Wtorek, 6 Maj
Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara -

Reklama


Reklama

Boks to moje drugie życie


O tym, że w Szczytnie nie brakuje młodych i zdolnych ludzi wiadomo nie od dziś, ale wśród nich jest kilku posiadających wyjątkowy talent – jednym z nich jest bokser Maciej Jóźwik, który mimo zaledwie osiemnastu lat już wiele osiągnął.

Maciej Jóźwik na pozór jest zwykłym nastolatkiem. Pozory jednak mylą. Wiedzą o tym jego znajomi...


  • Data:

O tym, że w Szczytnie nie brakuje młodych i zdolnych ludzi wiadomo nie od dziś, ale wśród nich jest kilku posiadających wyjątkowy talent – jednym z nich jest bokser Maciej Jóźwik, który mimo zaledwie osiemnastu lat już wiele osiągnął.

Maciej Jóźwik na pozór jest zwykłym nastolatkiem. Pozory jednak mylą. Wiedzą o tym jego znajomi, trener, a i przeciwnicy, z jakimi się do tej pory zmierzył. Osiemnastolatek od 3,5 roku boksuje w szczycieńskim klubie działającym przy WSPol. I chociaż zajmuje mu to sporo czasu (około 16 godzin tygodniowo), to jak przekonuje – nie zaniedbuje nauki w szkole, ba nawet więcej... – Mam średnią ponad 4.

Poza tym nauczyciele i dyrekcja wspierają mnie w tym, co robię, dlatego zawsze, kiedy wyjeżdża na zawody pozwalają mi odrobić zaległości w innym terminie – wyznaje.


Reklama

Prawdopodobnie nie byliby tacy wyrozumiali, gdyby nie trofea, jakie udało mu się zdobyć. W 2010 wywalczył Puchar Polski kadetów, a rok później brązowy medal na Mistrzostwach Polski. Jednak jego przygoda z boksem zaczęła się dość niewinnie. – Kolega namówił mnie na trening. Spodobało mi się i chociaż na początku trochę się wstydziłem postanowiłem chodzić regularnie – wspomina. – Poza tym od dziecka biłem się w domu z braćmi, a na sali mogłem robić to legalnie – dodaje z uśmiechem.

Trener szybko zauważył, że młody zawodnik ma potencjał. – W boksie liczy się silna psychika i wytrwałość, a ja zawsze staram się dążyć do celu – mówi Maciek. – Liczy się też talent, ale nic samo się nie zrobi, więc trzeba też dużo pracować. Dlatego każdą kombinację trzeba powtarzać nawet kilka tysięcy razy – dodaje.

Reklama

I chociaż na razie bierze udział w walkach amatorskich, to w przyszłości chciałby przejść na zawodowstwo. – Myślę też o studiach, które pozwoliłyby mi w przyszłości zostać promotorem boksu – wyznaje.

Jednak zanim do tego dojdzie młody szczytnianin stoczy jeszcze wiele walk. Najbliższą już w przyszłą środę, 28 marca w Lesznie podczas Mistrzostw Polski juniorów.

Paweł Salamucha

Fot. Paweł Salamucha



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama