Gala drugiego powiatowego konkursu wiedzy o rynku pracy za nami. Młodzież odebrała zasłużone nagrody i miała wyjątkową okazję spotkać się z postaciami świata biznesu i nauki. - Widzimy, że inwestowanie w młodych ludzi to dobry kierunek. Konkurs pokazał nam, że od możemy się od nich wiele nauczyć – mówi Beata Januszczyk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, który jest organizatorem wydarzenia.
Radosław Typa, rajdowiec i biznesmen oraz profesor Tomasz Błaszczak to postacie nietuzinkowe. Właśnie z nimi młodzież miała okazję spotkać się podczas piątkowej gali powiatowego konkursu wiedzy o rynku pracy. To druga edycja przedsięwzięcia, które było organizowane przez Powiatowy Urząd Pracy w Szczytnie.
- Myślę, że to wydarzenie już na stałe wpisze się w kalendarz działań naszej instytucji – mówi dyrektor Beata Januszczyk. - Współpraca z młodymi ludźmi daje mi i mojemu zespołowi dużą dawkę energii. Wiele od nich czerpiemy. Ta wiedza, którą zdobywamy, jest niezbędna, by nasze działania dostosowywać również do potrzeb zawodowych młodych ludzi.
Dokładnie 54 uczniów szkół średnich wzięło udział w drugiej edycji konkursu wiedzy o rynku pracy. Do ścisłego finału przeszła 15. Po pięciu reprezentantów z każdej z trzech placówek, którzy walczyli o nagrody indywidualne oraz drużynowo o zwycięstwo dla swojej szkoły. Najlepsza okazała się Oliwia Soliwoda z Zespołu Szkół nr 2. Drugie miejsce przypadło Maćkowi Racisowi z Zespołu Szkół nr 3, natomiast na trzeciej pozycji uplasowała się Zuzanna Mróz, również z ZS nr 3.
W kategorii drużynowej najlepszy wynik uzyskali przedstawiciele „ogólniaka”, którzy dla swojej szkoły zdobyli nagrodę w wysokości 2,5 tys. zł.
Partnerami wydarzenia był Bank Spółdzielczy w Szczytnie. O poczęstunek dla uczestników zadbali uczniowie Zespołu Szkół nr 2.
Konkurs wiedzy o rynku pracy już na stałe wpisuje się w kalendarz wydarzeń skierowanych do młodzieży w naszym powiecie. Staje się marką samą w sobie. Ostatnio został zauważony również na zewnątrz. Beata Januszczyk, dyrektor placówki odebrała nagrodę Lidera aktywizacji osób młodych właśnie za tę inicjatywę.
Konkurs jest innowacyjny, podobnie jak podsumowująca go gala, nagroda, którą otrzymaliście to docenienie niestandardowego działania?
Zdecydowanie tak. Bardzo mnie cieszy, że to zostało dostrzeżone. Chociaż na co dzień współpracujemy ze szkołami, to organizacja takiego przedsięwzięcia wykracza poza standardowe działania. Naszym zamiarem było propagowanie wiedzy o rynku pracy, jednak przygotowując i przeprowadzając to przedsięwzięcie zauważyliśmy, ile my, jako instytucja, dostajemy informacji od młodych ludzi, na temat ich potrzeb i oczekiwań wobec rynku pracy.
Czyli jest to korzyść obopólna?
Możemy tak to nazwać. Rolą naszego urzędu jest wspieranie wszystkich podmiotów na rynku pracy. Pracowników i pracodawców. Aktualni uczniowie szkół średnich już za chwilę będą musieli się na nim odnaleźć. Pracodawcy będą musieli też przygotować się na młode pokolenie pracowników. Warto jest słuchać dwóch stron w takim wypadku, bo dzięki temu możemy odpowiednio reagować na trendy i kierunki w rozwoju rynku zatrudnienia.
Podkreśla pani, że młodzież jest wspaniała, ale wiele osób ma odmienne zdanie...
Dzielą nas lata i różnice pokoleniowe. Nie możemy oczekiwać, że dzieciaki będą dzisiaj takie same jak my 20 czy 30 lat temu. Żyjemy w zupełnie innej przestrzeni, mamy inne zasoby i doświadczenia. Nie oznacza to jednak, że któreś z pokoleń jest gorsze lub lepsze. Mamy sobie do zaoferowania naprawdę dużo. Utwierdzam się w przekonaniu, gdy realizujemy z moim zespołem konkurs. Myślę, że musimy tu postawić po prostu na dobrą współpracę i słuchanie siebie nawzajem.
Podczas gali młodzież ma okazję poznać wyjątkowe postacie, dlaczego taką konwencję wybraliście?
Odpowiedź jest prosta. Chcemy, żeby zobaczyli, że nieważne skąd starują, a meta jest tam, gdzie sami ją ustawią. Chodzi o to, że nie możemy dopuścić do tego, żeby młodzi ludzie uważali się za gorszych, bo pochodzą z małego miasta albo wioski. Że mają mniejsze szanse na sukces. Te spotkania, w tym roku z Radkiem Typą, czy profesorem Mariuszem Błaszczakiem, a rok temu z rzecznik Praw Dziecka Moniką Horną-Cieślak czy posłem Marcinem Józefaciukiem, mają dać im energię i utwierdzić w przekonaniu, że przy odpowiedniej determinacji i pracy mogą osiągać najbardziej szalone cele.
Jego Eminencja
Brawo Panie Dariuszu! Mam wrażenie podstawowym zadaniem PUP jest promocja \"osoby dyrektorskiej\".
Nikodem.
Ulubiony zwrot szefów \"Nie ma ludzi, niezastąpionych\" jest aktualny do chwili, kiedy chcesz iść na urlop.
Dariusz Krasiński
Młodzi..... szukajcie pracy w powiecie Szczytno tysiące ofert pracy :) Pozwolę sobie wkleić pismo z urzędu pracy . Zadałem pytanie ile kosztuje podatnika utrzymanie urzędu pracy w szczytnie .W budynku hula wiatr (tylu interesantów) a w Szczytnie powstało setki zakładów pracy ? Jednocześnie, mając na względzie Pana wniosek o udzielenie informacji publicznej, który zawarł Pan w powyższej skardze, informuję że: 1) Aktualnie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczytnie zatrudnionych jest na umowę o pracę 49,25 osób w przeliczeniu na pełne etaty, w tym 5 osób jest długotrwale nieobecna w związku z przerwą związaną z macierzyństwem lub chorobą. 2) W 2023 r. budżet Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie wyniósł 3 855 308,17 zł, w tym 2 694 783 zł to wynagrodzenia pracowników.
Jan
Profesor Tomasz Błaszczak, rozumiem że zbieżność nazwisk przypadkowa z pewnym osobnikiem o tym samym nazwisku.