Aleksandra Juniewicz i Karol Szwejkowski to bardzo młodzi ludzie, uczniowie szkół ponadpodstawowych, pomysłodawcy i realizatorzy projektu pt. „Każdy jest ważny”. To ich praktyczny egzamin z... życia społecznego. - Chodzi w nim o to, że wiele osób, w bardzo różnym wieku, na co dzień potrzebuje wsparcia. I nie chodzi tu o jakieś wielkie czy kosztowne potrzeby, a zwykłą, ludzką życzliwość – tłumaczy Ola. - Poprzez ten projekt chcemy chociaż troszeczkę zmniejszyć dość powszechną znieczulicę.
Ola jest mieszkanką Szczytna od niespełna trzech lat. Przyjechała, z rodzicami i siostrami, z Płocka.
- Mama pochodzi z tych stron i w końcu rodzina zdecydowała, że w Szczytnie jest spokojniej niż w Płocku, lepiej, ciszej. A byliśmy ze Szczytnem, a dokładniej z gminą Wielbark mocno związani, bo jest tu właściwie cała mamy rodzina – mówi nastolatka. Jest absolwentką SP 3, obecnie uczy się w pierwszej klasie ogólniaka w Olsztynie. - To kwestia kierunku. Zależało mi na matematyce, ale nie na fizyce, a w szczycieńskim „Sobiechu” te przedmioty występują łącznie. W przyszłości chciałabym zająć się np. analizą ekonomiczną – uzasadnia.
Karol jest szczytnianinem z urodzenia i uczy się w technikum informatycznym w ZS 1, klasa druga. Zainteresowany w przyszłości raczej pracą wirtualną.
- Myślę o programowaniu albo robieniu stron internetowych – wymienia.
Chociaż Karol też jest absolwentem SP 3, to poznali się w... kościele. - Ja miałam bierzmowanie, a Karol był ministrantem – mówi Ola. - Znałam już jego kolegów, a w sumie mieszkaliśmy naprzeciwko siebie.
Z pomysłu Oli i wsparcia Karola zrodził się projekt pt. „Każdy jest ważny”, realizowany w ramach olimpiady praktycznej „Zwolnieni z teorii”.
- Ta nazwa nie ma nic wspólnego ani ze sportem, ani z typowymi olimpiadami ze szkolnych przedmiotów. W każdym razie żadne sukcesy w jej ramach nie zwolnią nas w przyszłości np. z egzaminów maturalnych – tłumaczy Ola. - To ogólnie nazywa się olimpiada społeczna, ma swoistą formę konkursu, nagród jakichś materialnych jednak nie ma, poza prestiżowymi statuetkami „Wilków” w różnych kolorach: złotym, srebrnym i brązowym oraz certyfikatami uczestnictwa, które mogą, ale nie muszą w przyszłości być przydatne przy kwalifikacji na wyższe uczelnie.
Uczestnikami olimpiady społecznej mogą być osoby w różnym wieku, od 13-latków poczynając.
- Jak już zdążyliśmy się przekonać, wśród zespołów realizujących swoje projekty są i tacy, dla których udział w olimpiadzie jest którymś z kolei – dodaje Karol. - My zaangażowaliśmy się po raz pierwszy, ale być może nie ostatni. Tegoroczna olimpiada jest ósmą z kolei, a w jej ramach realizowanych jest ponad 3300 projektów z całej Polski.
„Każdy jest ważny” - w intencji Oli – dotyczy ludzi. Niektórzy uczestnicy projektu, osoby które włączają się w akcję korzystając ze specjalnie w tym celu utworzonej strony internetowej, tę interpretację rozszerzają, obejmując nią nie tylko osoby, ale i problemy, z którymi się borykają, nawet te najdrobniejsze – dla jednych, a jednak istotne – dla kogoś innego. Ważny jest więc każdy – zarówno człowiek, jak i problem.
Specjalna strona internetowa to główne narzędzie realizacji projektu.
