Sobota, 26 Kwiecień
Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki -

Reklama


Reklama

FS Favorit Furniture – co się stało w tej firmie?


Nie gasną emocje związane z likwidacją FS Favorit Furniture. Przybywa niewiadomych, wątpliwości i pytań, na które wciąż brak odpowiedzi. Niezmiennie jest to, że utratą pracy zagrożonych jest ponad 400 mieszkańców powiatu. Ocknęły się samorządy i administracja rządowa, i próbują coś wywalczyć. Czy będzie to skuteczne?
Informacja o ...


  • Data:

Nie gasną emocje związane z likwidacją FS Favorit Furniture. Przybywa niewiadomych, wątpliwości i pytań, na które wciąż brak odpowiedzi. Niezmiennie jest to, że utratą pracy zagrożonych jest ponad 400 mieszkańców powiatu. Ocknęły się samorządy i administracja rządowa, i próbują coś wywalczyć. Czy będzie to skuteczne?
Informacja o likwidacji FS zelektryzowała szereg mediów, a materiały prasowe i audio-tv w internecie zyskują sporo komentarzy internautów. Na jednym z forów (http://www.rmf24.pl/raport-kryzys/raportkryzysfinansowynajnowsze/news-fabryka-mebli-ze-szczytna-do-likwidacji-ponad-400-osob-pojdz,nId,1085795) czytamy: „Nowoczesna restrukturyzacja w tej firmie polegała na wyciąganiu kasy, zatrudnianiu coraz to bardziej nieudolnych osób zarządzających, likwidowaniu kolejnych wydziałów produkcyjnych, zwiększaniu kosztów, sprzedawaniu mebli poniżej kosztów wytworzenia, kretyńskich decyzji na poziomie dzieci w przedszkolu. Wyliczać można bez końca...” Inny
internauta, o nicku „Pracownik 2” ma podobną opinię: „Ta cała sprawa pachnie kryminałem. Zarząd, prezes i całe kierownictwo z premedytacją doprowadziły do obecnej sytuacji. Marnotrawiono fundusze unijne, zatrudniano dziwnych ludzi z zagranicy jako ekspertów od uzdrowienia produkcji […] Przedstawiciele zarządu zachowywali się arogancko, można powiedzieć chamsko wobec pracowników produkcyjnych.
Wiadomo - wymagać trzeba, ale w granicach przyzwoitości i ogólnie przyjętych zasad kultury. Mamy nadzieję, że prokuratura i organy odpowiedzialne za ściganie przestępstw gospodarczych prześwietlą całą działalność Zarządu.”


Reklama


Musi oddać dotację.

Zaprezentowane wypowiedzi zawierają w sobie właściwie wszystkie wątpliwości, jakie się w ostatnim tygodniu pojawiły. Ta likwidacja zdumiewa pracowników, związkowców, ludzi z branży i tych, którzy na gospodarce choć trochę się znają. Zdumiewa to, co wynika z firmowych zapowiedzi i deklaracji, że wszelkie płatności pracownicze i jakiekolwiek inne, będą uregulowane w całości i bezzwłocznie, co raczej nie świadczy o kłopotach finansowych firmy. Zakład będzie też musiał zwrócić kilka milionów złotych dotacji ze środków unijnych. - Warunki umowy nie zostały dotrzymane, zostanie więc ona wypowiedziana. Nazywa się to nieutrzymaniem trwałości projektu. Takich warunków jest kilka, między innymi co najmniej utrzymanie, a najczęściej wzrost zatrudnienia – mówi Bożena Wrzeszcz-Zawada, dyrektor departamentu zarządzania programami rozwoju regionalnego Urzędu Marszałkowskiego. - Dotowane przedsiębiorstwo musi pracować co najmniej pięć lat od wdrożenia projektu, a tego warunku, w przypadku likwidacji, FS też nie spełni. Ostatnią transzę płatności dotacji firma otrzymała w ubiegłym roku.

Co się tam stało?
Samo przyznanie dotacji też wskazuje na to, że zapaści finansowej w firmie nie było. Jak wyjaśnia dyrektor Wrzeszcz-Zawada, ważnym elementem wniosku o taką dotację jest bilans finansowy przedsiębiorstwa. - Gdyby sytuacja ekonomiczna FS Favorit budziła jakiekolwiek wątpliwości, firma nie otrzymałaby tej dotacji – mówi.
Jeszcze w 2009 roku szczycieńska „faworytka” w rankingu „Gazety Prawnej” zajmowała czołową lokatę pod względem tego właśnie bilansu ekonomicznego. W zakresie produkcji i dystrybucji towarów niewiele się przez te lata zmieniło: wciąż ponad 90% wyrobów wędruje na eksport, głównie do Niemiec. I z tego względu nagła zapaść finansowa jest niewytłumaczalna.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama