Tuż przed świętami, w godzinach przedpołudniowych, udałem się do jednego z naszych szczycieńskich sklepów po odbiór małej paczuszki. Kiedy wszedłem do środka, młoda i miła pani ekspedientka zaskoczyła mnie, mówiąc grzecznie, lecz stanowczo: Przepraszam pana, ale musi pan opuścić sklep, bo teraz jest pora, kiedy obsługujemy tylko seniorów. Tak miłego zaskoczenia nie przeżyłem już od dawna! Z promiennym uśmiechem okraszonym nutką rozbawienia odpowiedziałem: Pani jest naprawdę bardzo miła dla mnie dzisiaj!
Nie wiem, czy to mój urok osobisty przeważył nad jej wątpliwościami, ale ta miła ekspedientka pozwoliła mi pozostać w sklepie i nie kazała mi się wylegitymować, by sprawdzić mój nieubłagany PESEL. Od razu bardzo polubiłem tę panią i chyba znowu pójdę do jej sklepu między 10.00 a 12.00. Pod byle pretekstem, byleby chciała mnie znowu tak mile z niego wyprosić. To dla mnie takie odmładzające!
Nie zawsze doświadczamy jednak tak miłych i odświeżających przygód. Kilka lat temu, jadąc w Warszawie tramwajem, doświadczyłem z kolei czegoś odwrotnego. Oto jakaś miła nastolatka wstała na mój widok i ustąpiła mi miejsca. Miłe dziecko – pomyślałem jednocześnie skonsternowany, bo po raz pierwszy ktoś mi ustąpił miejsca w tramwaju lub autobusie. Po raz pierwszy też poczułem się starszym panem, co było dla mnie dość zaskakującą i niezbyt miłą niespodzianką, bo zawsze to ja – młody ciałem i duchem – ustępowałem miejsca starszym.
Aż „przyszła kryska na Matyska” i cóż, trzeba pogodzić się z nieubłaganym upływem czasu, wszak PESEL nie kłamie, choć twarz potrafi. Przestanę chyba jeździć w Warszawie tramwajami. Wolę Szczytno i swój ulubiony sklep…
No cóż, przeżyliśmy jakoś te dziwne i niespodziewane dla nas wszystkich Święta Wielkanocne. Bez odwiedzin znajomych i przyjaciół, bez wizyt naszych najbliższych i wreszcie bez odwiedzin kościoła oraz udziału w tych szczególnych nabożeństwach: wielkopiątkowym i wielkanocnym.
Na szczęście przygotowaliśmy oba te nabożeństwa w trybie online (można je obejrzeć na naszej stronie: www.szczytno.baptysci.pl lub na YouTube) i w ten sposób, za pośrednictwem Internetu, mogłem jako pastor głosić wszystkim Słowo Boże. Podobnie zresztą czyniło wielu duchownych różnych kościołów, by w ten sposób utrzymać duchową więź i wspólnotę wiernych, bo na tym przecież polega istota Kościoła. Transmitowano wiele nabożeństw bezpośrednio, publikowano też w Internecie nabożeństwa bądź pojedyncze kazania w trybie online.
Życie potrafi nas ciągle zaskakiwać. Może właśnie dlatego jest ono ciekawe, choć nie zawsze jest miłe i przyjemne. Przerabiamy to właśnie w ostatnich tygodniach, które uświadamiają nam na nowo, jak ważna jest bezpośrednia relacja i więź z bliskimi i przyjaciółmi. Dobrze, że mogliśmy obejrzeć nabożeństwa ze swojego lub z innych kościołów. Ludzie jednak zgodnie podkreślają, że to nie to samo. Brakuje nam bowiem tych serdecznych uścisków dłoni, bycia razem, oddawania wspólnie chwały Bogu w śpiewanych pieśniach, wypowiadanych modlitwach czy opowiadaniach o tym, jak Pan Bóg prowadził nas w ostatnim czasie.