- Przede wszystkim strona zawiera informacje o tym, czym jest pomoc, jak można jej udzielać i w jakich sytuacjach. Jest też mnóstwo adresów, linków, nr telefonów najróżniejszych instytucji, organizacji itp. które udzielają pomocy w mniej czy bardziej konkretnych zakresach – wyjaśnia Ola. - Ale nie to jest najważniejsze. Jest to strona, która jest też zintegrowana z połączonymi z projektem profilami w mediach społecznościowych. Głównym jest discord, ale także facebook, instagram czy tik-tok – uzupełnia Karol. - To te wszystkie strony łącznie są sercem naszego projektu. Tam się ludzie „spotykają”, rozmawiają, omawiają swoje problemy, wzajemnie sobie pomagają nawet w takich najdrobniejszych pozornie, codziennych problemach. I najwyraźniej jest to potrzebne, bo obecnie, bez jakichś wielkich kampanii promocyjnych, mamy już ponad 3,6 tysiąca użytkowników, osób, które te nasze strony odwiedziły, a istnieją one dopiero od stycznia.
W ramach olimpiady społecznej projekt ma trwać do końca marca. W tym terminie Ola i Karol, którym, w ramach wolontariatu, pomaga też grupa przyjaciół, mają przygotować ostateczne sprawozdanie.
- Zakończenie naszego projektu zgodnie z regulaminem nie oznacza, że go zamkniemy. Będziemy go kontynuować, nasze strony internetowe i profile w mediach społecznościowych nadal będą dostępne – mówią nastolatkowie. - Zachęca nas do tego szereg pozytywnych komentarzy, stwierdzenia, że już sama ankieta, którą specjalnie opracowaliśmy, była pomocna. Zachęca także to, że nasi rówieśnicy, bo to projekt do nich szczególnie jest skierowany, naprawdę borykają się z wieloma problemami. To może nie jest aż tak dziwne czy niespotykane, ale to, że młodzi ludzie ze swoimi, czasem naprawdę niewielkimi bolączkami nie potrafią sobie samodzielnie radzić. I to jest właśnie najpoważniejszy problem współczesnej młodzieży. Naszym projektem chcieliśmy i nadal chcemy chociaż troszeczkę pomóc ten główny problem rozwiązać. Zapraszamy na naszą stronę: www.kazdyjestwazny.online i na profile internetowe, których adresy na tej stronie są dostępne (w zakładce: kontakt).
Co za wydarzenie????
Marian
2025-03-16 08:16:01
Hmm - to znaczy jak ja mieszkam przy ul.Pasymskiej to nie będę mógł wejść do parku bez opłaty ??
Rtesik
2025-03-15 21:49:41
I Stefan załamał ręce....
Tomasz
2025-03-15 09:25:08
A kiedy jako mieszkańcy doczekamy się jakichś konkretów nowych miejsc pracy, inwestycji w najmłodszych, zmian podatkowych na kożyść mieszkańca jak również uproszczenia obiegu dokumentów......? Bo jak na razie to w Pasymiu tylko Nowocińskiemu żyje się lepiej i Basi.
Rafi
2025-03-15 09:23:17
Wszystkie instytucje finansowane przez państwo, to niereformowalne, żle zarządzane molochy. Popatrzcie na Pocztę, Oświatę, Służbę Zdrowia, PKP. Od lat nic się nie zmieniły mimo olbrzymich nakładów finansowych. Nie spełniaja w tej formule oczekiwań społeczeństwa.
dr
2025-03-14 14:39:05
Do czego to doszło...szkoda będzie do WC potem iść...
Kamil
2025-03-14 13:10:41
Bardzo dobrze! Zablokować wszystkie inwestycje tego typu. W Polsce mamy kupować biogaz z Rosji albo z USA, ewentualnie od Niemców. Polacy w Polsce nie powinni mieć własnych firm i zakładów. A jakby brakło pieniędzy na oświatę czy służbę zdrowia tonpodniesc mieszkańcom podatki, przecież pracują w super zagranicznych korporacjach. Brawo! Tak trzymać!
Darek
2025-03-14 06:58:59
Od momentu wprowadzenia koncertów na plażę dni i noce szczytna to dno. Teraz jeszcze robią bilety. Już widzę te pustki pod sceną
Były mieszkaniec
2025-03-13 13:43:28
Warto odremontować
Gabi
2025-03-13 11:33:34
Tak jest w Niderlandach i kilku innych krajach, praktycznie nie ma poczty. Usługi są realizowane np. W sklepach.
Gość
2025-03-13 11:28:58