- Proszę popatrzeć, jak wygląda jego dom – mówi ze smutkiem Piotr Turowski z Gromu i wskazuje na bocianie gniazdo, które leży zniszczone tuż obok kolejowych torów. - Bocian nie ma gdzie wrócić, bezradnie krąży tu od kilku godzin. Mieszkańcy Gromu są oburzeni, że instytucje, które informowali o sytuacji, nie zareagowały wcześniej.
Gniazdo bocianie na dawnym drewnianym słupie elektrycznym należącym do PKP było domem dla pary bocianów od niemal 10 lat.
- Wiosną i latem był to zawsze piękny widok – wspomina z uśmiechem Lucyna Turowska. - Klekot, radość. Turyści, ale i mieszkańcy, którzy wysiadali na stacji PKP, często wyciągali telefony i robili sobie tu zdjęcia.
Dlatego spora część mieszkańców Gromu wyczekiwała bocianiej pary. Niestety, w lutym potężny wiatr zwalił olbrzymie gniazdo na ziemię. Metalowa platforma znajdująca się na szczycie słupa wygięła się.
- O sytuacji mieszkańcy pobliskich domów informowali naszą gminę, PKP i energetyków... – wyliczają Lucyna i Piotr Turowscy, którzy zadzwonili do nas w środę, 27 marca, aby nagłośnić sprawę. - Nikt nie zareagował. Gniazdo, jak leżało przy kolejowej trakcji, tak leży. A dziś, w środę, 27 marca, przyleciał bocian, który chciał wrócić do swojego domu, krąży od kilku godzin i nie ma gdzie się podziać, to naprawdę przykry widok – mówi pani Lucyna. - Może po publikacji w „Tygodniku Szczytno”, ktoś na poważnie zajmie się tym tematem, bo naprawdę szkoda tego zwierzęcia – dodaje pan Piotr.
Urzędnicy gminy Pasym sprawę znają.
- Szukaliśmy rozwiązania tej sytuacji – mówi Anna Adamczyk z miejskiego ratusza w Pasymiu. Słup stoi przy torowisku. Wiemy, że Energa ma specjalny program ochrony ptaków i takich platform, skontaktowaliśmy się z nimi. Przyjechali, obejrzeli. Stwierdzili, że słup należy do PKP. Chcieli taką platformę założyć na jednym ze słupów energetycznych wzdłuż drogi, ale żaden z mieszkańców nie wyraził na to zgody. Odezwaliśmy się do PKP, ale odpowiedzi nie otrzymaliśmy niestety – dodaje.
W środę, 27 marca, my też próbowaliśmy skontaktować się z PKP. Niestety, telefon rzecznika milczał. Wysłaliśmy maila z pytaniami. Czekamy na odpowiedź.
- Tu czas ma ogromne znaczenie, naprawdę szkoda, że żadna z instytucji nie podeszła do tego tematu z sercem i w porę nie zareagowała, by ten bocian miał gdzie wrócić... – smucą się mieszkańcy Gromu.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41