Wtorek, 24 Grudzień
Imieniny: Anety, Glorii, Piotra -

Reklama


Reklama

Panele korzystne do końca marca (wykorzystaj szanse)


Od 1 kwietnia przyszłego roku zmienią się zasady, dotyczące rozliczeń prosumentów czyli osób, które korzystają z wyprodukowanego przez siebie prądu. Mówi o tym Dariusz Turek ze szczycieńskiej firmy Etikon.


  • Data:

Dariusz Turek ze szczycieńskiej firmy Etikon.

 

Czy to będzie dobra zmiana?

 

Trudno powiedzieć. Na pewno zwrot inwestycji będzie trudniejszy do skalkulowania ze względu na liczbę zmiennych.

 

Jak to wygląda obecnie?

 

Spróbuję wyjaśnić najprościej. Posiadacz paneli fotowoltaicznych wykorzystuje wyprodukowany prąd na własne potrzeby. W miesiącach wiosennych i letnich tworzą się nadwyżki, które odprowadzane są do sieci w formie "depozytu". Gdy aura nie jest korzystna, wtedy można tym depozytem uzupełniać braki w stosunku 1 do 0,8. Inaczej mówiąc: za oddaną 1 kWh, pobieramy 0,8 kWh. Różnica, czyli wartość tej 0,2 kWh to forma opłaty za wirtualny magazyn. Wskaźnik rozliczenia wynosi 0,7 dla większych instalacji, powyżej 10 kWp. Rozliczenia odbywają się w okresach rocznych.

 

Co się zmieni?

 

Sposób rozliczenia. Wciąż będzie on dotyczył nadwyżek produkowanej energii, tyle że już nie będzie ona miała formy "depozytu". Właściciel paneli będzie ją po prostu sprzedawał operatorowi po cenach hurtowych netto, a wieczorami i w okresie zimowym, kupi go po cenie detalicznej brutto.

 

A dokładniej – na czym to będzie polegało?

 

Też najkrócej: właściciel paneli sprzeda "czysty" prąd, a odkupi go ze wszystkimi dodatkami: z podatkiem, opłatami stałymi, przesyłowymi itp., itd. Cena energii, po jakiej będą rozliczani nowi prosumenci rozpoczynający proces przyłączenia po 31 marca, będzie zgodna ze średnią ceną miesięczną, według stawek określanych na Towarowej Giełdzie Energii. Od połowy 2024 r. będzie to jeszcze bardziej skomplikowane, bo rozliczanie będzie się odbywało w oparciu o ceny godzinowe. Jak się to będzie kształtować – tego na tę chwilę nie wie nikt, bo mówi się, że firmy typu Energa czy Tauron nie są do tego nowego systemu przygotowane. Inaczej mówiąc: jeśli obecnie prosument w skali roku w ogóle dopłaca do prądu, to są to przysłowiowe grosze, a po zmianach zapłaci sporo więcej. Jak wynika z wyliczeń, które zresztą ujęte zostały w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii, zamiast – przykładowo – dopłacać w skali roku 180 zł, będzie płacił dobrze ponad tysiąc, jak nie więcej.

 

Czy przed skutkami tej "dobrej" zmiany można się uchronić?

 

Można. Trzeba zainstalować panele fotowoltaiczne zanim wejdą one w życie, czyli przed 1 kwietnia przyszłego roku. Osoby, które do tego czasu będą produkowały swój prąd, mają zagwarantowane, że przez kolejnych 15 lat będą rozliczane według obecnie jeszcze obowiązujących zasad.

 

Istnieje prawdopodobieństwo i to duże, że znacznie wzrośnie liczba osób, które będą chciały zdążyć z zainstalowaniem fotowoltaiki przed 1 kwietnia...

 

Zgadza się. A to z kolei ma wpływ na ceny paneli oraz ich dostępność. Prawo rynku: im większy popyt, tym wyższe koszty. Jednak osoby, które zawrą umowę z firmą Etikon jeszcze w tym roku, będą miały zagwarantowane, że usługa zostanie wykonana przed 1 kwietnia 2022 roku, w cenie aktualnej. Gorąco więc zachęcam do pośpiechu i zapraszam do naszego biura - ul. Żeromskiego 37A, 12-100 Szczytno.

 

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama