Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Druh Łomiak odszedł na wieczną służbę


Podobno dobroć człowieka mierzy się wielkością jego konduktu pogrzebowego. W takim przypadku druh Stefan Łomiak, prezes honorowy OSP Dźwierzuty musiał być wyjątkowo dobrym człowiekiem. Żegnało go grubo ponad 300 osób. Stefan Łomiak zmarł 1 kwietnia w wieku 78 lat. Z czego 60 poświecił ochotniczej straży pożarnej.


  • Data:

Stefan był wyjątkowo otwartym człowiekiem z wielkim sercem dla ludzi – wspomina Adam Maliński, obecny prezes OSP Dźwierzuty, który druha Stefana Łomiaka znał od 20 lat. - Kochał straż, była jego drugim domem. Pierwszą miłością była zawsze jego rodzina... Wypowiadał się o niej z niezwykłym szacunkiem, żonie, dzieciach.

 

Druh Stefan Łomiak zmarł 1 kwietnia. Dla wielu mieszkańców gminy Dźwierzuty było to spore zaskoczenie.

 

- Ciężko się mówi o ludziach, z którymi człowiek się przyjaźni i nagle ich zabrakło – mówi Adam Maliński. - Tą pustkę trudno będzie uzupełnić.

 

Stefan Łomiak do szkoły podstawowej uczęszczał w Targowie. I to tam też po raz pierwszy wstąpił w szeregi Ochotniczej Straży Pożarnej.

 

Po wejściu w dorosłość związał się z mundurem policyjnym. Służył w gminie Rozogi. Zamieszkał w Dąbrowach. Także tam zasilił szeregi miejscowej OSP.

 

Druhowie obdarzyli go ogromnym zaufaniem, bo został nawet prezesem jednostki. Łączył dwie służby mundurowe dbając o bezpieczeństwo mieszkańców jako policjant i strażak.


Reklama

 

Pod koniec pracy zawodowej został w Rozogach pełniącym obowiązki kierownikiem posterunku policji.

 

- Po przejściu na emeryturę życie pokierowało Stefana do rodzinnej gminy Dźwierzuty – wspomina Adam Maliński. - Został strażakiem w naszej jednostce. A po kilku latach był już jej prezesem. Budził zaufanie. Ludzie go szanowali. Targowo, Dąbrowy, Dźwierzuty – nie ma przypadku. Kochał straż i to się czuło. Była jego pasją i miłością.

 

Ale najważniejsza dla niego była zawsze rodzina: córki, syn, żona i wnuczęta...

 

- Znałem dobrze prezesa Stefana, przegadaliśmy o życiu wiele długich wieczorów – mówi Adam Maliński. - Mam dzisiaj wrażenie, że wiedziałem więcej o Nim niż jego rodzina. Zasiadał w komisjach rewizyjnych województwa warmińsko-mazurskiego, był członkiem prezydium gminy Dźwierzuty i wieloletnim prezesem naszej jednostki. Zawsze pomocny, uśmiechnięty, nigdy nie odmówił pomocy. To Stefan wprowadzał mnie w tajniki prezesowania, jeździł ze mną, przedstawiał na różnych szczeblach. Mówił do mnie: „Adasiu, musimy robić wszystko, aby nasza jednostka się rozwijała sprzętowo,w zasoby ludzkie i ciągłe podnoszenia umiejętności naszych strażaków”.

Reklama

 

W tym roku druh Stefan Łomiak świętowałby 60-lecie działalności w straży pożarnej.

 

- Śmiało można powiedzieć, że poświecił jej całe swoje dorosłe życie – dodaje Adam Maliński. - Że swoje życie poświęcił drugiemu człowiekowi. Posiadał niezliczone odznaczenia, w tym te najwyższe jakie może dostać strażak ochotnik. Wychował kilka pokoleń strażaków, bo straż nie tylko gasi pożary, ale właśnie uczy, wychowuje dzieci, młodzież, a bywa, że i dorosłych. Będzie Go nam brakowało, jego donośnego głosu. Mógłbym na jego temat mówić długo, był wyjątkowym człowiekiem, który serce oddał rodzinie, ludziom i straży...

 

 

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w poniedziałek w dźwierzuckim kościele. Świątynia była wypełniona po brzegi. Ciało druha Łomiaka spoczęło na miejscowym cmentarzu.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama