Mieszkając w Szczytnie przez ostatnie siedem lat i obserwując nasze miasto w czasie wakacji, doszedłem do wniosku, że w tym roku jest ono wyjątkowo licznie odwiedzane przez turystów i gości z różnych stron. Może to złudzenie, zważywszy na fakt, że ostatnie dwa „covidowe” lata były z oczywistych względów chudsze niż zwykle, ale tak zatłoczonego Szczytna nie widziałem dawno. To oczywiście ma swoje plusy i minusy, jak zresztą wszystko w życiu. Bo z jednej strony mamy więcej spalin, miejsca do zaparkowania samochodu uświadczyć coraz trudniej, z drugiej zaś strony lokalni przedsiębiorcy mogą zapewne odnotować większe zyski, bo i drożyzna temu sprzyja. Miasto ma więc z tego ewidentne korzyści.
Tak czy owak – nasze miasto tętni życiem, bo mamy wciąż nowe wydarzenia, koncerty i wszelkiego rodzaju imprezy, które zachęcają turystów do odwiedzenia naszego miasta. Odczuwamy to również na nabożeństwach niedzielnych w naszym Kościele Baptystów, na których pojawiają się goście z różnych stron świata: z Niemiec, Norwegii, a nawet z Nowej Zelandii.
Są to albo przypadkowi niekiedy turyści z różnych stron, w tym również z różnych polskich miast bądź nasi przyjaciele i współwyznawcy, którzy odpoczywają na Mazurach i z chęcią odwiedzają nasz zbór. Tak było również w ostatnią niedzielę, kiedy spotkaliśmy wielu starych znajomych z Warszawy i nie tylko. To miło, że chcą oni razem z nami oddać chwałę Bogu w naszym kościele przy ulicy Sienkiewicza.
Jako pastor bardzo lubię takie wakacyjne niedziele, bo choć nasi członkowie również wyjeżdżają na wakacje w różne części Polski i nie tylko, to w tym samym czasie Pan Bóg wypełnia ławki w naszym kościele gośćmi i przyjaciółmi. W ten sposób dzieło Boże jest kontynuowane na tym miejscu, co w kontekście roku jubileuszowego 110-lecia istnienia kościoła baptystycznego w Szczytnie też ma swoje znaczenie.
Chodzi o ciągłość i nieprzerwaną historię wielu pokoleń ludzi wierzących, którzy w naszym kościele modlili się stale, słuchali Słowa Bożego, śpiewali pieśni, przebywając razem we wspólnocie duchowej z Bogiem i ze sobą nawzajem. My dziś jesteśmy kontynuatorami tego dzieła, które zaistniało w naszym mieście zgodnie z wolą Boga.
W zeszłym oraz w tym tygodniu na terenie naszej posesji kościelnej odbywają się również półkolonie dla dzieci z Ukrainy oraz naszych polskich dzieci też. Inicjatorem i kierownikiem tego szlachetnego przedsięwzięcia jest Ivan Krasnoszapka, Ukrainiec mieszkający wraz z rodziną w Polsce od 20 lat.
Kiedy do naszego ośrodka katechetycznego w Świętajnie zawitali pierwsi uchodźcy z objętej wojną Ukrainy, Ivan przybył do nas, by przez kilka miesięcy pomagać w przygotowaniu, a potem w funkcjonowaniu tego ośrodka. Poświęcił się tej pracy ze swoimi rodakami, pomagając im w różnych sprawach. Potem zajął się organizacją i koordynowaniem coniedzielnych nabożeństw dla Ukraińców i w ich języku, które od kilku już miesięcy odbywają się regularnie w gościnnie udostępnionym do tego celu kościele baptystycznym.
W związku z tym miło mi również poinformować naszych czytelników, że w najbliższą niedzielę o godzinie 13.00 w naszym kościele baptystycznym przy ulicy H. Sienkiewicza 3 odbędzie się szczególne i uroczyste nabożeństwo z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy, który przypada trzy dni później.
Ukraińcy przebywający na terenie naszego miasta i powiatu pragną na tym nabożeństwie wyrazić szczególne podziękowanie narodowi polskiemu za bezprecedensową pomoc, jaką otrzymali od nas, Polaków, jako wojenni uchodźcy z terenów objętych wojną na wschodzie Ukrainy. Zechciejmy przybyć na tę uroczystość, by odebrać od nich te szczere słowa i wyrazy wdzięczności za okazaną przez nas bardzo spontanicznie i powszechnie solidarność z umęczonym narodem ukraińskim.
To będzie bardzo szczególne wydarzenie, bo podobne nabożeństwa wdzięczności z okazji ukraińskiego Dnia Niepodległości odbędą się w 12 różnych miastach Polski – wszystkie pod patronatem i przy wsparciu Ambasady Ukrainy w Polsce. Cieszę się, że wśród tych miast znalazło się również Szczytno, ale także dlatego, że ta uroczystość odbędzie się w naszym kościele.
Od początku wojny na Ukrainie postanowiliśmy otworzyć podwoje naszej świątyni dla naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Tak też będzie w najbliższą niedzielę. Na to wyjątkowe i uroczyste nabożeństwo zapraszam wszystkich, a szczególnie tych, którzy otworzyli swoje serca, domy i portfele na niesienie pomocy ludziom z Ukrainy. Od tych, którym pomagaliście w jakikolwiek sposób, usłyszycie słowa wdzięczności i podziękowania. To będzie z pewnością piękne i szlachetne wydarzenie. Serdecznie zapraszam – do zobaczenia w naszym kościele!
Andrzej Seweryn
andrzej.seweryn@gmail.com
mm
Brawo, pochwalam, wzorowe zachowanie Polaków w takiej sytuacji. Niewielki element naszej rodzimej patologii nie jest zadowolony z naszej gościnności, boją się o swoje plusy i zasiłki z MOPS, ale to już tak jest.
jdnd
Panie pastorze, ale Polacy nie chcą Ukraińców w Polsce, czy to Pana nie obchodzi???
ndndjs
Już pora, żeby wracali.