Zwrócono mi ostatnio uwagę, że trochę w tych felietonach „zdziadziałem” eksponując swoją rolę jako dziadka kilkorga wnucząt. Trudno, może to i prawda, ale z bycia dziadkiem jestem dumny jak nie wiem co i nie przestanę. Jedną z najprzyjemniejszych chwil z wnukami jest wspólne czytanie. Starsze już zupełnie sprawnie czytają samodzielnie, ale lubimy przysiąść sobie razem, poczytać i pogadać nie tylko o akurat czytanych książkach. W trakcie tych wakacji na tapecie były bajki z tomu „Brzechwa dzieciom” oraz „Szaleńczaki” sąsiada z tej strony „Tygodnika” czyli Jurka Niemczuka.
Jak powiedział kiedyś ktoś mądry, pisać dla dzieci trzeba jak dla dorosłych tylko lepiej. Lepszych lektur dla dzieciaków w wieku 5 – 10 lat trudno szukać. Napisane bardzo wartko, ze specyficznym dla obu autorów humorem, a przede wszystkim doskonałą polszczyzną. Wcale niełatwą dla współczesnych dzieciaków z nosami zanurzonymi w ekranach. Stąd przystanki w lekturze i tłumaczenie niektórych wyrazów lub zwrotów.
Fantazja dzieciaków w tych momentach jest niezmierzona. Przypuszczam, że teksty te będą pamiętane przez długie lata, także dlatego. Piękna idea głośnego czytania arcydzieł literatury polskiej ma w Polsce już wieloletnią tradycję. Włączają się w nią od lat także kolejni prezydenci z żonami. W tym roku czytane będzie „Przedwiośnie” Żeromskiego. Moim zdaniem doskonały wybór właśnie w roku 100 rocznicy odzyskania Niepodległości. Nie jestem wielbicielem prozy Żeromskiego z wyjątkiem właśnie „Przedwiośnia”, które jako młodzian pochłonąłem błyskawicznie i wielokrotnie do niego wracałem.
Spotkała nas jednak w tym roku dziwna niespodzianka. Otóż ktoś z panujących wpadł na pomysł, aby dla ułatwienia suwerenowi zrozumienia tekstu i jego przesłania przetłumaczyć dzieło na język współczesny. Inaczej mogłoby - zdaniem pomysłodawców - nie zostać właściwie zrozumiane. Słuchacze zamiast się zachwycać i przeżywać nie daj boże zaczęliby myśleć! Nad znaczeniem niektórych słów i zwrotów. Wynajęto więc fachowca (niech imię jego zostanie zapomniane), który dokonał dość istotnych skrótów w tekście wyrzucając co trudniejsze jego zdaniem.
To skandaliczne potraktowanie arcydzieła polskiej literatury chyba najlepiej oddaje stosunek dzisiejszej władzy do społeczeństwa, a szczególnie do posłusznego wobec niej tzw. suwerena. To my, władza, wiemy, jak brzmieć powinien każdy tekst, aby właściwie został zrozumiany! Właściwie to znaczy tak, aby niósł przesłanie zgodne z naszym zamysłem. W ten sposób władza traktuje swoich wyborców jak niedouczonych przygłupów, czego przykłady mamy na co dzień. Co z tego, że tekst głosi „białe”? My mówimy „czarne” i nikt nas nie przekona, że białe jest białe.
A jak będziemy chcieli, to przeczytamy „czerwone” i kto nam jest w stanie udowodnić, że jest inaczej? Jeżeli cały krajowy świat prawniczy, największe światowe prawnicze autorytety mówią, że władza łamie obowiązującą Konstytucję interpretując ją całkowicie niezgodnie z jej treścią to najchętniej wyznaczono by „fachowca”, który by tę treść skrócił albo zmienił. Do tego wybory nie dały uprawnienia, więc nadajemy sobie różne prawa w inny sposób. Uznając, że ślepy i głuchy „ciemny lud” i tak tego nie zrozumie albo da się przekupić. Czytajmy więc dzieciom i wnukom. Bez skrótów.
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Co to znaczy \"przy sprzyjających warunkach\", kiedy coś takiego słyszę to omijam taką firmę szerokim łukiem. Wezmą pieniądze za pośrednictwo, a potem ja będę zwracała dotację. I kojarzę tego człowieka, był kiedyś pracownikiem funduszu.
Monika
2025-12-21 22:54:16
Proponuję, podnieść podatki i pensje wójtom burmistrzom i radnym. Podnieść ceny domów i mieszkań. Zdechniecie i wcale mi was nie żal.
Prawda
2025-12-21 12:00:21
Panie radny Salamucha tyle wysiłku Pan włożył w ten wniosek, że trzeba było aż artykuł w prasie zamieścić? Teraz to z czystym sumieniem może Pan dietę radnego co miesiąc pobierać. Żenada
Tomasz
2025-12-20 09:55:17
A co wielce szanowni hrabiowie zrobili dla rozładowania korków w Szczytnie np:przy przejeździe kolejowym.Ja wiem zaraz powiecie że się nieda ,to proszę ruszyć w Polskie i zobaczyć jak w wielu miastach to rozwiązano.A nie podnosicie trupa z zamrażarki za trzydzieści milionów.
Marek
2025-12-20 08:32:58
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26