Najlepsze restauracja mogą uczyć się od gospodyń i myśliwych z gminy Świętajno - mówi Remigiusz Jasiński z Elbląskiego Klubu Szefów Kuchni, który oceniał potrawy podczas tegorocznej edycji biesiady „Dzik kontra świnia”. - Poziom był zaskakująco wysoki, takich dań naprawdę nie powstydziłyby się najlepsze restauracje - dodaje Michał Denesiuk, szef jury.
Biesiada w Świętajnie przyciągnęła tysiące osób. Kulinarne święto rozpoczęło się o godz. 15. Na rozstawionych kilkudziesięciu stoiskach miłośnicy lokalnej i regionalnej kuchni oraz trunków mieli do dyspozycji pyszności przygotowane przez sołectwa, wiejskie gospodynie i myśliwych. Ale podczas biesiady trwał też pojedynek kulinarny pomiędzy myśliwymi i sołectwami. W szranki stanęło 6 kół łowieckich i 9 sołectw.
- To nie tylko zabawa, ale też promocja zdrowej żywności, w tym potraw z dziczyzny – mówi Romuald Amborski, Łowczy Okręgowy. - Każdy mógł skosztować darów lasu, które przygotowały poszczególne koła łowieckie.
Lokalną i regionalną kuchnię promowały też sołectwa.
- Na konkurs przygotowałyśmy pulpeta z cukinią i marchewką w sosie kurkowym z koperkiem - mówi Alina Kostiuk, sołtys Konradów. - Ale na naszym stoisku można było skosztować też domowych pierogów, ciast, czy wędlin.
W tym roku zarówno myśliwi, jak i sołectwa rywalizowały w kategorii pulpet.
- Słyszałam już o tej biesiadzie w ubiegłym roku, ale nie sądziłam, że jest zorganizowana na tak wysokim poziomie – mówi Katarzyna Sadecka, która do Świętajna przyjechała aż... z Katowic. - Tak, to prawda, plany urlopowe układaliśmy specjalnie po biesiadę w Świętajnie – śmieje się. - Jestem tu z całą rodziną. Gratuluję organizatorom tego wydarzenia. Naprawdę świetna impreza. Kuchnia? Nigdy wcześniej nie jadłam dziczyzny, a okazało się, że wędliny z jelenia, czy dzika są naprawdę znakomite. A to, co przygotowały panie z sołectw, jest po prostu nie do opisania. Takich smaków już chyba nigdzie człowiek nie znajdzie. A szkoda.
Te słowa potwierdzają członkowie Elbląskiego Klubu Szefów Kuchni, którzy oceniali konkursowe potrawy.
- Poziom z roku na rok jest wyższy, ale w tym potrawy były już tak dopracowane i wizualnie podane, że naprawdę nie powstydziłyby się ich najlepsze restauracje – mówi Michał Denesiuk, szef jury. - Wybór był naprawdę trudny.
Potrawy oceniano w dwóch kategoriach, dzik i świnia, bo - jak mówią szefowie kuchni - dziczyzny nie można porównać z żadnym innym mięsem.
W kategorii sołectwa wygrało Piasutno.
- Na konkurs przygotowaliśmy tradycyjne pulpety królewieckie, potrawę znaną w Prusach i bardzo popularną na Warmii i Mazurach. Są to pulpety z mięsa wieprzowego z dodatkiem anchois, takim niewyczuwalnym, serwowane z kaszotto grzybowym – opisuje Renata Razmuk, odpowiedzialna z potrawę.
Drugie miejsce wywalczyło sołectwo Kolonia (pulpety w sosie koperkowym z kaszą i buraczkami.), a trzecie Biały Grunt (pulpety zapiekane w sosie śmietanowo-koperkowym z kaszą i warzywami zapiekanymi z pietruszką i parmezanem z dodatkiem zsiadłego mleka).
Jury przyznało specjalne wyróżnienie sołectwu Jerutki z pulpety ze śledziem w białym barszczu z chlebem pani Wandzi.
Wśród myśliwych wygrało Koło Łowieckie „Rogacz”, które serwowało pulpety z dzika i łani z sosem borowikowym, kopytkami, buraczkami i musem z buraków i czerwonej porzeczki, mięso do pulpetów było marynowane w winie i przyprawach 2 dni.
Drugie miejsce wywalczyło koło „Jeleń” (pulpety z dzika w sosie grzybowym musztardowym, a do tego fasolka szparagowa z jabłkiem i buraczkami oraz kopytka), a trzecie „Sokół” (pulpety z dzika, jelenia z łopatką wieprzową i papryką w sosie borowikowym).
Po atrakcjach kulinarnych na scenie pojawiło się mnóstwo zespołów muzycznych: Musique Macabre, Zespół Gabi at The River, Zespół Horpyna. Gwiazdą wieczoru był zespół Classic. A na koniec odbyła się zabawa taneczna z zespołem Project NEWI.
Wydarzeniu towarzyszyło mnóstwo dodatkowych atrakcji: zjeżdżalnie, fotobudka, stoiska rękodzielnicze, gastronomiczne i handlowe, stoisko Nadleśnictwa Spychowo, 8 Batalion Radiotechniczny, stoisko Stowarzyszenia "Śladami Historii", czy stoisko Stowarzyszenia "Przyjazne Spychowo"
Mam nadzieję, że ten pomysł odniesie sukces. Mam rodzinę w Wielbarku. Fajnie byłoby wsiąść rano w pociąg, odwiedzić ich i wieczorem wrócić.
Nidziczanin
2025-11-12 10:25:22
Piekna trasa i Piekny pomysl :)
Tadek
2025-11-11 15:18:41
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34