Poniedziałek, 29 Kwiecień
Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty -

Reklama


Reklama

Kryzys zaufania w radzie miejskiej. Wojewoda unieważnił uchwałę radnych dotyczącą wotum zaufania


Wojewoda stwierdził nieważność uchwały, w której radni poskąpili wotum zaufania burmistrzowi Krzysztofowi Mańkowskiemu. Nie oznacza to, że zaufanie pojawia się „z automatu”. Co dalej? O tym prawnicy wojewody nie wspominają.



W konkluzji uzasadnienia decyzji wojewody z 5 lipca br. czytamy: „Zdaniem organu nadzoru, brak uzasadnienia uchwały o nieudzieleniu wotum zaufania w połączeniu z brakiem istotnych zarzutów ze strony radnych co do treści konkretnego raportu o stanie gminy w trakcie debaty nad tym raportem, stanowi istotne naruszenie prawa, co skutkuje koniecznością stwierdzenia jej nieważności w całości”.

 

W obszernym uzasadnieniu wskazano m.in. że krytyka burmistrzowych działań podczas sesji 30 maja odnosiła się do całej kadencji 9a nawet kampanii wyborczej sprzed lat) i niewiele miała wspólnego z raportem o stanie miasta za 2022 rok, podczas gdy sam raport był oceniany pozytywnie i to nawet przez tych radnych, którzy następnie nie zechcieli udzielić burmistrzowi wotum zaufania. Prawnikom wojewody nie podobało się też uzasadnienie zakwestionowanej uchwały.

 

Można rzec – właściwie brak uzasadnienia, bo istniejące, które można by skwitować znanym „nie, bo nie” uznane zostało za mocno niewystarczające. Jednakże wojewoda w swoim uzasadnieniu podkreśla, że „uzasadnienie każdego aktu administracyjnego jest fundamentalnym wymogiem w państwie opartym na rządach prawa. […] Władza administracyjna musi rozwinąć swoją argumentację i dowieść, iż działa w granicach przyznanych jej kompetencji, że z należytych powodów akt dany podjęła”. Co do tej kwestii ma jednak wątpliwości przewodniczący rady Tomasz Łachacz.


Reklama

 

- Zaufanie to rzecz nie do udowadniania. Albo się je ma, albo nie ma. Albo się komuś ufa, albo nie – tłumaczy.

 

Psychologia i prawo odmiennie jednak rzecz traktują, a my nie będziemy tego rozważać. Istotną kwestią, wobec uchylenia uchwały o braku wotum zaufania (trzeci raz z rzędu) jest: co dalej? To sytuacja dość kuriozalna.

 

- Analizujemy ją z prawnikami – mówi Tomasz Łachacz. - Trudno więc na tym etapie stwierdzić, jakie czynności Rada Miejska będzie musiała podjąć.

 

Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody można zaskarżyć do sądu. Logiczne, że skarżącym musiałaby być Rada Miejska.

 

- Do tego należałoby podjąć odrębną uchwałę – zgadza się Tomasz Łachacz. - Tę opcję też analizują prawnicy.

 

Chociaż ustawa o samorządzie gminnym stanowi, że w przypadku dwukrotnego braku wotum zaufania otwarta jest droga do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza, pewne jest, że obecnie to akurat Mańkowskiemu nie grozi. Opozycja w radzie mogła zadecydować o przeprowadzeniu takiego referendum rok temu, ale nie zaryzykowała.

Reklama

 

Teraz jednak inne przepisy ustawy „samorządowej” na to nie pozwalają, nie można bowiem odwoływać burmistrza na 9 miesięcy przed końcem kadencji. Ani więc zaufanie, ani jego brak nie zrodzą już jakichś szczególnych konsekwencji prawnych, całe zatem zamieszanie jest zupełnie nikomu niepotrzebne. Chyba że stanowi już „przymiarkę” do kolejnych wyborów i ma na celu prokurowanie kampanijnych zarzutów.

 

 



Komentarze do artykułu

Kicia

Kiedy rozliczenie innopolic? Kaska piekna poszla sie miziac

Smoczy oddech

Panie Łachacz pan na Ukrainie jedzie i tam karierę razem z Furczakiem zrobi bo raczej w cywilizowanym kraju pan sobie nie poradzi.

Jan

Panie Łachacz pan się prowadzi niemal jak główny bohater ,, Folwarku zwierzęcego \" ciężko będzie od koryta się oderwać

Grot

Trzymam kciuki Panie Burmistrzu...wytrwałości życzę, za kilka miesięcy wszystkie szkodniki polecą na zbity ryj, do chlewu, z którego uciekły.

Radek

Czy wojewoda może pociągnąć do odpowiedzialności radnych odpowiedzialnych za sprzeniewierzenie 2 milionów złotych na projekt Innopolice? Tym samym pan Łachacz z PSL u zabłysnął by w inny sposób.

Staszek

Ten Łachacz niby wykształcony ale jednak czegoś tam brak..

Mariusz

Głupich nie sieją oni się rodzą :⁠-⁠)

Lekkoduch

Rzekło się mawiać w kręgach przedsiębiorców, że kto jest słaby, bez pomysłu, leniwy i ma skłonności do przywłaszczania nie swojego pcha się do polityki. Obserwując zaistniałą sytuację w Szczytnie wszystko się zgadza .

Kamil

Panie Łachacz, że panu nie wstyd?

Spocony Tomasz

Kolejna próba mataczenia w mieście radnemu się nie powiodła. Panie radny porażka goni porażkę.

ha ha

Żałośni są Ci radni, na czele z tym przewodniczącym. Niczego ten gość się nie nauczył przez tyle lat. I oni mają stać na straży przestrzegania prawa przez burmistrza? Zapytam, kto z nich?

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama