Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Urlopy i przestoje – nerwowe trzy miesiące w Ikea Wielbark. Pracownicy boją się utraty pracy


Ponownie blady strach padł na pracowników IKEA Industry Wielbark. Firma powiadomiła właśnie swoich pracowników, że ogranicza produkcję. - Dostaliśmy informację, że jest to związane z drastycznym spadkiem zamówień – mówi nam jeden z pracowników, który poprosił o nagłośnienie sprawy. - Ta niepewność jest dołująca – przekonuje. - Człowiek nie może nic zaplanować, bo boi się, że straci pracę. Mamy rodziny, kredyty. Chcielibyśmy mieć też pewność zatrudnienia.


  • Data:

Treść pisma jest dość niepokojąca, bo mówi ona wprost o drastycznym spadku zamówień. Dlatego szefostwo IKEA Industry Wielbark na najbliższe trzy miesiące chce ograniczyć produkcję. W marcu, kwietniu i maju wprowadza dni, w których pracownicy muszą wybrać zaległe urlopy z 2022 roku, a innych „zachęca do korzystania z urlopów we wskazanych dniach”. Firma wprowadza też dni „płatnego przestoju ekonomicznego”.


Reklama

 

Reklama

Pracownicy, którzy we wskazanych dniach nie skorzystają z urlopu wypoczynkowego zostaną rozdysponowani do pac konserwacyjnych, porządkowych, warsztatów, szkoleń i itp.

 

Zasady dotyczą wszystkich pracowników IKEA Industry Wielbark.

 

Z naszych informacji wynika, że zmiany były konsultowane ze związkami zawodowymi.

 

- Rzeczywiście wszystkie decyzje były z nami konsultowane – mówi Krzysztof Lipiec z zakładowej „Solidarności”. - Na dziś to jedyne wyjście z sytuacji. To, co dzieje się na rynku w branży meblarskiej, dotyka nie tylko naszą firmę. Meble będą dziś towarem, który będzie kupowało się na samym końcu ze względu na cenę i inflację. Staraliśmy się z dyrekcją zrobić tak, aby ta sytuacja w jak najmniejszym stopniu dotykała pracowników. Na dziś nie ma planów zwolnień, ale produkcję musimy zmniejszyć. Co będzie dalej? Tego nie wiemy. Obserwujemy rynek i reagujemy. Ikea w Wielbarku zatrudnia około 1500 osób. Wiemy, że każdy z pracowników ma rodzinę na utrzymaniu, dlatego robimy wszystko, aby zachować miejsca pracy.

 

- Związki zawodowe powinny być za ludźmi, a mamy wrażenie, że nie zawsze tak jest – żali się jednak nasz rozmówca. - Brakuje nam konkretnych informacji. Czy my mamy zacząć szukać nowej pracy, żeby na zimę nie okazało się, że będziemy bez niej? Żeby zakład nie musiał być stratny to najlepiej ludziom urlopy zabrać i czekać aż się sami pozwalniają. Żeby w razie czego nie płacić za zwolnienia grupowe. Młodzi już się zwalniają i odchodzą... Smutna perspektywa przed nami się szykuje – dodaje.

 

Udało nam się też porozmawiać z Katarzyną Wójtowicz, która jest odpowiedzialna za kontakty z mediami. Poprosiła o przesłanie maila z zapytaniem prasowym. Oczywiście zrobiliśmy to. W odpowiedzi otrzymaliśmy oświadczenie tej treści:

 

Oświadczenie Biura Prasowego IKEA Industry:

Od czasu do czasu w naszej działalności doświadczamy fluktuacji zamówień. Obecnie mamy do czynienia z taką sytuacją. W odpowiedzi na zmieniający się popyt wdrażamy działania mające na celu odpowiednie dostosowanie mocy produkcyjnych, takie jak ograniczenie nadgodzin czy wykorzystywanie zaległych urlopów.

Pracujemy nad doskonaleniem działalności operacyjnej, a także prowadzimy szkolenia dla naszych współpracowników, co pozwoli nam stać się silniejszymi po powrocie do pełnej wydajności.

Chcemy zachować konkurencyjność biznesu i zapewnić stabilne miejsca pracy w długiej perspektywie. Naszą ambicją jest utrzymanie jak największej liczby stałych pracowników.



Komentarze do artykułu

mieszkaniec

proszę zostawić zielone płuca Polski i nie wycinać drzew...brakuje 200 tys kierowców zawodowych zachęcam do przekształcenia swoich zdolności i będziecie mieli pracę..

Kamiszcz

jak jakość tych \'mebli\' jest żenująca to i sprzedaż pada...

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama