Sobota, 3 Maj
Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta -

Reklama


Reklama

Wojciechowski historycznym zwycięzcą


Maciej Wojciechowski wygrał pierwszy MCI Mazury Maraton w Gałkowie. Reprezentant Szczytna pokonał dystans w czasie.2:33, 06. W sobotę na malowniczej trasie liczącej ponad 42 km ścigało się aż 175 zawodników. Blisko dwukrotnie więcej uczestników zmierzyło się 10-kilometrowym dyst...


  • Data:

Maciej Wojciechowski wygrał pierwszy MCI Mazury Maraton w Gałkowie. Reprezentant Szczytna pokonał dystans w czasie.2:33, 06. W sobotę na malowniczej trasie liczącej ponad 42 km ścigało się aż 175 zawodników. Blisko dwukrotnie więcej uczestników zmierzyło się 10-kilometrowym dystansem Biegu Szlakiem Krutyni.

Kapitalna trasa, idealna pogoda i znakomita atmosfera – tak zdecydowana większość zawodników oceniała MCI Mazury Maraton w Gałkowie koło Rucianego Nidy. W sobotę na dwóch dystansach zmierzyło się pół tysiąca zawodników z całej Polski. Ponad 170 osób spróbowało sił w maratonie. Trasa wiodła malowniczymi drogami. Organizatorzy przygotowali trudną technicznie i wymagającą trasę wiodącą głównie leśnymi szutrami wśród Puszczy Piskiej, sięgającą aż po Piecki i Mikołajki.

Opady deszczu pod koniec poprzedniego tygodnia sprawiły, że nie zabrakło kałuż i błota. Pierwszy na mecie zameldował się Maciej Wojciechowski ze Szczytna. Wykładowca Wyższej Szkoły Policji potrzebował na pokonanie olimpijskiego dystansu 2:33,06. W swojej karierze biegał maraton nawet 10 minut szybciej, ale ze zwycięstwa w Gałkowie był bardzo zadowolony, bo… do startu w ogóle się nie przygotowywał.


Reklama

- Wszystko wyszło z marszu, z treningu 100 km tygodniowo – przyznał na mecie szczęśliwy zwycięzca. – Trasa była ciężka, bardzo wymagająca, ale perfekcyjnie przygotowana. Na takim dystansie generalnie biegnie głowa, a nie mięśnie. Głowy nie da się przygotować czytając książki. Trzeba cały czas biegać, rywalizować ze sobą na treningu, chyba nie ma innego sposobu. Po to się biega, żeby potem sprzedać to na trasie Udało mi się zgubić kolegę na 17 km i od tego momentu biegłem sam. W takich sytuacjach potrzebne jest doświadczenie. W maratonach startuję od 6 lat, ale robię tylko jeden, dwa w roku. Staram się oszczędzać, ale tu musiałem przyjechać, bo teraz to moje rodzinne strony.

Trasę pokonało łącznie 170 osób. Ostatnia zawodniczka potrzebowała na to grubo ponad 5 godzin.

Oprócz maratonu zorganizowany został bieg na 10 kilometrów, w którym 10 lokatę zajął reprezentujący Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie Mateusz Kazek, osiągając czas 00:36:47. Poza tym w zawodach powiat szczycieński reprezentowali również: Marcin Herman, który zajął 92 pozycję w maratonie oraz Zenon Klimik (40), Marcin Brynda (55), Stanisław Bałdyga (71), Kamila Bałdyga (72), Waldemar Baranowski (93), Anna Grabowska (111), Artur Trochimowicz (120), którzy brali udział w biegu na dystansie 10 kilometrów.

Reklama

Łukasz Szymański/Michał Nosowicz

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama