- Z możliwości ogrzewania gazem budynków i mieszkań skorzystało naprawdę wielu mieszkańców Jedwabna – zapewnia wójt Sławomir Ambroziak. - Działamy dalej, by tę możliwość miało więcej osób.
Rozbudowana sieć dosyłowa spowodowała, że od końca października gaz dociera do osiedla mieszkaniowego przy ul. Leśnej.
- To dziesięć budynków z kilkoma mieszkaniami w każdym – mówi wójt Sławomir Ambroziak. - Duża część właścicieli zmieniła systemy grzewcze, a my mogliśmy zlikwidować węglową kotłownię osiedlową.
Wcześniej, z tych samych powodów, zamknięta została kotłownia przy ul. Warmińskiej, a z dostępu do gazu korzystają też mieszkańcy ulicy Mazurskiej.
Z „zagazowaniem” Jedwabno borykało się od dawna. Mimo że w pobliżu Polska Spółka Gazownicza już przed laty wybudowała nową linię przesyłową, miejscowości nie można było do niej podłączyć. Sytuacja zaczęła się poprawiać w 2015 roku, gdy gmina podpisała z PSG umowę. Na jej podstawie w Jedwabnie zainstalowana została stacja redystrybucyjna – potężna cysterna, do której sprężony gaz LPG (w stanie płynnym) jest dowożony, a następnie rozprowadzany do odbiorców właśnie lokalnymi sieciami.
- Gaz przyjeżdża aż z Kataru – podaje wójt. - Już tam jest sprężany, lokowany w cysternach i w takiej postaci dociera do Jedwabna.
W grudniu gmina zamierza kontynuować rozmowy z PSG.
- Zainteresowanie gazem jest w Jedwabnie duże, liczba odbiorców zadowalająca, więc PSG jest otwarte na dalsze inwestycje – zapewnia Ambroziak. - Chcemy, by w Jedwabnie powstała druga stacja redystrybucyjna, tym razem przy końcu miejscowości, przy wylocie drogi na Szczytno. Mamy tam odpowiednie miejsce. Wtedy moglibyśmy zmienić system grzewczy w szkole, ośrodku zdrowia i nawet w GOK-u, a i odbiorców indywidualnych też by zapewne nie brakowało.
Mimo zdającej egzamin dystrybucji „cysternowej” gmina nie rezygnuje i zamierza dążyć do tego, by PSG objęła jednak Jedwabno i przynajmniej część gminy „zwykłą” siecią dostarczającą gaz ziemny.
- To jednak wymaga wielomilionowych nakładów, ale może uda się to z czasem przeforsować tym bardziej, że taką inwestycją zainteresowany jest hotel w Warchałach – dodaje wójt, którego zdaniem, w przypadku jego gminy, przyszłość grzewcza tkwi w gazie i drewnie. - Dlatego, między innymi, byłem przeciwny uchwałom sejmiku samorządowego, które miały wprowadzać ograniczenia odnośnie do korzystania z węgla i drewna właśnie jako opału.
Swoistą ciekawostkę stanowi fakt, że w wyżej wskazanej opinii, sporządzonej w połowie stycznia br. wójt Ambroziak zawarł sformułowania będące wręcz proroctwem: „Obecna sytuacja gospodarcza (inflacja, wysoki skok cen towarów i usług) i drastyczny wzrost cen gazu, prądu, węgla i innych nośników energii wykorzystywanych do produkcji ciepła powodują, iż obecnie nie jest dobry czas na wprowadzanie takich uchwał. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć w związku z niepokojącymi informacjami napływającymi z granic sąsiedniej Ukrainy i możliwością wybuchu wojny w Europie, która z pewnością spotęguje kryzys i wzrost cen na rynkach energii i paliw.”
Pismo zostało skierowane do zarządu województwa w połowie stycznia br., a nieco miesiąc później wojna w Ukrainie stała się faktem.
RADNY TO FUNKCJA SPOŁECZNA. NIE POWINNI DOSTAĆ KASY. CHCĄ SIĘ UDZIELAĆ TO ZA DARMO.
J23
2024-07-24 13:43:39
A to zadziwiające Pani Karolina już się pożegnała z Rozogami. Osobiście złożyła wypowiedzenie w dzień kiedy sekretarzem został P. Zbigniew przecież szła z nim w pakiecie i takie jaja. Chyba znów oszukał następną wielbicielkę.
Obserwator
2024-07-24 11:16:52
Super że Rozogi pozbyły się nieudacznika
Kaśka
2024-07-24 11:11:05
Czyli dobrze zrobił... A potem pobiegł do tygodnika pochwalić się miastu? Hmmm....
ON
2024-07-24 00:30:53
Marcin na polecenie Basi Janka pognał do Dźwierzut.
Rafi
2024-07-23 23:35:01
Dęby przyjaźni to burmistrza mieszkańcy wybrali... Ogrodnik...
Jery
2024-07-23 23:29:52
To jest farsa !
Jan
2024-07-23 17:12:43
O 3 dniach 6 króli.
A
2024-07-23 13:59:40
do kkkkk69. miasto i jego przyszłość , rozwój tworzą nie władze ale społeczność czyli mieszkańcy. w tym mieście wszyscy wszystkim zazdroszczą. zawiść aż widać na twarzach mieszkańców. Szczytno nigdy nie będzie miastem wczasowym jak Giżycko czy Ruciane Nida. Jak dotychczas żaden burmistrz nawet obecny nie ma wizji rozwoju miasta. masz racje jeśli chodzi o wieżę ciśnień, zgadzam się z tym. jesteśmy miasteczkiem, stajemy się nic nie znaczącym punktem na mapie. jeśli miasto nie będzie się rozwijać zacznie znikać, Ktoś ma jakiś pomysł? Ilu mieszkańców już ubyło? Ilu wyjechało do większych miast? Rynek w Szczytnie to zwykły wiejski jarmark z taką oprawą i atmosferą. Nikt tego nie widzi ? Trzeba stworzyć warunki do przyciągnięcia inwestycji i rozwoju. Dni i Noce to tylko powiew wielkomiejskości , chwilowy i złudny. jeśli nie będzie się budować rozwijać znikniemy.
j23
2024-07-23 13:46:25
Słusznie,podpisuje się pod taką koncepcją
Plik
2024-07-22 22:45:31