pajączkowska/Paj
2025-05-01 17:44:42
Gratuluje wyniku ale osobiście mam małe ale. Gmina owszem robi pewne inwestycje itp ale potem w ciągu roku brak jest właśnie środków na dbanie o te inwestycje. Mowa głównie o ścieżkach gminnych. Są mocno zarastane z roku na rok coraz bardziej. Nie sztuka jest więc robienie inwestycji ale potem dbanie o nie odpowiednio. Tu niestety jest gorzej. Gdyby wydawano odpowiednie środki na czyszczenie chodników gminnych to wynik już taki piękny by nie był.
Tytus
2025-05-01 05:23:00
Moc niczego. Brawo jak co roku dno.
Amra
2025-04-30 22:05:13
Jako gazeta niezależna może byście wyjaśnili dlaczego pan burmistrz wysłał całą armię urzędników ,środa , z ulotkami aby popierali Trzaskowskiego ,Sprawa zostanie zgłoszona do prokuratury .
Darek
2025-04-30 18:24:21
Ooooooooo K...a Ale Super gwiazda Już gorszych śmieci to Burmistrz chyba nie mógł znaleźć Ale co tu się dziwić Jaki Burmistrz ,takie gwiazdy
Cezary
2025-04-30 12:54:00
Może wybierzemy najbardziej zarośnięty wysoką trawą plac zabaw?!
Teren gminy Pasym.
2025-04-30 12:33:16
KULSONSKIE miasto to i kulsonskie metody
Kubus
2025-04-30 10:38:48
pierdzenie w stolki za duzą kasę z NASZYCH podatkow. Hiszpania pokazała nam ZEROemisyjniośc, wrocimy do epoki kamienia lupanego i grzania sie w zime krowim łajnem
Kubus
2025-04-30 10:38:00
Smolasty tak znany, że ja go totalnie np nie znam. Ja bym go nazwał Tatuazasty...
Tytus
2025-04-30 08:58:46