Byłem bardzo wzruszony, kiedy zadzwoniłem do jednej z naszych rodzin. Telefon odebrała mała dziewczynka. Zanim oddała słuchawkę swojemu tacie, zapytała: Pastorze, a kiedy znowu będziemy razem w kościele? Tak samo zapytał mnie kilka dni później kilkunastoletni chłopiec. Dzieci tęsknią, dorośli też. A ty? Stęskniłeś lub stęskniłaś się za duchową wspólnotą w kościele?
W poranek wielkanocny bardzo dziwnie wyglądał nasz kościelny parking – pusty, bez aut i wysiadających z nich moich bliskich i przyjaciół. Patrzyłem z okna z tęsknotą za dniem, kiedy znowu miejsce wokół kościoła zapełni się autami, zaś sam kościół znowu wypełni się wiernymi pragnącymi słuchać Słowa Bożego. Przywitamy się znowu, uściśniemy ręce, usiądziemy razem i powiemy w sercu z przekonaniem: Duchowa wspólnoto, ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił! Oby tylko nie na długo.
Chyba, że przywykniemy do internetowych nabożeństw, rozleniwimy się i choć kiedyś (oby jak najszybciej!) restrykcje i ograniczenia zostaną cofnięte, to my w niedzielne przedpołudnia pozostaniemy w domu i pooglądamy sobie nabożeństwo w kapciach i siedząc we własnym fotelu... Oby tak się jednak nie stało. Ceńmy sobie wzajemne więzi! Nauczmy się je starannie pielęgnować, zarówno w rodzinach czy kręgach towarzyskich, jak i w kościele – tam przede wszystkim! Naszą nadzieję na lepsze i spokojniejsze jutro pokładamy przecież w Bogu. Dlatego warto z Nim się spotkać, zarówno osobiście, na osobności, w intymnej modlitwie, jak i we wspólnocie, kiedy tylko będzie to znowu możliwe i bezpieczne! Co daj, Panie Boże! Amen.
pastor Andrzej Seweryn
(andrzej.seweryn@gmail.com)
Na ulicy Jana Pawła obok szkoły podstawowej na wodociąg czekaliśmy 70 lat na kanalizacje pewnie się nie doczekamy mimo że od kanalizacji dzieli nas 60 metrów
Henk
2025-04-17 08:25:38
Hm..... Rozumiem, że lepiej jak dzieci będą w dysfunkcyjnych rodzinach gdzie jest przemoc i alkohol? Te skrawki materiału to symbol ale to nie każdy może zrozumieć....
Ona
2025-04-16 16:21:49
Do Gościa: wieży - w tym kontekście. Ile można toczyć piany w tej kwestii?! Oczywiście, że obiekt powinien być zrewitalizowany i cieszyć swoją funkcjonalnością i estetyczną architekturą. Jest wreszcie włodarz, który chce ten problem rozwiązać. Trzeba wierzyć (sic!), że tak się stanie.
Mieszkaniec
2025-04-15 21:01:11
Karnet, który kosztuje 70 zł to nie jest wygórowana cena.
Xenia
2025-04-15 16:36:56
Wszystko ok , tylko żeby co niektórzy nie przychodzili z psem
Że tak powiem
2025-04-15 13:42:13
W artykule zapomnieliście wstawić wypomniane logo :|
Mieszkaniec
2025-04-15 13:26:39
Czy coś już wiadomo? Jest połowa kwietnia a autobusy dalej zatrzymują się na ul. Polskiej.
Mieszkaniec
2025-04-15 13:12:06
Koncerty dla bogatych turystów, nie dla biednych mieszkańców Szczytna. Szkoda !!!
Asia
2025-04-15 11:37:33
NIestety brawura i brak wyobraźni. W realu nie ma 5 żyć jak w grach komputerowych. Żal młodych ludzi.
Zuzia z III a
2025-04-15 11:30:18
Będą budować ośrodki i grodzić jezioro (patrz Rusałka), niedługo jeziora będą prywatne a dostęp do nich płatny tak jak w Nartach.
Pani Natura
2025-04-15 11:08:25