Z wykształcenia jest geodetą. Ma 34 lata, żonę Aleksandrę. Jest tatą 2,5-letniej Elizy i prawie siedmioletniego. Jasia. Z gminą Rozogi związany od urodzenia. Wygrał w pierwszej turze. - Kampania była trudnym czasem, bardzo wymagającym i pracowitym, ale widziałem, że mieszkańcy gminy chcą rozmawiać i mówić o swoich oczekiwaniach – wyjaśnia.
Wynik wyborów jest zaskoczeniem?
Spotkałem się z wieloma mieszkańcami, byłem w prawie każdym domu. Podczas spotkań w świetlicach wiejskich czułem, że mieszkańcy potrzebowali zmiany. Do rady weszło 9 kandydatów z mojego komitetu. Cieszę się z tego wyniku. Osoby, które nie zdobyły mandatu również bardzo ciężko pracowały na ten wynik. Myślę, że wygrana nie jest dla nas dużym zaskoczeniem, ale na pewno wynik i to, że udało się w pierwszej turze - już tak.
Kto był największym wsparciem w tym czasie?
Zdecydowanie bliscy i przyjaciele oraz cały komitet. Żona się ucieszyła i kibicowała mi od samego początku. Bez jej wsparcia pewnie nie byłoby takiego sukcesu.
Wywróci pan urząd do góry nogami?
Nie. Nie planuję nikogo zwalniać, ale chciałbym wprowadzić pewne zmiany co do jakości pracy urzędu. Chcę otworzyć urząd na mieszkańców, tak aby mieli większe wsparcie i pomoc ze strony pracowników. Na spotkaniach jasno mówili, że to jest dla nich problemem. Nie chcę, aby ktokolwiek się mnie bał. Jeżeli urzędnicy dobrze i z zaangażowaniem pracują, to trzeba ich docenić, ja mam wolę współpracy z każdym. Chciałbym postawić w urzędzie skrzynkę skarg i wniosków, ale nie po to, by była straszakiem, ale żeby za jakiś czas były tam tylko pozytywne informacje.
Jakie są trzy pierwsze rzeczy, którymi chce pan się zająć?
Dalsza poprawa jakości dróg. Widzimy jednak potrzebę większej staranności w wykonaniu tych inwestycji. Może trzeba zwolnić z ilością realizacji, a postawić na jakość i dokładność. Następny krok, to utworzenie sieci ścieżek rowerowych i wsparcie mieszkańców w uruchomieniu rolniczego handlu detalicznego. Jednym z moich kluczowych celów jest rozwój turystyki, jeżeli do tego można wykorzystać lokalne produkty, to trzeba to robić. Musimy dalej sięgać po środki zewnętrzne, ale ukierunkować je bardziej na rozwój. Mamy piękne tereny i trzeba to wykorzystywać.
A rozpoczęte i zaplanowane inwestycje?
Wszystko to, co gmina rozpoczęła, będzie kontynuowane, bo jest ważne dla mieszkańców i potrzebne. Nie zamierzam rezygnować z pozyskanych dofinansowań albo podpisanych umów.
Co jeszcze jest w planach na najbliższe miesiące?
Otworzymy bardziej świetlice wiejskie, tak aby tam organizować zajęcia dla mieszkańców zgodnie z ich potrzebami. Chcemy integrować lokalną społeczność. Zależy nam na zagospodarowaniu turystycznym Rozóg i uruchomieniu informacji turystycznej.
W gminie mówi się, że proboszcz Rozóg pomógł panu w kampanii?
Jestem osobą wierzącą i się tego nie wypieram. Jeżeli proboszcz na mnie głosował, to jest mi miło. Natomiast to informacje, które nie mają potwierdzenia. Liczę na współpracę z każdym.
Co jeszcze jest ważne?
Zależy mi na tym, aby radni mieli większy wpływ i bardziej się angażowali. Musimy wszyscy walczyć o to, żeby rozwijać gminę. Są wyzwania, którym trzeba podołać. Jesteśmy stawiani przed trudnymi wyborami.
Jest coś, czego pan się obawia?
Czy podołam spełnieniu wszystkich nadziei mieszkańców, którzy mi zawierzyli. Dziękuję im za zaufanie i obiecuję, że będę ciężko pracował. Myślę o rozwoju w perspektywie nie tej kadencji, a 10-15 lat. Bo moim celem jest zarządzanie, a nie rządzenie gminą.
Gminny chłopak
panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak
Gminny chłopak
panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak (w przeciwienstwie do ciebie -moge tak napsiac bo mieszkam w gminie Rozogi z żoną i dziecmi)
Anna
Panie Grzegorzu gratuluje wygranej. Mam nadzieje ze wie Pan ze bedzie pan rozliczony z wszytskich obietnic wyborczych. Bede przygladala sie Panu poczynaniom bo wierze ze pan to zrobi co obiecal. niech Pan tylko nie da sie sterowac innym a mysle ze bedzie pan swietnym wójtem. oby tylko Midura nie mieszał w Pana planach, bo to wszytsko obroci sie przeciwko Panu.
Ala
Gratulacje Panie Grzegorzu ludzie Panu zaufali i czekają na realizację obietnic. Ja nie ukrywam że czekam na Pana obietnicę i moim zdaniem jest to najprostsze do zrealizowania a chodzi mi o to że obiecał że dzieci dojeżdżające do szkoły w Rozogach będą jeździły autobusami bezpiecznymi , w cieple i komforcie . Także proszę o tym pamiętać ponieważ nie długo przetargi na dowóz dzieci do szkół i przedszkoli .Niech ogłaszający przetarg zaznaczy że autobusu nie mogą być starsze niż np .5 lat i spełniać określone warunki i będzie dobrze . Zresztą myślę że nie trzeba Pana pouczać , Życzę samych sukcesów
Dżoana
Nowy wójt mówi o ścieżkach rowerowych wszyscy chwalą a jak poprzedni Wójt mówił o ścieżkach przed swoją kampanią wszyscy byli przeciw bo nie potrzebne. Turystyka, wiadono bo żona prowadzi biznes i nowi klienci się przydadzą. Co do księdza wiadomo, że pomógł a. Jakby nie było zmiana na ogromny minus.
Plik
Powodzenia w realizacji planów