Dobrze ponad 400 drzew zniknęło z prywatnych działek w Leleszkach i w Rudziskach Pasymskich. Kara, jaką gmina nałożyła za ich nielegalne wycięcie, przekracza 1,3 mln zł. Właścicielem obu nieruchomości jest jedna i ta sama osoba, która nie zgadza się z urzędową decyzją. Sprawą obecnie zajmuje się więc Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Prywatna działka w Leleszkach przylega do jeziora i głównie znad jego brzegu zniknęło ponad 300 olch. W Rudziskach Pasymskich, z terenu dawnego uniwersytetu ludowego, wyciętych zostało 160 różnych drzew: dębów, klonów i trochę iglastych, w większości stanowiących tzw. starodrzew.
- Ta wycinka, tocząca się mniej więcej w tym samym czasie w ubiegłym roku wzbudziła duży niepokój mieszkańców – mówi burmistrz Cezary Łachmański. - Zarówno do mnie, jak i do urzędu czy radnych, napływało w tej sprawie bardzo dużo sygnałów.
Nie wymagało szczególnego zaangażowania stwierdzenie, że pasymski urząd zgody na te wycinki nie wydał, a wyrębu bez takiej zgody dokonywać nie wolno.
Co prawda przepisy różnicują procedury w zależności m.in. od wieku czy wielkości drzew, ale tak czy inaczej urząd powinien był zostać w sprawę zaangażowany i to zanim piły czy siekiery poszły w ruch.
Ale zaangażowany nie został. W lipcu ubr. roku wszczęte więc zostało odpowiednie postępowanie. Dokonano wizji lokalnej w terenie, policzono pozostałości po drzewach, na ich podstawie – wielkość szkód, a z kolei na ich podstawie – wysokość kar. A te, za wycinkę drzew bez zezwolenia, są bardzo, ale to bardzo dotkliwe. W wydanych w grudniu decyzjach administracyjnych (odrębnych dla każdej nieruchomości), nakładających kary na właściciela obu posesji, wpisana została łącznie kwota ponad 1,3 mln zł.
- Od tych decyzji właściciele posesji złożyli odwołanie do SKO – mówi burmistrz Łachmański. - Kolegium poprosiło nas o pełną dokumentację i obecnie czekamy na orzeczenie.
Co dalej?
Z orzeczeniem SKO żadna ze stron nie musi się zgodzić i żądać rozstrzygnięcia sprawy na drodze sądowej. Burmistrz Łachmański przewiduje, że właśnie tak będzie.
- Przypuszczam, że na drogę sądową skieruje sprawę właściciel nieruchomości, jeśli orzeczenie SKO okaże się dla niego niekorzystne, ale jeśli będzie ono niekorzystne dla gminy, wtedy to my wystąpimy do sądu. W każdym razie, jeśli tylko będę miał jeszcze jakiś wpływ, nie zamierzam „odpuścić”. Zniknęło bezpowrotnie prawie 500 drzew. To nie może pozostać bezkarne.
Prawda jest taka, wodociąg musi byc wzmocniony tak aby Natura Mazur - gigantyczny hotel ktory ma gigantyczne zapotrzebowanie na wode niezwlocznie przestał czerpac wode z jeziora na potrzeby biznesu. Ilosci wody które sa tam potrzebne na wszystkie baseny, jacuzzi, prysznice i kąpiele sa niepliczalne i czerpane z studni głębinowej zasilanej wodami jezior. Problem wysychania jeziora nie bez przyczyny nasilił sie wraz z pojawieniem sie tego hotelu. Zmiana klimatu oczywiscie odciska pietno ale przede wszystkim biznesy eksploatują jezioro w największej mierze. Najpierw potrzebny jest silny wodociag i obowiazkowe podlaczenie biznesów a potem domków letniskowych. Wtedy bedzie można narzucić obowiązek podlaczenia sie do wodociągu kazdego z mieszkańców. Bedzie to napewno pierwszy najwazniejszy krok w kierunku uratowania tego pieknego jeziora.
Agata Penell
2025-05-04 14:43:25
Pani Aniu, prawda wcześniej czy później wyjdzie. Firma upadnie, pan Greczycho zniknie, tak szybko jak się pojawił, a Wójt zostanie z ręką w nocniku razem z radnymi.Powodzenia
romek
2025-05-03 15:45:48
A nie można założyć zrzutki??
Tutejsza
2025-05-03 14:38:05
Było jeszcze hasło \"Program Partii programem narodu\". A czemu orkiestra \"lempkowska\" a nie \"lenpolowska\"?
Tutejsza
2025-05-03 14:36:31
Ciekawe, ktoś na ten barak w centrum wydał pozwolenie. A może to budynek tymczasowy?
Gość
2025-05-03 12:59:05
Ale nic nuda, nawet zwykłej potancowki miejskiej nie ma
Boluś
2025-05-03 12:52:14
Było Niech się święci 1-Maja
Gabi
2025-05-03 12:52:00
Budynek siedziby burmistrza Miasta szczytno oraz powiatu szczycieńskiego: instytucja w której w dużej mierze brak należytej kultury osobistej oraz niezależności politycznej. Niestety, ale od pewnego czasu jest to nagminnie zauważalne i nie ma tej Polski uśmiechniętej i czysto krystalicznej mowy. Zastanawiam się tylko jak długo burmistrz będzie jeszcze pudrował stołek na tym urzędzie. Lycka do med allt, vi ses!
Podróżnik
2025-05-03 11:56:43
Co za chore prawo. Człowiek na swojej działce za swoje pieniądze powinien mieć prawo budować co mu się podoba. Powodzenia Panie Krzysztofie
Marek M
2025-05-03 09:55:00
Czyli kierowca sam się zatrzymał skoro dachował.
No i ……
2025-05-03 07:25:53